Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

Marian jest wielki!
Już przerósł Rysia i nadal rośnie. Jest przy tym umięśniony, zgrabny. Jest piękną, czarną panterą.
Nigdy nie byłam fascynatem czarnych kotów, ale Marian jest po prostu zjawiskowy :1luvu:

4 kwietnia Rysio skończył 5 latek :mrgreen:

nie było czasu aby o tym napisać, ale grubas dostał swoje ulubione kabanosiki i był wniebowzięty

za to buziakami od wszystkich zachwycony nie był :twisted:

Madziu, pięknie macie, cudowne mieszkanie, fajna przestrzeń, duuużo powietrza, fajna energia :1luvu:

a że zapytam, bo do tyłu jestem :oops:

czy wszystkie 4 pięęęękne koty są Wasze? :mrgreen:

ruru pisze:Madziu, pięknie macie, cudowne mieszkanie, fajna przestrzeń, duuużo powietrza, fajna energia
a że zapytam, bo do tyłu jestem czy wszystkie 4 pięęęękne koty są Wasze?

Dzięki Tatianko

nasze nadal są dwa :twisted:

tu jest constans

na wątku Marianka i Tymonka napisałam właśnie, że na majówkę przeprowadzają się do siebie

a to wszystko jasne, za bezproblemową przeprowadzkę :ok:

magdaradek pisze:4 kwietnia Rysio skończył 5 latek
nie było czasu aby o tym napisać, ale grubas dostał swoje ulubione kabanosiki i był wniebowzięty
za to buziakami od wszystkich zachwycony nie był

Ojej... kiedy to minęło???? :oops:

Pamiętam go w wieku chyba 2,5 miesiąca, jak razem z młodą kicią, Lucynką krzywulką latały po mnie w nocy i chciałam je za okno wyrzucać. A potem wiezienie w nocy pod Lublin razem z Tiger i przekazywanie ludziom, co jechali do Ptaka na ciuchy... A potem zdjęcia ogonków

Wszysko pamientam

Rysiu - zdrówka, zdrówka i wielu kabanosków :1luvu:

Wszystkiego najlepszego dla Rysia

A swoją drogą dopiero doczytałam żeśmy prawiesąsiadki teraz są...

jak to pięć lat? skąd?

dzieci się nam starzeją... :twisted:

wszystkiego najlepszego, Ryszardzie :torte:

Rysiaczku...masz urodzinki w dniu urodzin mojej córci!!!! Zdrówka ci kochany kocie życzę i abyś był zawsze takim czułym i dobrym wujkiem dla kolejnych tymczasków :1luvu:

Rysio dziękuje Ciociom za życzenia

może uda mi się w weekend wstawić aktualne fotki jakieś

aaaaaaaa dzisiaj po raz pierwszy w życiu Cypisek zjadł upolowaną muchę :strach:

bo na Piotrkowskiej do nas nie wlatywało robactwo pomimo, że to było I piętro...

bardzo ujęło mnie dzisiejsze pytanie mojej córki:

"Mamo?????????? A jak Cypisek ma w pyszczku muchę, to trzeba mu ją wyjąć??????????"

:mrgreen:

magdaradek pisze:
"Mamo?????????? A jak Cypisek ma w pyszczku muchę, to trzeba mu ją wyjąć??????????"

Spóźnione, ale proszę przyjąć życzenia zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla niedawnego jubilata. :mrgreen:

Muszę się pochwalić, bo tak bardzo się cieszę: mamy zabezpieczony balkon!!! :ok:

TŻ Georg-inii jak zwykle zrobił kawał dobrej roboty! :ok:

Zdjęcia zrobię jak będzie widno, bo wczoraj jak już praca się zakończyła a ja wróciłam, to było ciemno. Ale jest super, do tego położyliśmy sztuczną trawę na podłodze balkonu i jest super!
Jeszcze marzy mi się ucięty pień drzewa jako naturalny drapak i legowisko dla kotów.
No i gołębie nie będą nam sr.......ły :twisted:

tak ogromnie się cieszę :mrgreen: