Choco i Nero w MAJU GŁOSUJĄ NA PKDT na KRAKVET cz.3,

My żyjemy. Czujemy wiosnę. I zapraszamy na bazgraninki Inki o wiośnie. Tutaj: viewtopic.php?f=1&t=142187

NITKA/KARINKA pisze:Piękna ta warszawska zima, u nas od dwóch dni odwilż i nie da się wejść do parku obok mnie - wszędzie śnieg podchodzi wodą. Wczoraj na cmentarzu w nasłonecznionym miejscu widziałam pierwsze nieśmiałe przebiśniegi.

anulka111 pisze:Piękne zimowe zdjęcia U nas w ciągu doby wszystko stopniało.

Te zdjęcia robiłam gdy już nie było tak pięknie jak w dniu gdy padał śnieg – naprawdę wszystkie drzewa i krzaki były równiutko pokryte dość grubą warstwą .
Jeszcze bardziej było mi żal widoków kilka dni wcześniej – wysadzając suczkę widziałam na wszystkim szadź o długości igiełek około 1,5 cm dosłownie na wszystkim …. A ja wtedy jeszcze nie miałam kabelka i mój kieszonkowy aparat fotograficzny był już całkowicie rozładowany..

NITKA/KARINKA pisze:U nas dziś wróciła zima
Lodowaty wiatr, - 2 stopnie i zamarzający deszcz.
A wczoraj było tak pięknie : słońce, + 10 w południe, całe kępy przebiśniegów i kiełkujące tulipany i prymulki ( dobrze,że nie odgarnęłam liści to mróz im nie zaszkodzi).

Które masz przebiśniegi – te same co ja większe czy te bardziej popularne mniejsze? Jakie masz kolory i odmiany tulipanów? Prymulki? – która odmiana, niskie czy wysokie, jaki kolor? Najchętniej upolowałabym te niskie drobne gruzińskie, te które nie przemarzają bo te moje są a raczej były jakieś nijakie…. Ja u siebie na razie zauważyłam tylko to co widać na zdjęciach zrobionych w sobotę… a zresztą nikt nie próbowal rozpoznawać co to jest...

dune pisze:znalazlam sciągawkę...
U mnie wylazły spod ziemi listki hiacyntów
pewnie zmrozi je tak jak w zeszłym roku
i nie beda kwitły
zasypalam je korą
bo jeszcze mają byc mrozy podobno....
tez najbardziej lubię Urle

Jaką ściągawkę znalazłaś? Urle bardzo lubiłam a teraz od bardzo dawna już ich nie mamy – to były czasy maleńkiego Mruczusia i jego pierwszej zimy z nami… viewtopic.php?f=1&t=151170&p=9672915#p9672915

kussad pisze:Aniu jak się czujesz? - do kiedy masz zwolnienie?
Aktualny komunikat-fotoreportaż z mojej działki wkleiłam w sobotę u nas
Prymulki jeżeli przezimują będę miała 2 odmiany ale to później... Niskie i kolorowe te sprzedawane w marketach wszystkie straciłam już jakiś czas temu a uzbierałam wszystkie kolory

anulka111 pisze:U nas piekne slonko, wyraznie cieplej niz w weekend Ja bede miala pierwsza wiosne na mojej dzialce,bo przejmowalam dzungle pod koniec czerwca

…Każda pojawiająca się roślinka sprawi Ci ogromną niespodziankę gdy nie wiesz co kryje się w ziemi….będzie bardzo ciekawie!…
Mam nadzieje, że w ciągu tygodnia ślicznej słonecznej pogody w parku wyschną alejki - ostatnio tam było błoto po kostki – wszyscy chodzili po trawie……………

MaryLux pisze:My żyjemy. Czujemy wiosnę. I zapraszamy na bazgraninki Inki o wiośnie. Tutaj: viewtopic.php?f=1&t=142187

Dziękujemy – oczywiście sobie poczytam!
Byłam ciekawa kto wpiszę się pierwszy najbliżej 10111 wyswietlenia i nie zauważylam – to było miedzy Anulką a Mary…

