Już dawno przeprosiła, buziaczki mi daje, wylizuje mnie po twarzy, ale brzuszek do głaskania to chyba nie dobry pomysł - może ze 2-3 razy dała mi się pokiziać po brzuszku bez gryzienia

A ręce aż się same pchają, bo ma taki puchaty ten bziucholek... za to dziś przyszła mnie pougniatać łapkami
Papa Roach może być, Metallica i Sabaton owszem \m/ Tych ostatnich widziałam nawet na żywo na Woodstocku - świetny koncert

Może później wrzucę filmik/foty z zabawką jaką zrobiłam kotom - wystarczy pudełko po czekoladkach, trochę taśmy klejącej, nożyczki i kilka papierków po cukierkach i zabawa gotowa

Jeszcze okaże się że kupowanie zabawek jest zbędne, zwłaszcza że Balbina odkryła jakim fajnym zajęciem jest gonienie za metrem krawieckim
