Mysza - kolejny guz operacja... więzień w kaftanie, nowe zdj

» Pt sty 07, 2005 19:39

Jano
mizianki dla dzielnej Myszy
bedzie dobrze
musi :ok:

» Pt sty 07, 2005 19:45

Przegapilam trzymacie kciukow w trakcie operacji :oops:

To teraz potrzymam, zeby zarelko zostalo w kocie i zeby szybciutko wrocila do Myszy i za nierosniecie tych po drugiej stronie. Hurtem i mocno!

» Pt sty 07, 2005 19:55

Dobrze już po operacji. Trzymam kciuki za to żeby nie wymiotowała po tym jedzonku i szybciutko wróciła do formy :ok:

No i oczywiście, żeby się te drugie guzki nie powiększyły :ok:

» Pt sty 07, 2005 20:04

Mysza dostała drugą porcyjkę jedzenia. Rzuciła się namiętnie na moją rękę najpierw, potem na miskę. Zjadła i dalej żebrze. Normalnie ma takie oczy jak kot w Shreku 2!

I wydaje nowe dla mnie dżwięki prosząco - grożące. Ale ja już jestem nieugięta...

» Pt sty 07, 2005 20:14

WITAM!Jeszcze nie przesledzilam calego watku ale czuje sie w obowiazku takze odezwac-przesylam gaski buziaki miziaki dla kici i pańci-chorobom mówimy STOP ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA NA ZAWSZE :ok:

» Pt sty 07, 2005 20:23

Gudik pisze:WITAM!Jeszcze nie przesledzilam calego watku ale czuje sie w obowiazku takze odezwac-przesylam gaski buziaki miziaki dla kici i pańci-chorobom mówimy STOP ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA NA ZAWSZE

Dziękujemy. A jezeli uda Ci się prześledzić cały wątek, to szacuneczek - właśnie zauważyłam, że taki długi jest, że za chwilę zostanie odgórnie zamknięty, bo dojdzie do 100 stron

Wieści z ostatniej chwili - Mysza ostrzy pazury i wyciąga się na drapaku. Supermenka :wink:

» Pt sty 07, 2005 20:55

Jana pisze:Wieści z ostatniej chwili - Mysza ostrzy pazury i wyciąga się na drapaku. Supermenka

SUPERMYSZONIE :ok:

» Pt sty 07, 2005 21:01

No to jestem dobrej myśli!

Myszko supermenko! :ok:

I juz zdrowiej.

» Pt sty 07, 2005 21:09

Zdrowiej Myszo, zdrowiej, już chyba limit chorób wyczerpałaś?
I nie bądź taka zachłanna, jakąś dietę wypadałoby zachować, żeby Mama się nie martwiła :wink:

» Pt sty 07, 2005 21:11

Jana ona chyba naprawde swietnie zniosla zabieg, narkoze...musi byc bardzo silna i w doskonalym stanie ogolnym. No spojrz na nia...Moze byc zle :wink:

?

» Pt sty 07, 2005 21:29

Zdrowiej Myszko
Z jedzonkiem będzie dobrze. Moja sunia cukrzyk musiała dostawać jedzenie po operacjach ze względu na insulinę. Dawaliśmy jej maleńkie porcyjki co godzinę i nigdy nie było problemów.