» Sob mar 09, 2013 18:27
Re: Uśpić ją ........a Ona chce Żyć.....uraz kręgosłupa
U Fiony cały czas coś nowego "wychodzi". Trudno jest zdecydować czy można ją przewozić - wczoraj nie były w stanie podjąć decyzji, obydwie dobrze znam od lat i wiem, że u nich to znaczy - jest źle. Wetki są zmartwione i nie są powiedzmy..... no dobra są wkur... bo nic nie idzie jak powinno. Po lekach powinno być tak, tak i tak a nie jest, a możliwości się skończyły. No i tak jest. Trzeba działać diagnostycznie, a nie mają jak. Obydwie nie są ciemne i durne, nie są pyszne czy zarozumiałe, maja otwarte głowy i świadomość, że bez sprzętu "nie pojada dalej", a takowego nie ma. Jedna z nich pracowała z powodzeniem w bardzo znanej i powszechnie polecanej (nawet na tym forum) lecznicy w Wawie i na SGGW, to koleżanka nerkowej dr N.. Obydwie to bardzo mądre baby, ale w oczach nie maja MRI czy TK, a obydwie mówią, że tutaj potrzebne jest jedno i drugie (RTG to za mało) na początek.
Nie mam domku dla mamy z synkiem. To kolejny zonk.