Kot Życzeń i Ciemność - wspólne życie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 26, 2013 8:55 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Rób jej czarno białe zdjęcia :)
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Wto lut 26, 2013 17:12 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Hm... będę musiała wyszukać opcję czarno-białych w moim telefonie :wink:
Kuwetka dziś zaliczona z ogromnym wkładem :P Myślę więc, że mogę bezpiecznie założyć, że ten typ tak ma, że czasami robi sobie przerwę i tyle :wink: .

A teraz parę obiecanych fotek :D

Obrazek Okno to ulubiony punkt programu każdego kota :D
Obrazek A tu Shar udająca pieska i drzemiąca tuż obok mojego krzesła w oczekiwaniu na głaski - słodzinka :1luvu:
I teraz seria ataku pieszczochy na łóżku :ok: :kotek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 26, 2013 20:01 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

świetne fotki :)
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 26, 2013 20:29 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Hebi, a dajesz Shar coś na odkłaczanie? Może jej trzeba częściej podawać coś do jedzonka to i qpal będzie regularnie.
Może Colon C?
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Wto lut 26, 2013 20:41 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

vivien pisze:Hebi, a dajesz Shar coś na odkłaczanie? Może jej trzeba częściej podawać coś do jedzonka to i qpal będzie regularnie.
Może Colon C?

Hm... głupio mi, ale o tym nie pomyślałam :oops: . Mam jedne smakołyczki odkłaczające - Smilla Hearties, ale ona w sumie nie lubi jeść z ręki i do wszelkich bonusowych przekąsek podchodzi z wielką rezerwą i ostrożnością, że w sumie nie za bardzo dostaje (Yrael je uwielbia i zachowuje się w trakcie jej wahania jak mały odkurzacz :ryk: ).
Dzięki za zwrócenie uwagi :ok: . W najbliższym czasie wybieram się do weta uregulować dług więc spytam go o jakiś preparat :) . W jakiej formie polecałybyście takiemu ostrożnemu niejadkowi (dodawanie do miseczki o tyle mija się z celem, że jeśli będzie smaczne to lwia część trafi do brzusia Yraela - Shar wciąż podjada po trochę, choć łączna ilość pochłanianego jedzonka jest moim zdaniem spora :) )?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 02, 2013 11:31 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Dziewczyny pomocy...
Ile to jeszcze może trwać? Koty potrafią się położyć w pobliżu i jest spokój i owszem, ale poza tym..? Yrael jest coraz bardziej sfrustrowany, rzadko zdarza się dzień, że nie jestem przez niego pogryziona jak wyładowuje swoją złość. Shar nie jest w stanie przejść obok kocura spokojnie - zawsze co najmniej syk. Wrzaski, latające kłaki to norma, mimo że najwyraźniej dominacja została ustalona na rzecz Yraela - wojny są o to chyba, że on chce się bawić a ona nie. Mimo, że kotka chce się w coś bawić! Co jakiś czas jedno z nas zaczepia, albo sama się bawi puszkiem... Doszłam w desperacji do tego, że nie bawię się z nią mając nadzieję, że albo przyłączy się do mojej zabawy z Yraelem, albo zareaguje pozytywnie na jego zaczepki... Teraz siedzą spokojnie co prawda i żadne z nich nie wygląda na zestresowane - ale od 8 była wojna! Przerażone spojrzenia kotów, wrzaski, walki... Zauważyłam, że Yrael czasami odgania ją od suchej karmy, co jest o tyle dziwne, że spokojnie jedzą obok siebie mokre, gdy im razem nałożę (wystawiam drugą miseczkę z suchum na dzień).