Jutro? Zapowiada się piękny ciepły i słoneczny dzień…
Jutro… viewtopic.php?f=1&t=129181&start=1275#p9668473

hanelka pisze:Kocida miała rtg. Nie ma więcej przerzutów. Zmiany na podniebieniu zatrzymały się. Uszy... ech...
Ale tu nic nie da się zrobić. We wtorek będzie miała usuwaną drugą listwę mleczną. Jest jeszcze o co walczyć, więc będziemy. Prosimy, trzymajcie kciuki za Kruszynkę

viewtopic.php?f=1&t=129181&start=1290#p9672921

hanelka pisze:Za kciuki bardzo dziękujemy i prosimy nie puszczać! Dziś wieczorem zawożę Kruszynkę, jutro będzie miała trudny dzień. Uszy i podniebienie są nie do ruszenia, ale usuniemy guzki na wardze i listwę mleczną.
Agnieszko, niech się Twoje słowa w złoto przemienią! Niech się Kocidka jeszcze poturla! To nie jest jeszcze jej czas!!!!

Aniu

Czytałam, co przed chwilą u Was napisałaś – będę zaglądała – może się odezwiesz gdy będzie wiadomo o jakiej porze jest zabieg… :ok:

Dziękuję Ewo. Bardzo się stresuję...

i ja trzymam kciuki hanelko,chociaż dopiero teraz doczytuję

:ok:

hanelka pisze:Dziękuję Ewo. Bardzo się stresuję...

Myszolandia pisze:i ja trzymam kciuki hanelko,chociaż dopiero teraz doczytuję

Już wiem Aniu, że jesteście w domu! Dopisałam się już wcześniej u Was!
Na razie za nic nie dziękuj! Teraz kolejne kciuki za szybkie wyleczenie ran!!! :ok:

MaryLux pisze:

viewtopic.php?f=1&t=145420&start=1230#p9675262

kussad pisze:
Nie wiecie przypadkowo kto na forum mógł mieć do czynienia z podobnymi przypadkami i mógłby dziewczynom coś doradzić? To kot potrącony przez samochód! Zapytały mnie na dogo ale ja niczego nie wiem Może mogłybyście też na nim jakoś się odezwać To ten wątek viewtopic.php?f=13&t=151345&p=9675238#p9675238 Dziękuję!

Myślę co Ani doradzić – czy nie lepszy byłby inny temat wątka… Kogo jeszcze poprosić żeby tam się odezwał… kogo wymyśliłam już zaprosiłam…. Teraz dziewczyny same rozmawiają bezpośrednio z osobami, które znają ten temat i mają doświadczenie w opiece nad zwierzakami z podobnym problemem!
….
Normalnie o niczym nie wiem i niczego nie widzę. Raz było inaczej – coś zobaczyłam i zamiast to zaakceptować jako fakt dokonany i przejść nad tym do porządku dziennego zapytałam o to równocześnie pisząc co w związku z tym czuję…
Widziałaś to: http://forum1.miau.pl/viewtopic.php?f=1 ... 71830....- to gdybyś kiedykolwiek miała wątpliwości czy robimy coś słusznie! Wiem, że tak - wtedy bardzo się wahałam czy cokolwiek napisać …. :oops:

…
Monia co z Tobą? – czy wczoraj udało Ci się coś załatwić? Ja ostatnio opisywałam swój podobny przypadek – przegapiłam termin na badanie markerów i mam problem ze zdobyciem skierowania, do endo mam termin na czerwiec, najbliższy do mojego internisty dopiero na 14…nawet nie wiem czy coś załatwię czy też między pacjentami nie ustawie się w kolejce do swojego, tego co wystawił skierowanie - termin mam sobie wyznaczyć na czerwiec i przyjść z wynikiem … Oczywiście w nagłych przypadkach gdybym zachorowała mogłabym iść na dyżur w pomocy doraźnej ale trudno chodzić za każdym razem w inne miejsce do kogoś innego kto widzi mnie po raz pierwszy w życiu i prawdopodobnie nigdy do niego nie trafię…
….
Z dłonią już zdecydowanie lepiej, bardziej czuję i przeszkadza rozcięty opuszek niż środkowy palec. Zaczęło się ładnie zasklepiać chociaż wczoraj w pewnej chwili zlękłam się – suka bardzo mocno szarpnęła i smycz przejechała mi dokładnie po ranie ale niczego nie uszkodziła…

Dziś na trasie z pracy widziałam kwitnącą leszczynę!
Rano było minus 2 stopnie, cały dzień świeciło słońce, poranny porywisty zimny wiatr popołudniu ucichł…

Szarlotki nie było bo wśród składników na ciasto TZ zauważył, że powinien być tłuszcz a tłustego jadł nie będzie więc tylko zrobiłam mus… dla mnie łatwiej bo szybciej :wink:

Mam pewien sukces – jego waga się zatrzymała…. Ze mną tak jak przewidywałam jo-jo ale łudzę się, że to chwilowo…. Zobaczę rano co będzie.

Właśnie skończyłam gotowanie na jutro: kasza gryczana + parówki w sosie pomidorowym/chrzanowym do wyboru + buraczki + surówka: kapusta pekińska, ogórek, koperek, sól…
….
Już dziś też zagłosowałam x 10 na „Materię” ze Szczecinka – cały czas 30%!
Swoją droga ciekawe jakby podobał mi się występ zespołu Krzysia…. – muszę Go podpytać gdzie ich można zobaczyć i posłuchać… bardzo dawno temu miałam link, nawet go podawałam i już zgubiłam… :twisted:

Moje maleńkie kociątko właśnie skończyło 11 miesięcy i jednak chyba coś je… waży 4,9 kg a ja się o niego tak martwię :ryk:

a może znowu gdzieś odkryje działalność włamywacza :twisted:

…
Komu 0,95 metra kota??? Wibrysy 11 cm...Ktoś chce maleńkie kociątko…?
Eh, gdzie te czasy ….
Obrazek

to juz 11 miesięcy??? jej nakręcił ten czas ktoś?że tak zasuwa?

Rosną nam Czarnulki.
Chociaż moja ciągle szczuplutka.
10 miesięcy i 3 400.
Kotek na baardzo wysokich łapkach.
Może to i lepiej - ostatnio ma nawrót wspinania się po firankach i wiszenia na nich - mój mały Batman.

U nas zimno, mróz i wiatr.
I nadal bardzo dużo chorych dzieci, nawet więcej niż w styczniu.
W pracy nie ma mowy o zerkaniu na Miau

Pozdrawiamy :1luvu:

Myszolandia pisze:to juz 11 miesięcy??? jej nakręcił ten czas ktoś?że tak zasuwa?

Tak! Mijający czas pędzi jak nakręcony i najlepiej to widać po dzieciach i wszystkich maleńkich istotkach!! …

MaryLux pisze:

NITKA/KARINKA pisze:
Rosną nam Czarnulki.
Chociaż moja ciągle szczuplutka.
10 miesięcy i 3 400.
Kotek na baardzo wysokich łapkach.
Może to i lepiej - ostatnio ma nawrót wspinania się po firankach i wiszenia na nich - mój mały Batman.

U nas zimno, mróz i wiatr.
I nadal bardzo dużo chorych dzieci, nawet więcej niż w styczniu.
W pracy nie ma mowy o zerkaniu na Miau
Pozdrawiamy

Masz zgrabną delikatną koteczkę nie to co moje kocurki – zawsze były duuuże… Mój nie jest smukły i wisi mu brzuszek….
Znowu zdenerwowałam się o niego po powrocie do domu gdy zobaczyłam nietknięte jedzenie na miseczce leżące od rana dodane dodatkowo po zjedzeniu wołowinki… Po pewnym czasie weszłam po coś do pokoju Krzysia i jak myślicie co zobaczyłam – rozwleczoną po połowie pokoju zawartość dwu opakowań – jedno RC i drugie SterilCat…. Koteczek już więcej nie dał rady zjeść… Nie bawiłam się w Kopciuszka i resztę wsypałam do jednego zamkniętego pudełka… :twisted:

Dziś było ładnie i dość ciepło mimo porannego lekkiego mrozu a od jutra słyszę o ponownym oziębieniu….

