Słuchajcie mam nietypowy problem..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 11, 2005 13:52 Słuchajcie mam nietypowy problem..

włąśnie wyrzuciłam do kibelka koci piasek Cats Best ..takie drewniane wałeczki...No i dramat.. :? zapchało się na amen...Co mam zrobic?? Czy ktoś kiedyś już walczył z kanalizacja zapchaną żwirkiem??Pomocy..

ps.musze siq...ratunku.. :roll: :|
ps..uprasza sie o nie wyśmiewanie mojej tragicznej sytuacji.. :oops: :wink:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 11, 2005 13:54

chochla ktorej ci nie zal, gumowe rekamice i wybieranie
przerobilam :oops:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2005 13:55

Kaska pisze:chochla ktorej ci nie zal, gumowe rekamice i wybieranie
przerobilam :oops:

o jeżu.. :roll:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 11, 2005 13:55

Weź patyk i pomieszaj, powinno zejść. Mieszaj i dolewaj wody, małymi porcjami. To nie jest zbrylający żwirek, po prostu za dużo wsypałaś na raz. Mnie też się to zdarzyło jak użwyałam "trocinek".

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sty 11, 2005 13:55

O kuźdaczku, ale sobie narobiłaś.
Słuchaj , a wlej tam "Kreta" czy jak się to nazywa. Cholerstwo jest tak silne, że wszystko rozpuszcza.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8733
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 11, 2005 13:56

Po pierwsze: :lol:
Po drugie ja walczyłam, ale na szczęście mam więcej niż jeden kibelek :wink:
Po trzecie spróbuj to przelewać dużą ilością wody (jesli on się rozpuszcza, bo skoro można go wyrzucać do kibelka..) i długim ...patyczkiem :roll: spróbuj przepchnąć.
U mnie sie udało :wink: Powodzenia w tak ważnej misji :lol:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sty 11, 2005 13:56

Ja też kiedy wrzuciłam... cała kuwetę CatsBesta zbrylającego...ręka mi się omskła... :lol:
Zapchało się i tafla wody sięgnęla akurat brzegu. Ubrałam rękawice gumowe i poświęciłam dłuuugą plastikową łyżeczkę do musztardy... Pogrzebałam i ruszyło... Miłego grzebania.... :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 11, 2005 13:57

Ja tak kiedyś zrobiłam :oops: . Tylko wyrzuciłam do kibelka nie całą zawartość a sio oblepione pieknie Benkiem. Zapchało się na amen. Zasypałam wszystko "kretem" (taki preparat do rur) i rozbijałam to starą drewnianą łyżką. Wyciągałam po kawałku. Generalnie spędziłam dwie godziny obejmując kibelek ...... :D .Ale udało się wyłowić wszystko
Obrazek

Justa

 
Posty: 41
Od: Śro paź 13, 2004 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 11, 2005 13:57

Jana pisze:Weź patyk i pomieszaj, powinno zejść. Mieszaj i dolewaj wody, małymi porcjami. To nie jest zbrylający żwirek, po prostu za dużo wsypałaś na raz. Mnie też się to zdarzyło jak użwyałam "trocinek".

Już mieszałam...zrobiła mi się piękna zupa trocinowa..ale nic nie idzie..Pogmerałam tam patykiem ale zapchało się gruntownie..

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 11, 2005 13:58

fakt - grzeb i dolewaj
ja to zrobilam zbrylajacym Benkiem :roll: :oops:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 11, 2005 13:59

dakota pisze:Ja też kiedy wrzuciłam... cała kuwetę CatsBesta zbrylającego...ręka mi się omskła... :lol:
Zapchało się i tafla wody sięgnęla akurat brzegu. Ubrałam rękawice gumowe i poświęciłam dłuuugą plastikową łyżeczkę do musztardy... Pogrzebałam i ruszyło... Miłego grzebania.... :wink:

U mnie to samo.. :cry: tylko że nie rusza przy grzebaniuuuu..łeeeeeeee :cry: :crying:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 11, 2005 13:59

No to klops..może hydraulik pomoże :roll: (jeśli najpierw nie zejdzie ze śmiechu.. :wink: )

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto sty 11, 2005 14:00

Basia_D pisze:O kuźdaczku, ale sobie narobiłaś.
Słuchaj , a wlej tam "Kreta" czy jak się to nazywa. Cholerstwo jest tak silne, że wszystko rozpuszcza.

Ide po kreta.. :twisted:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 11, 2005 14:00

vienna pisze:
Jana pisze:Weź patyk i pomieszaj, powinno zejść. Mieszaj i dolewaj wody, małymi porcjami. To nie jest zbrylający żwirek, po prostu za dużo wsypałaś na raz. Mnie też się to zdarzyło jak użwyałam "trocinek".

Już mieszałam...zrobiła mi się piękna zupa trocinowa..ale nic nie idzie..Pogmerałam tam patykiem ale zapchało się gruntownie..


Gmeraj długim patykiem i nie na boki ani w kółko, tylko góra-dół. Tak jakbyś przepychała.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sty 11, 2005 14:00

vienna pisze:
dakota pisze:Ja też kiedy wrzuciłam... cała kuwetę CatsBesta zbrylającego...ręka mi się omskła... :lol:
Zapchało się i tafla wody sięgnęla akurat brzegu. Ubrałam rękawice gumowe i poświęciłam dłuuugą plastikową łyżeczkę do musztardy... Pogrzebałam i ruszyło... Miłego grzebania.... :wink:

U mnie to samo.. :cry: tylko że nie rusza przy grzebaniuuuu..łeeeeeeee :cry: :crying:

"spróbuj jeszcze raz"
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, skaz i 213 gości