Wzięłam drugiego kota, aby się bawił z kocurem, bo mniej więcej od początku roku nie mogłam się wysypiać i wciąż nie mogę... Od dwóch miesięcy cieszę się jeśli w nocy przesypiam 5h, pół biedy jeśli mam wolny dzień i mogę chociaż 2h zdrzemnąć się w ciągu dnia, TŻ za to miewa z tym większy problem... I tak niewyspana jedną czwartą doby słucham płaczu mojego malucha, kolejną czwartą część słucham walk... Co ja mam zrobić? Czy jest w ogóle szansa, że będzie w końcu dobrze? Nie wiem.. śmiesznie to brzmi wobec 2 letniego kota, ale może ona jest zwyczajnie za stara na takie zabawy i stąd frustracja z jej strony, bo nie może się w tym znaleźć? :?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 02, 2013 17:14 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Hebi nie wiem co Ci doradzić ale napiszę jak jest u moich futrzaków. Benio i Rufin wychowywały się razem od 3 misiaca ich życia i bawiły sie razem tak gdzieś do 2 roku życia. Teraz maja po 9 lat i owszem tolerują się , czasami przetrzepią futra ale nie bawią sie ze sobą nigdy w sensie zabawy ,a nie walki o cokolwiek. Od 5 lat mieszka z nami Białcia , ma również ok 9 lat i ona bawi sie czesto ale tylko ze sobą , swoim ogonkiem , zabawkami i nigdy nie towarzysza jej w zabawie kocurki. Czasami ale naprawdę rzadko goni sie po całym domu z Beniem i to wszystko w kwestii wspolnej "zabawy". Wydaje mi sie , że koty dorosłe już tak mają , że nie w głowie im wspólne zabawy a Twoja koteczka to już dorosła panna i może drażni ją chęć zabawy jaką przejawia jeszcze młodziutki kocurek.

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Sob mar 02, 2013 17:18 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Też nie bardzo wiem co doradzić, bo u mnie to jakoś iście cudowne dokocenie miało miejsce. A może Feliway? Krople bacha?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon mar 18, 2013 9:53 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Halo halo! jak tam?? Co u was słychać, Hebi?

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 21, 2013 18:52 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

No właśnie, jak kociaki ??

KamilaK

 
Posty: 147
Od: Sob gru 29, 2012 19:36

Post » Sob mar 30, 2013 15:46 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Witam ponownie :wink: . Przyznaję ze skruchą, że troszkę zaniedbałam moją forumową obecność i zdawanie relacji, za co serdecznie przepraszam :oops: . Niestety zwaliło mi się na głowę tyle spraw i nieszczęść, że początkowo nie miałam dla forum sił ani czasu, a potem tak jakoś o nim zapomniałam :oops: . Nie mniej u kotów wszystko w porządku :ok: .

Gdybym odezwała się jeszcze parę dni temu powiedziałabym, że jeśli idzie o relacje między kocie to bez większych zmian. Wojny i sharowe wrzaski pełne wściekłości lub przerażenia stały się w pewnym momencie dość irytującą i bądź co bądź przykrą normą :? . Jednak parę dni temu nastąpił przełom. Leżałam w łóżku z kotką wtuloną w nogi, gdy TŻ przyniósł mi do łóżka zaspanego Yraela i położył obok niej. Kocur zaspany tylko rozejrzał się na wpół przytomnie i skorzystał z sharowego tyłeczka jako z poduszki :lol: , ona ocknęła się, ale widząc że nic złego się nie dzieje poszła spać dalej i tak dobrą godzinę sobie spali. Następnego dnia, gdy Yrael rzucił się na nią jak co dzień ( :P ) Shar zamiast odpowiedzieć wrzaskiem i pazurami objęła kocura i liznęła go parę razy :o , biedak zgłupiał i uciekł przemyśleć sytuację (zwykle to on próbował ją łapać i lizać, a tu nagle zamiana ról). I od tego czasu choć wojny nie zostały zawieszone to przekształciły się w zabawy - Shar przestała używać pazury w walce, jeśli wyda z siebie głos w trakcie to najwyżej zirytowany miauk i burknięcie, a czasami nawet sama zaczepia kocurka :mrgreen: . Także wszystko idzie ku dobremu i może jednak kiedyś zobaczę ich śpiących całkiem w siebie nawzajem wtulonych :) .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ogólnie rzecz biorąc Shar zgubiła nieco brzuszka, choć jedzonka sobie nie odmawia, ani nikt jej nie goni od niego. Rozczuliło mnie jak kiedyś kotka podeszła do Yraela, który właśnie coś pałaszował z "mokrej" miseczki, spojrzała tak smutno, on zerknął na nią i... odsunął się od swojego przysmaku pozwalając jej zjeść :o 8O . Co mnie najbardziej zastanawia w tym "związku" to on wydaje się być dominantem, w razie czego ona zawsze podchodzi druga i ustępuje mu, więc wychodzi na to, że mam kocura altruistę, który nawet najlepszym kąskiem chętnie się podzieli. Mój aniołeczek :1luvu: .

