Go!Go! pisze:nie podważam wystawiania![]()
Widocznie umknąło mi, że przy prowadzeniu hodowli, podjęłaś decyzję o zostaniu domem tymczasowym i socjalizujesz koty domowe przed ich adopcją.
jak to mówią - ''pierwsze koty za płoty'' !!!
Doczytaj Edit.
Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy
Go!Go! pisze:nie podważam wystawiania![]()
Widocznie umknąło mi, że przy prowadzeniu hodowli, podjęłaś decyzję o zostaniu domem tymczasowym i socjalizujesz koty domowe przed ich adopcją.
jak to mówią - ''pierwsze koty za płoty'' !!!
ewry pisze:Czy może ktoś wie dlaczego nr 52 ma DISQ.??? Widziałam tę kotkę na wystawie w grudniu, jest prześliczna! Co się stało?
norek pisze:Z tego co mi wiadomo przestraszyła się plakatu . Taki sam był na ostatniej wystawie w Grudniu i również kot patrząc na na ten plakat wystraszył się był to NFO , widziałem na własne oczy i również ciężko było nad nim zapanować
M. pisze:Który kot NFO 3 otrzymał dziś BIV?
kicia micia pisze:Lajka - bo może norwegi tak mają![]()
To m.in. mój kot podczas oceny przestraszył się tego plakatu w grudniu (i nie był jedynym takim kotem)
W porównaniu - przyniesiony tyłem do plakatu - nie miał żadnych problemów![]()
W panelu - poprosiłam stewarda o zaniesienie kota tyłem do plakatu - nie było żadnych problemów, a kot nawet wygrał swojego pierwszego w życiu BISa (będąc notabene na pierwszej w życiu wystawie)
Tak więc sorry, ale niech mi nikt nie pierniczy, że "kot tego tak nie widzi"![]()
Oczywiście sponsorzy są ważni, ale nie powinni być ważniejsi niż wystawcy i dobre samopoczucie naszych kotów. To na tym powinno nam zależeć najbardziej! Przecież NIC nie stoi na przeszkodzie, żeby sponsor przygotował wielki baner o innej grafice, do prezentowania w ringu sędziowskim, a te wykorzystywał przy swoim stoisku![]()
Podobnie - od czasu do czasu - ma się sprawa z nagłośnieniem. Wiadomo, jak ktoś gada, to publiczności łatwiej oglądać (a na tym też powinno nam zależeć), ale za głośne nagłośnienie, ustawione prosto w sektory, nie poprawia samopoczucia futer (nie wspominając już o żarcikach prowadzących, którzy przytykają mikrofon do właśnie drącego się jakiegoś kota, przyprawiając pozostałe o palpitacje serca...)
no ale to takie moje wynurzenia chorobowe..... może jestem przewrażliwiona
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości