Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

na dłuższe pogaduchy to w domu mogę sobie pozwolić. Spróbuję cyknąć jakieś fotki.

To czekamy

witaj, Femka

ale cos mi sie wydaje, ze banerka nie mozna zmieniac, bo znow sobie nagrabilas :wink:

Jak to, przecież tak sobie tylko gawędziliśmy przy piffku, jak to przyjaciele :ok:

Tiaa, żebysmy znowu przy bananowym piwku nie musieli gawędzić :twisted:

oj tam oj tam
mam przeczucie, że w niedługim czasie odpływ będzie znacznie większy, że na dotychczas znikniętych się nie skończy. I to wcale nie na skutek banów, niestety.

Ech. Coś jest w tym co Femko napisałaś. I fakt, szkoda. Banerek usuwam (mam nadzieję, że nie na chwilę).

Żądam zdjęć Debi!! I opowieści! I Szczypiorków!

Gutek, strasznie roszczeniowa się zrobiłaś przez ten miesiąc :mrgreen:

Będą foty, będzie Debi i Szczypiorki. Chyba nie wspominałam, że tymczasowy Felutek przestał być tymczasowy

Zostaje smark, ale zupełnie nie wiem, dlaczego to robię. On mi zycie zatruwa i stopy obgryza, całe mam podrapane, jakbym w jeżynach na bosaka latała.
Jajka jeszcze ma, jakby ktoś chciał małą niebieską kuleczkę kupić :lol:

Tanio oddam :ok:

Femka pisze:Gutek, strasznie roszczeniowa się zrobiłaś przez ten miesiąc
Będą foty, będzie Debi i Szczypiorki. Chyba nie wspominałam, że tymczasowy Felutek przestał być tymczasowy Zostaje smark, ale zupełnie nie wiem, dlaczego to robię. On mi zycie zatruwa i stopy obgryza, całe mam podrapane, jakbym w jeżynach na bosaka latała.
Jajka jeszcze ma, jakby ktoś chciał małą niebieską kuleczkę kupić Tanio oddam

Byś nie znikła na miesiąc, to roszczenia rozłożyłabym w czasie i przeszłoby ulgowo. A tak, to chcem i czekam!! Gratuluję nowego MAŁEGO CZŁONKA futrzastej rodziny :twisted:

Wow! Ale wieści! Femka ma kotecka :mrgreen:

Oczywiście ja też DOMAGAM się fot całego towarzystwa

Nie ma lekko, Femka :mrgreen:

Foty muszą być.

Felutek jest z gatunku samobójców. Najbardziej albowiem kocha Burka, który na niego burczy. Ponadto kociak, gdy leży na kanapie, a Debi dojdzie do niego, wstaje na tylne łapki i przednimi obejmuje głowę suki. Teraz już się uodporniłam, ale kilka pierwszych razów spowodowało, że natychmiast miałam oczy w wilgotnym miejscu.
Zabawa się kończy, gdy Debi chlasta Felutka jęzorem i ten odpada bezwładnie z powrotem na kanapę :mrgreen:

O matko kochana, przecież napisałam, że będą foty. Postaram się jeszcze przed następnym banem :lol:

Femka pisze:Felutek jest z gatunku samobójców. Najbardziej albowiem kocha Burka, który na niego burczy. Ponadto kociak, gdy leży na kanapie, a Debi dojdzie do niego, wstaje na tylne łapki i przednimi obejmuje głowę suki. Teraz już się uodporniłam, ale kilka pierwszych razów spowodowało, że natychmiast miałam oczy w wilgotnym miejscu.
Zabawa się kończy, gdy Debi chlasta Felutka jęzorem i ten odpada bezwładnie z powrotem na kanapę

O matko kochana, przecież napisałam, że będą foty. Postaram się jeszcze przed następnym banem

e tam, foty :roll:

zadam filmu!

Femka pisze:

O matko kochana, przecież napisałam, że będą foty. Postaram się jeszcze przed następnym banem

No to ras, ras, jako że człowiek nie zna dnia ani godziny :twisted:

enigma, przykro mi bardzo, ale sztuka robienia filmików (o wstawianiu nie wspomnę) pozostaje dla mnie wielką tajemnicą. Nawet gdybym chciała, nie dam rady. Każdy umysł ma swoje ograniczenia :mrgreen:

EDIT: Skaska, jakby któraś z nas nie zdążyła, wyślę Ci mailem :lol:

Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Kto przegląda forum