ruru pisze:a czy zrobią coś, żeby historia się nie powtórzyła?
no tez o to spytalam, ale chlopak twierdzi ze kot zyl z nimi pare dobrych lat, ale nie moga go zmusic zeby nie chodzil wlasnymi sciezkami. w ogole mieszkal z nimi w domu i wychodzil sobie do ogrodu. tez mam mieszane uczucia:(