Czarna kotka PERSKA- Krystyna. GRYZDYNA!!! :)- w domku

Monika w pełni popieram zawartą w wierszu myśl - ona zasługuje na jeszcze więcej.

A wierszyk cudny gratuluje talentu i zazdraszczam

Pozdrawiam serdecznie .
Blusia pozdrowi jak się wyśpi. Wyśpi?

Monika_Krk pisze:O boska Gryzdyno przyjmij hołd krakowski
I niech Cię odkryje jakiś dom boski.
Boś tego warta jak cenna substancja
tyś bowiem kocich zalet gwarancja.

O boska Gryzdyno, Krysią poufale zwana
błagam wybrzydzaj i bądź cwana.
Bardzo cwana ... co się tyczy domu
nie daj się zabrać byle tam komu.

Gryzdyno, Krsysiu ... tobie pałace
strzelaj swe fochy -nie dbaj o pracę.
To tobie hołdy człowiek ma znosić
i pełne siaty do dom tarmosić

No... wena mi się skończyła
bowiem Gryzdyna mię rozweseliła

No i tarmoszę te siaty, tarmosze, a Gryzdynka przebiera w produktach

Ten na gurze, młokos, który nazywa siem Gniecenie tez jezd podobno do adopbcji. Ja go nie lubiem, bo on lata. Chdzem go złapadź łapom.
Ja tesz jezdem do adobcji, oni tag mófiom.
Gryzia

jak ładnie odrasta

Gryska Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kotttttttttttttaaaaaaa

[quote="kordonia"] Obrazek

No, no...ktoś tu ciupasem ścianę za drapaczkiem pomalował , tak by pod kolor kocich ócz [i]było
Cudna Gryzdyna :1luvu:

[/i]

Ale ma niewinną buźkę.

futerko ślicznie jej odrasta, coraz piękniejsza jest Gryzia :-)

. Fanką plaskatych nigdy nie byłam, ale w niej się zakochałam ;-)

śliczna koteczka, bardzo chciałabym taką mieć kiedyś w przyszłości

Gryzdusia była dziś u swojej rodzinnej pani doktor i miała zrobione podstawowe badania krwi- morfologia i biochemia całkowicie idealne

Krystyna jest zupełnie zdrowa.

Po niedzieli czekają ją jeszcze testy na FIV i FELV i sterylka

Ja odnoszę wrażenie, że Gryzdyna została zrzucona w tej paczce z nieba w prezencie od :aniolek:

Nie wierzę, że takiego kota ktoś mógłby podrzucić .
Nie wierzę i już. Kot-apostazja wystąpiła u mnie.

Ona ma tu jakąś misję :wink:

tylko jak znam persy, to się nie przyzna jaką ...

Może właściciel umarł i kotek został w spadku a nowy nie wiedział "jak to się je".

piano pisze:Może właściciel umarł i kotek został w spadku a nowy nie wiedział "jak to się je".

Persy najlepiej "brać i jeść garściami" :mrgreen:

Testy na FIV i FELv są ujemne

No i mam tu dzisiejszy filmik z momentu, kiedy Krystyna sama wtargnęła na moje kolana i potem siedziała, mruczała i ugniatała (tak z godzinę to robiła

). Niestety, wcisnęłam w aparacie jakiś przycisk zmniejszający jakość nagrania, więc znów mało co widać i znowu Krystyna jak z programu "997", ale widać, jaka jest milusia i tak

http://www.youtube.com/watch?v=Pu93KgsA ... e=youtu.be

Czarna kotka PERSKA- Krystyna. GRYZDYNA!!! :)- w domku

Kto przegląda forum