Broszka & Company cz.5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 29, 2013 14:27 Re: Broszka & Company

Moja koleżanka chodzila ze swoim kotolubnym bokserem do drugiej, u której mieszkaly dwa nudzące się koty, żeby im wrażeń dostarczyć :) Pies byl zachwycony, koty trochę mnie, ale wrażenia z pewnością mialy :wink:
Do mnie przyszla z nim kiedyś za czasów, kiedy nieżyjący rezydent-senior byl jedynakiem i mialyśmy ubaw po pachy. Kocur - który nie bal się nikogo i niczego - obsyczal psa, potem przezornie wskoczyl na kolumnę glośnikową i stamtąd obserwowal jak gość najpierw wyżera resztki z jego miseczki, wychlapuje wodę, a następnie demoluje jego zabawki. Pogryzl na kawalki pileczkę i dorwal się do piszczącej myszki; wziąl ją do pyska, zacząl mielić, a za każdym zaciśnięciem szczęk z psiej paszczy wydobywal się mysi pisk :lol: Jak psisko zaczynalo za bardzo z tą mychą podskakiwać, to kot robil szczotę, syczal niczym żmija i ostrzegawczo podnosil lapę, żeby psu pokazać, że jak się za bardzo zbliży, to taryfy ulgowej nie będzie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 29, 2013 18:21 Re: Broszka & Company

Morelowa - załóż Moreli szelki i wyjdź z nią na spacer, będzie miała full bodźców :mrgreen:

Revontulet pisze:ale kotów w ogóle nie izolowałam od siebie

Nie bałaś się że z Fiodka wyjdzie jakieś choróbsko i zarazi Maurycego?
Ja strasznie się tego boję tym bardziej że seniorki i Broszka są chore więc mają mniejszą odporność no i dawno nie szczepione... Pippin dołączył do nich w 10 dniu pobytu u nas a ja nadal jestem w strachu (jutro minie dwa tyg od pojawienia się malucha u nas)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto sty 29, 2013 18:39 Re: Broszka & Company

Nie, nie bałam się, że Maurycy mógłby coś od niego złapać :mrgreen: .
Fiodor jest z DT, w kórym spędził prawie rok. DT nieprzepełniony- dwóch rezydentów i Fiod-tymczas.
Był kotem przetestowanym, zaszczepionym (łącznie z białaczką), odrobaczonym. Zdrowym.
Natomiast bałam się, że to Fiod może coś u mnie złapać, a dokładniej grzybicę.
Poinformowałam DT o tym, że Maurycy miał grzybicę (akurat wtedy problem był już właściwie rozwiązny- był już po drugiej dawce szczepionki- nic wcześniej mu nie pomagało). I po przedyskutowaniu sprawy z DT i moja wetką Fiod został zaszczepiony przeciw grzybicy tydzień przed przybyciem do nas.
Ostatnio edytowano Wto sty 29, 2013 20:44 przez Revontulet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 29, 2013 18:44 Re: Broszka & Company

Z tymi bodźcami to różnie bywa. Kiedyś, jak miałam tylko Rudego przyszła do mnie koleżanka ze swoim 8 letnim kotem, który był u niej od malucha i nigdy w realu (najwyżej za oknem) kota nie widział. Dziś wiem jakie to było ryzykowne, ale wtedy na to nie wpadłyśmy. Mój nowego obsyczał a tamten wlazł pod łóżko i przespał wizytę :mrgreen: I tyle było zakolegowania się i bodźców :mrgreen: rudy potem z miesiąc sprawdzał codziennie czy kolegi na pewno już pod łóżkiem nie ma :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sty 29, 2013 19:54 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Morelowa - załóż Moreli szelki i wyjdź z nią na spacer, będzie miała full bodźców :mrgreen:


Wychodziłam, ale nie tu. I Morul bardzo chętnie by wyszedł. Stoi przed drzwiami i się prosi. Nie wychodzę ze względu na otoczenie - brud totalny, dwa duże psy załatwiające się wszędzie .. od schodów do trawników. Pozwalałam kiedyś, w szelkach oczywiście, na klatkę schodowa. Ale tam zawsze grozi, że któryś z psów wyjdzie, więc trzeba uważać, a teraz jest bardzo zimno na dodatek.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25770
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 30, 2013 18:07 Re: Broszka & Company

Rozchorowałam się na dobre :(
Grypę przeszłam całkiem łagodnie ale za to zabiły mnie powikłania pogrypowe :evil:

Chłopczyk zadomowił się już całkiem - lata jak wariat, demoluje dom i wyciera wszystkie zakurzone kąty :strach: Potem pakuje się na hamak na drapaku i zadowolony podsypia.
Oczywiście cały drapak należy teraz wyłącznie do niego bo seniorki i Broszka omijają go szerokim łukiem :twisted:
Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sty 30, 2013 19:46 Re: Broszka & Company

No, trochę wygląda jakby te kąty wycierał, czy on się myje, brudas jeden?... :mrgreen: Łapki mu takie duże wyszły ..i są kolorowe jak u Migdałka :D A kudłaty taki jakiś... :mrgreen:

A seniorki, poza tym łukiem, to mają jakieś inne jeszcze pretensje do małego?

