DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 05, 2013 9:52 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

BOZENAZWISNIEWA pisze:wczoraj wieczorem zrobiłam sobie lekki pedicure...dzisiaj mam paluch spuchniety i nawet chodzic nie mam jak :evil:

Taki lekki to chyba nie był. Może wymocz w wodzie z mydłem :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto lut 05, 2013 10:09 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

alab108 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:wczoraj wieczorem zrobiłam sobie lekki pedicure...dzisiaj mam paluch spuchniety i nawet chodzic nie mam jak :evil:

Taki lekki to chyba nie był. Może wymocz w wodzie z mydłem :ok:

Moczyłam,kurka...ja nie widze dobrze,chciałam sobie skórke podciagnąć i jak czuje udało się :oops: potem soda obłożę...
mam dzisiaj jakiegos "leniwca"chyba,koty obskoczyłam,psy wyprowadzone/czesc kuwet sprzatnieta,cześc czeka .A ja dzisiaj pierogi obiecalam dzieciom,więc musze sobie powtarzać "Panie spraw ,aby mi się tak chciało,jak mi się nie chce" :twisted:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lut 05, 2013 10:39 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

do wesela sie zagoi:)

a do tego pare pozytywów- w okolicach gór śnieg znika, to i moze u Was ciepełko i lokalna kociarnia na dworze ''odmarznie" :)

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Wto lut 05, 2013 10:45 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:do wesela sie zagoi:)

a do tego pare pozytywów- w okolicach gór śnieg znika, to i moze u Was ciepełko i lokalna kociarnia na dworze ''odmarznie" :)

Czekam na wiosnę,drewno się kończy znowu :roll: w tym roku to jakis koszmar z ilościa opału jaka włożyłam do kominka.+prąd..a zima się nie skończyła :roll:

Bezdomniaki od wczoraj dostaja tylko suche,i ciepła wodę do picia,zjadają wszystko.Rudek dzisiaj nie przyszedł,za to burasek to "król lew"widze jak pilnuje swojej "stołówki" :wink:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lut 05, 2013 21:57 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Dobrze masz Bożenko, KRÓLOWO DŻUNGLI!!!
wszystkie okoliczne zwierzaki bardzo Ciebie kochają z pewnością!!!

wszyscy czekamy na wiosnę, nie tylko czworonogi, ja mam nogi tylko dwie, a tez za słonkiem wyglądam!
na rachunki nawet nie zaglądam- wet został głównym konsumentem wpływów:)
BYLE DO WIOSNY!!!!

Emilek dziś sam zajadał puszkę A/D Critical Care, przez pomyłkę niemalże sprowadzona do domu!
Łyżeczką, ale nam idzie!!!

ściskam mocno wieczornie i kolorowo-mruczach snów życzę!!!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Wto lut 05, 2013 23:35 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Królowo Dżungli :? mając pantere na ramieniu chyba jak małpa nie wygladam :twisted: Było by nawet śmiesznie"małpa w okularach" :wink:
a tak poważnie to mam dzisiaj jakiegoś doła...wiosna idzie (mam nadzieje),a ja się czuje jakby nadciagała zima :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lut 06, 2013 8:20 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

:?
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:49 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro lut 06, 2013 10:02 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

gpolomska pisze:To takie osłabienie wiosenne... mało słońca i nawet warzywa mają mniej witamin... ale do wiosny blisko - jeszcze tylko troszeczkę trzeba poczekać.

czekam na wiosnę i jedyny jej zwiastun to topniejacy śnieg i to co spod niego wystaje-psie kupy :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lut 06, 2013 13:34 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

śnieg się topi, kupy zostają...na przeciw mojego domu jest pas zieleni gdzie chodzą psy, moja też chodziła....jak robi się ciepło powstaje bajorko :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2013 13:43 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Od ok 2 godzin sypie śnieg...i wieje...i głowa mi "trzaska"...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lut 06, 2013 16:50 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Mnie też boli, a zaraz mam księdza po kolędzie i muszę być w pionie ;)
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2013 17:43 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

w BB brudna, morka maź, wieczorem pewnie przymarznie...
Słonko jakoś zorganizujcie, może ten ksiądz pomoże? w końcu powinien mieć jakieś "układy" tam, na górze....
;)

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Śro lut 06, 2013 18:31 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

dziękuje Małgosi -meg11 za "zasilenie" -30zł :kotek:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lut 06, 2013 22:12 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Napadało śniegu do pół łydki na drodze 8O no nieźle,a my jutro rano znowu do CZD jedziemy do lekarza z Łukaszkiem.Nie lubie jeździć tak daleko w taka pogodę,no nic :(
Abba "biedniutka"złapałam ja znowu podałam zastrzyk ,wymyłam zasmarkany nosek i oczy.Sporo siersci jej leci,jak ja łapię :( Prawda jest taka to to jedyny kot jakiego nie czeszę,bo dzika bestia...Apetyt ma ładnie wszystko zjada,wiec się nie martwię.Psiknęłam jej sól morska do noska to myslałam,ze mnie wzrokiem zabije,ale zyję.Dzisiaj bez sznytów jestem :twisted: Paluch dalej mam spuchniety,zastrzał "piekny"się zrobił,a rano jak mówię trzeba "przywdziewać kamasze",chyba najpierw leków przeciwbólowych się nałykam :wink:
Czarnuszek gilowo-wesoło,więc źle nie jest
Zastanawiałam się co te moje koty tak zaczeły się tłuc i szczochac ,no i mam odpowiedx,a własciwie wyczułam...
Koty wiejskie tak znacza taras,ze samo zblizenie się do balkonowego okna juz daje sie odczuc.A moje się tłuka wtedy miedzy soba,bo intruza dorwac nie moga.Tak wyczytałam dzisiaj w mądrych poradnikach behawiorystycznych o agresji kotów.Te co się leja to maja dobre wyniki,zadnych tam nerkowych zmian nie stwierdzono,ale wiadomo?przeciez tez moga ze stresu zap.pecherza się nabawić...
Ide,bo rano trzeba wstawać..
takie oto podsumowanko zrobiłam :?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lut 06, 2013 22:20 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

:|
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:49 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 2 razy
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertPrade, puszatek, Silverblue i 37 gości