W pracy różnie – albo trochę luzu albo nie wiem do czego się zabrać… :wink:

Ups… dziś dostałam uprawnienia do kilku nowych programów – takie same jak mają kierownicy i usłyszałam, że nie muszę w sytuacjach oczywistych dawać wykazu do zatwierdzenia tylko sama to wprowadzać i robić porządki w systemie…
Kończymy jeden sezon rozliczenia okresu grzewczego a przygotowujemy się do kolejnego czyli to mój okres analiz i porządkowania danych…. plus równocześnie uzupełnienie przekazywania nadal brakujących danych…

Dość długo dziś byłam u Mamy… - jak na Nią jest stabilnie… Trochę się porusza po domu, przy mnie chodziła, zjadła to wszystko co przygotowaliśmy i to co przygotowałam na miejscu. Zmiany miażdżycowe coraz większe – ale to już znam sprzed lat – podobnie zachowywała się Siostra Mojego Dziadka.

….
Czy kiedykolwiek mówiłam że mam mądre zwierzęta….? Jeśli tak powinnam to odwołać…. Są mądre ale tylko jeśli chodzi o zaspokojenie ich potrzeba w pozostałych przypadkach całkowicie głupieją i głuchną…
Dziś niewiele brakowało a TZ zapytany przez weterynarza co się stało suczce odpowiedziałby, że spadła z 10 metrów z drzewa… O co chodzi? W parku na brzegu skarpy zauważyła biegającą wiewiórkę….. a myśliwski pies zacznie gonić wszystko co się rusza. Wiewiórka uciekła na szczyt bardzo cienkiego drzewa bardzo mocno przechylonego a suka za nią po pniu…. Skarpa w tym miejscu jest bardzo stroma i suka spadła w dół …. Wszyscy przerażeni patrzyli czy wstanie czy coś jej się stało… Podobno chwilę trwało zanim zszokowana się podniosła … Na szczęście nie stało się nic, nie kuleje, normalnie szaleje, ma apetyt i rozrabia…

Ufff! Nareszcie udało mi się zagłosować na Johna tego od kociaków: - 3,98% :ok:

viewtopic.php?f=8&t=149798&p=9680217#p9680217

Biedna Choco. :cry:

Uważnie obserwuj ją przez kilka dni.
Po upadku z dużej wysokości mogą być obrażenia wewnętrzne, stłuczone żebra

10 metrów to bardzo wysoko

( ok drugiego piętra)
Jak upadła i na jakie podłoże ?

Bardzo, bardzo trzymam, żeby nic poważnego jej się nie stało :ok:

U nas dzisiaj ciepło 7-8 stopni, ale ponury dzień :evil:

Na Kociaki Johna głosuję.

NITKA/KARINKA pisze:Biedna Choco.
Uważnie obserwuj ją przez kilka dni.
Po upadku z dużej wysokości mogą być obrażenia wewnętrzne, stłuczone żebra
10 metrów to bardzo wysoko ( ok drugiego piętra)
Jak upadła i na jakie podłoże ?

Bardzo, bardzo trzymam, żeby nic poważnego jej się nie stało

U nas dzisiaj ciepło 7-8 stopni, ale ponury dzień

Na Kociaki Johna głosuję.