Shar okazała się być bardzo towarzyską, mądrą i cwaną koteczką. Gdy jestem w domu przez większość czasu stara się być blisko mnie, albo przynajmniej mieć mnie na oku - rezygnuje z chodzenia za mną tylko jeśli Yrael to właśnie robi (oberwała już parę razy łapką przez główkę jak za bardzo narzucała się mi, gdy on chciał mieć moją uwagę dla siebie :lol: ). Często jak jestem zajęta i nie zwracam na koty większej uwagi ona podchodzi i nieśmiało zaczepia pazurkami o ubranie, a gdy zerknę w jej stronę to miauczy cichutko prosząc o chwilę pieszczot :1luvu: . Przejęła też ulubione do tej pory "jeżyki" Yraela. Nieźle mnie zaskoczyła, gdy po praz pierwszy przyniosła mi jednego i miaucząc prosiła bym jej rzuciła - potem grzecznie go aportowała (kocur był potem długo zły i obrażony :roll: ). Ale absolutnym hitem dla Shar jest kocia latareczka (alternatywa laserka)! Gdy tylko widzi świecący punkcik na podłodze to potrafi ganiać go do utraty tchu (dosłownie! Jak robię przerwę to biedaczka zieje jak piesek z wywalonym języczkiem, ale oczywiście błaga o jeszcze :ryk: ), Yrael pod tym względem jest bardziej zrównoważony - zwykle zasadza się w jakimś punkcie i gdy nadejdzie jego okazja to wystrzeliwuje jak torpeda by dopaść punkcik (swoją drogą chyba zawsze będzie mnie śmieszyć jak biedna Shar ślizga się na parkiecie, nieprzyzwyczajona do śliskiego podłoża, Yrael jako że ma z tym do czynienia od małego miewa trudności tylko przy nagłych skrętach. Szczęśliwie jednak ją to chyba też bawi :) ). Cwaniara nauczyła się też otwierać wszelkie drzwiczki, czy to od szafek czy to od łazienki przez co często mam po powrocie do domu cały stosik ciuchów na ziemi... ech :P

Niestety wciąż Shar boi się jeść z ręki - choćbym miała na dłoni najsmakowitszy smakołyk to będzie się ona tylko kręcić i węszyć, ruszy dopiero jak położę na ziemi (trochę martwię się jak sobie poradzę z daniem jej niedługo tabletki odrobaczającej, ale nie ma co martwić się na zapas :) ). Wciąż też miewa swoje "paniczne chwile", gdy rzuca nam przerażone spojrzenie i ucieka przed dotykiem czy bliskością. Coraz mniej za to boi się jak drzwi wejściowe się otwierają. Także jak widać tu też wszystko idzie ku dobremu :)

Niestety przeliczyłam się jeśli idzie o opcję dołóżkowości - czasami owszem zdarzy im się (szczególnie, gdy TŻ jest w domu, a ja kładę się bez niego), ale nie należy to do częstych zdarzeń, a gdy jestem w domu sama to zwykle w łóżku kotów ni widu ni słychu, a przyniesione zaraz uciekają... No cóż :roll:

Jedynym minusem jest to, iż Yrael coraz rzadziej przychodzi do mnie na ręce po pieszczoty :( . Początkowo tak manifestował swoje obrażenie, gdy "za wiele uwagi" poświęcałam Shar - czyli jeśli choćby ją dotknęłam. Teraz stało się to jednak codziennością i mam szczęście jeśli mój mały synuś chociaż raz na tydzień przyjdzie się poprzytulać, ech... :(

Teraz jeszcze parę fotek mojego przytulasia :) Bardzo chętnie wkleiłabym też jej zdjęcia, niestety większość zdjęć kończy jako duża albo mała czarna plama (duża - gdy kotka jest na ciemnym tle, mała - gdy na jasnym :ryk: ).
Obrazek
Obrazek

Niestety nie mogę obiecywać poprawy i częstszego wchodzenia (choć zamierzam spróbować), bo kolejne kłopoty nadciągają... Ech życie :roll: . Na szczęście w domu mam kociaki, które chętnie rozładują nerwy :ok: .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 30, 2013 15:55 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Aaa! Prawie zapomniałam się pochwalić jaką sztuczkę ostatnio odwalili :D

Otóż moja siostra na codzień mieszkająca w Szkocji nie wiedziała, iż nasz kotostan się powiększył, a ja uznałam, że zrobię jej niespodziankę. Okazja się nadarzyła, gdy jakieś 2 tygodnie temu mnie odwiedziła - Shar standardowo słysząc otwierane drzwi ewakuowała się do łazienki, Yrael za to musiał ocenić gości i ostatecznie bardzo przypadł mu do gustu TŻ mojej siostry. Tak czy inaczej dłuższy czas już u mnie siedzieli, gdy w pewnym momencie kocurek poszedł do łazienki, a po chwili zamiast burego kota wyszedł... czarny :mrgreen: . TŻ z siostrą patrzą wyraźnie zastanawiając się czy dobrze widzą, by w końcu po chwili zadać pytanie "Czy aby przypadkiem nie mam 2 kotów" :ryk: . Ubaw miałam nieziemski (Yrael wyszedł dopiero po dłuższej chwili jak miał pewność, że kawał się udał i nie ma sensu go dłużej przeciągać).

Uwielbiam tych moich psotników :1luvu: :kotek: :kotek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 30, 2013 16:01 Re: Kot Życzeń zmienia taktykę wobec Ciemności

Czyli... idzie ku lepszemu :ok: :ok: :ok:
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pon kwi 01, 2013 6:05 Re: Kot Życzeń i Ciemność - czyli każdy kot jest mięciutki!

Oj idzie, idzie i to w zastraszającym tempie :ok: . Naprawdę każdego dnia jest coraz lepiej - Shar sama już zaczepia Yraela do zabawy, nie ma wieczora by nie ganiali po całym mieszkanku jak dwa kociaczki :D . Pomyślałby kto, że ta dystyngowana dama będzie się tak zachowywać! :ryk: Ale moje nogi są jej bardzo wdzięczne - Yrael wybawiony już nie atakuje mnie znienacka, a nawet jeśli to bez pazurków :) . Nie ma już też tragedii jeśli żadne z dużych nie ma czasu na zabawę z nimi - jeśli mamy ochotę to oczywiście chętnie jesteśmy do zabawy witani, ale tak to wystarczymy jako automaty do karmienia i głaskania :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 02, 2013 7:42 Re: Kot Życzeń i Ciemność - czyli każdy kot jest mięciutki!

Gratulacje :piwa: Jest dobrze i będzie dobrze :D
U mnie wspólne gonitwy to już norma, a wczoraj obie pannice spały na mięciutkim kocyku przytulone dupinkami - Ofelia złożona na pół (z tylnymi kopytkami pod pysiem) a Mała Czarna w zmienianych co jakiś czas pozycjach kociej jogi (i chwilami z wystającym z pysia ozorkiem).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, puszatek, Silverblue i 25 gości