Ty natomiast uważaj. Nie ma żartów z powikłaniami. Nie powinnaś z wyra wychodzić. Da sie?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25770
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 30, 2013 20:10 Re: Broszka & Company

Broszko, naprawdę uważaj na siebie - przez powikłania pogrypowe mój kumpel z pracy, młody człowiek, wylądował w szpitalu na ponad miesiąc a potem na L4 - w sumie prawie pół roku nie było go w pracy :( .
A Pippin jakby wiedział - to jest już mój dom i ja tu tera będę rządził :ok: . Oj, może kozaczyć póki go koty nie "ustawią"...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 30, 2013 20:12 Re: Broszka & Company

Male kociaki zwykle doczyszczają różne zapomniane kąty :wink:

Matko, ale u nas leje :strach:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 30, 2013 22:59 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Obrazek

Jakie słodkie brudne kopytka :lol: I te czarne poduszeczki :love:
Broszka, dziewczyny dobrze mówią-uważaj na siebie.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 31, 2013 9:49 Re: Broszka & Company

Brudasa sama muszę prać bo raczej ciężko byłoby mu wylizać takie tony brudu.
Mówi że jak dorośnie to będzie górnikiem :ok:
Nader aktywnie pomaga mi przy ogrzewaniu: toczy po podłodze węgiel żebym miała mniej do dźwigania, kopie w popiele sprawdzając czy nie ma niespalonych kawałków i takie tam - oczywiście co chwilę tarza się na podłodze pomiędzy wiadrami i poleruje kurz węglowy żebym miała mniej pracy z zamiataniem i zmywaniem :wink: Po prostu uroczy pomagier :strach:


felin pisze:Matko, ale u nas leje :strach:

Mniej więcej w podobnym czasie wczoraj przeszło u nas coś na kształt oberwania chmury 8O
Straszna nawałnica - rozglądałam się czy przypadkiem zaraz nie będzie grzmotów i błysków lub jakiegoś tornada :roll: Temperatura dobiła do 14 stopni 8O
A potem zaczął wiać huraganowy wiatr - kiedy dziś rano poszłam do stajni to prawie odleciałam z drzwiami po ich otwarciu :strach:
Mam wrażenie że żywioły chyba się zmówiły żeby nas zmieść z powierzchni ziemi :evil:
Najpierw prawie nas zmyła masa wody z gwałtownie topniejących olbrzymich mas śniegu, potem ulewa z gradem a teraz z pieca wszystko wybija, dachówki się sypią i drzewa łamią od huraganowego wiatru Obrazek


Fatalnie źle się czuję, idę dalej umierać...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 31, 2013 11:14 Re: Broszka & Company

Witam po przerwie. :lol: Czytam smutne wieści, uważaj dziewczyno musisz zawsze grypkę wyleżeć. Na okres choroby musisz mieć jakąś pomoc np. rodzinki. Moja teściowa po grypie, zachorowała na grużlicę i długie lata się leczyła. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw sty 31, 2013 13:13 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Brudasa sama muszę prać bo raczej ciężko byłoby mu wylizać takie tony brudu.
Mówi że jak dorośnie to będzie górnikiem :ok:
Nader aktywnie pomaga mi przy ogrzewaniu: toczy po podłodze węgiel żebym miała mniej do dźwigania, kopie w popiele sprawdzając czy nie ma niespalonych kawałków i takie tam - oczywiście co chwilę tarza się na podłodze pomiędzy wiadrami i poleruje kurz węglowy żebym miała mniej pracy z zamiataniem i zmywaniem :wink: Po prostu uroczy pomagier :strach:

Moja pierwsza kota uwielbiala kombinować przy węglu. Skarpetki sobie zawsze wypaprala nieziemsko :roll: Ale potem się domywala, bo generalnie czyścioszka z niej byla.


Broszka pisze:
felin pisze:Matko, ale u nas leje :strach:

Mniej więcej w podobnym czasie wczoraj przeszło u nas coś na kształt oberwania chmury 8O
Straszna nawałnica - rozglądałam się czy przypadkiem zaraz nie będzie grzmotów i błysków lub jakiegoś tornada :roll: Temperatura dobiła do 14 stopni 8O
A potem zaczął wiać huraganowy wiatr - kiedy dziś rano poszłam do stajni to prawie odleciałam z drzwiami po ich otwarciu :strach:
Mam wrażenie że żywioły chyba się zmówiły żeby nas zmieść z powierzchni ziemi :evil:
Najpierw prawie nas zmyła masa wody z gwałtownie topniejących olbrzymich mas śniegu, potem ulewa z gradem a teraz z pieca wszystko wybija, dachówki się sypią i drzewa łamią od huraganowego wiatru Obrazek


Fatalnie źle się czuję, idę dalej umierać...

U nas bylo 12 - o tej porze roku i doby [ikonka pukająca się w glowę]
W pewnym momencie też już zaczęlam nasluchiwać czy aby nie zagrzmi :roll:
Teraz jest 9 i gwiździ jak w kieleckim.
Do pipy z taką zimą - potem będzie śnieg w kwietniu padal :twisted:

Ty zamiast umierać zrób sobie oklad z kotów; tyle ich masz, że na calościowy powinno wystarczyć :wink: :ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 31, 2013 15:31 Re: Broszka & Company

zdrowia życzymy!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw sty 31, 2013 16:26 Re: Broszka & Company

Tak. Żadne umieranie, nie ma czasu. Trza wyzdrowieć [porządnie] bo wiosna niedługo :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25770
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, PanPawel i 33 gości