Dziękuję! Cały czas obserwuję Misię -narazie nie widzę niczego niepokojącego. Dowiem się może czegoś więcej dopiero wieczorem. Popołudniu spróbuję zobaczyć to miejsce, może znajdę to drzewo i zobaczę jakie to podłoże! Przypuszczam, że spadła na skarpę i z niej się stoczyła… Upadła na bok… Wygłaszczę ją jak codzień też dziś bardzo dokładnie…:cry:
Wieczorem wracając od Babci i potem podczas spaceru podziwiałam niebo pełne gwiazd.
Rano przez chwilę widziałam piękne słońce ale już niebo zasnuły chmury i jest ponuro. Jest dość ciepło! Prawdopodobnie będzie zmiennie – teraz słońce mi zaświeciło w oczy…
Nawet posłuchałam komunikatu w porannym dzienniku radiowym i zabrałam parasol…

Jak długo już głosujesz na Kociaki Johna? - ja dopiero od wczoraj wieczór… gdy to napisałam i dopiero z domu znalazłam odpowiedź:
viewtopic.php?f=8&t=149798&p=9680217#p9680217

kussad pisze:Świetna instrukcja! Podłożyłam się i przyznałam, że tego nie umiem i nie rozumiem ale mam nadzieję, że instrukcja przyda się nie tylko dla mnie
Ufff! Dziękuję! Udało się - 3,98%

kussad pisze:
miltonia pisze:
cytryna pisze:pomóżmy John'owi od kociaków zdobyć 10 tys. $
głosować można raz dziennie do północy 28 kwietnia
głosujemy na Purrfect Pals
http://www.theanimalrescuesite.com/clickToGive/shelterchallenge.faces?siteId=3

Głosuję codziennie
Dzisiaj jest na trzecim miejscu.

Przypominam dla chętnych. Głosujemy na:
Purrfect Pals,
United States, State WA
Arlington
Pisałam u siebie na wątku konkursowym ale nikt tego nie zauważył - kilka razy to oglądałam i dalej nie wiem, nie umiem głosować na Johna, nie znam angielskiego i często miewam różne problemy z komputerem - boję się źle kliknąć...

Czy można prosić o dokładniejsze opisanie jak tam się głosuje... - instrukcję wkleimy też na mój wątek ten z banerka w podpisie.

wiora pisze:
Aaaśka pisze:Ja nadal nie kumam. Nie widzę żadnego fioletowego prostokąta z napisami. I gdzie ten kod, jak już go znajdę, wpisać?
Sorki, ale ja debil techniczny jestem.
http://www.theanimalrescuesite.com/clic ... s?siteId=3
Wejdź prosze w podany link
na stronie tej widnieje taka pozycja
Search And Vote For A Shelter
Na dole pod tabelką znajduje się zaznaczona na delikatny fiolet opcja, z boku napis w okienku 'vote'
Trzeba kliknąć.Pojawi się kolejna strona, na której pojawi się następne okienko z cyferkami i literkami np: 4onm2a trzeba to przepisać w okienko poniżej i kliknąć na 'confirm vote'

wróć! w podanym linku nie wyświetla się opcja vote, tak więc trzeba uzupelnić tabelkę powyżej tz:
Shelter Name
- należy wpisać- Purrfect Pals

Country State City:

United States trzeba kliknąć w strzałkę i zjechać do WA Arlington

Następnie zatwierdzić i wówczas pojawi się fioletowa ramka z okienkiem 'vote' .Reszta jak powyżej
Mam nadzieję, że teraz zadziała

cytryna pisze:już szykuję
http://www.theanimalrescuesite.com/clickToGive/shelterchallenge.faces?siteId=3

wypełnić tabelkę zieloną wg wzoru
kliknąć search zaznaczony na niebiesko
pokaże się tabelka zaznaczona na żółto
kliknąć vote zaznaczony na czerwono

pokaże się nowa strona z kodem

przepisać swój kod
i kliknąć niżej na confirm vote

tadam

Teraz zagłosowałam po raz pierwszy na Kociaki i Johna z pracy – nadal 3,98%!
Życzymy miłego spokojnego dnia i posyłamy słońce, które chwilowo u nas jeszcze pięknie świeci! :ok: