BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

Mooonia!! Pięęęękne!!!!! :ryk:

Masz niezwykły talent pisarski!

Mooonia!! Pięęęękne!!!!!

powtórzę za Kalair

Masz niewątpliwy talent pisarski ....
mało kto ma takie oryginalne poczucie humoru i potrafi to "sprzedać" :ok:

Taaak, też chciałabym zobaczyć Yoko w podobnej sytuacji :wink:

Borys, jak to ... samiec .... nie lubi zbytniego wysiłku :wink:

Witam

Fajne opowieści - uśmiałam się do łez

Dziewczyny tylko ani słowa Borysowi, że to opowiedziałam - bo mnie zabije :mrgreen:

On jest teraz taki ważny przed Yoko- a przyznać trzeba, że np. muchy łowi jak ta la la !
Znaczy łowny jest :arrow:

Muchołowny :arrow:

a kto powiedział, że kot ma myszy łowić :wink:

Masz bardzo fajny sposób pisania

Może napiszesz książkę :ok:

We mnie masz stałą czytelniczkę

We mnie też! :ok:

Jestem za książką!!!!!!! :piwa:

Pięknie dziękujem - ja się cieszę, że się pośmiać razem możemy.
Najfajniejsze w całym świecie są rzeczy najprostsze.
Koty wystarczy obserwować i samo się pisze.
Potem się samo opowiada, a gdy tylko mogę rozprzestrzenić trochę radości od razu mi lepiej :ok:

No a już Borys to jest moja wieeelka Muza, a właściwie mój wieeelki Muz .
A jeszcze lepiej rzecz ujmując Borys to obrośnięte tłuszczykiem i futrem parę kilo natchnienia...
Bez niego nie było by teraz tak wesoło.
Frendzel kochany :mrgreen:

To pisz o Frendzlu jak najwięcej!

I pomyśl o tej książce!!!!

kalair pisze:To pisz o Frendzlu jak najwięcej!

I pomyśl o tej książce!!!!

Frendzel czy Yoko - wsio rybka :wink:

byle było - jak do tej pory - wesoło i o kotach :ryk:

ja też jestem za książką :ok:

Monia Kocham Cię :ryk:

http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQ ... F_orig.gif

Jesteśmy ostatnimi czasy "zakałapućkani" poważnie na innych wątkach kocich.
Są ważne kocie interesy

"wicie, rozumicie".
Nasz w związku z powyższym leży sobie tradycyjnie odłogiem. :mrgreen:

No ale jak tylko się "odkałapućkamy", to ho ho.

Coś napiszę.

Odgrażam się. :twisted:

A się odgrażaj! :piwa:

Miłego dzioneczka!

Moniu, pamiętam, nie miałam kiedy :oops:

Mój apel do tych co tu zaglądają , rozsyłajcie wici w poniższej sprawie.

Jest tak : dziewczyna z Warszawy opiekuje się kotami z tzw. Konesera.
Dziewczyna z tych, co to mało mówi i pisze o tym co robi - a robi duuużo.
Trudno się jej więc przebić samej o pomoc, nie umie się rozbijać łokciami.
No więc ja

podchody robię... no wiecie jak jest.

Teraz jest szansa na DS dla tej kocicy, która się niestety właśnie teraz :evil:

rozchorowała.
Nie można jej bez diagnozy oddać do DS - nie wiadomo co jej jest, kot uliczny bowiem.
Złapana i umieszczona w lecznicy.
Już zebraliśmy na wątku fajny grosz - ale kocica ma
zostać w lecznicy na dłużej , ma gorączkę i szmery w oskrzelach i płucach, na razie na obserwacji jest.
Pierwszy dzień w lecznicy z badaniami wyszedł 80 zł, mamy uzbierane więcej nieco - no ale wiadomo
leczenie potrwa.
Wątek tej kocicy (inne koty mają osobny wątek) tutaj :
viewtopic.php?f=1&t=149099&start=90

I teraz : gdyby ktoś miał na zbyciu niewiele - 5 zł - to np. gdyby choć parę osób mogło - uzbiera się
na jeden dzień pobytu w lecznicy dodatkowo np. , a to już wiele.

Wiem, że każdemu ciężko więc zostawiam wiadomość na zasadzie: "a nuż ktoś coś może".

Hejka Moniu z koteczkami!

BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

Kto przegląda forum