Witam,
znowu mamy problem. Podejrzewam u kotki (przygarnięta w listopadzie) tasiemca. Wczoraj znalazłam w kupie jakieś kurczące się białe kawałki, pewnie człony tasiemca. 15 listopada odrobaczyliśmy ją, ale Pyrrantellum, więc to nie działa na tasiemca. Dziś byłam u weta, dostałam Pratel (udało się przemycić w karmie), oddałam kocią kupę do analizy. Mam pytanie: jak wyglądają zasuszone człony tasiemca? Czy to takie maleńkie (wielkości kaszki) ziarenka (kilkakrotnie mniejsze od ziarenek ryżu)? Znajduję to w miejscach, gdzie kotka śpi... Czytałam na forum posty i wygląda na to, że te człony są większe, a to co znajduję, to takie małe cieliste kulki...
Dwa dni temu kotka rozpruła myszkę gruchającą, wypełnioną czymś podobnym, już sama nie wiem...