DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 25, 2013 16:51 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Kciuki dla Ciebie i kotka :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 16:58 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Mój synus chory spi,wróciłam z tymczaska z siusiu i poczytuję co piszecie
Trzeba do tego "wyroku"podejsc spokojnie,teraz to wiem,nic na "łapu-capu"..spokojnie...Najpierw tak jak to wskazuje na ew.chłoniaka,trzeba by go wykluczyc,a tak tylko usg trzeba by zrobić,zeby to wyeliminowac niestety :(

Ja tez się nasuchałam:kot łysieje,to ma grzyba,itp,itd.A teraz wiem,że za łysienie tez nadnercza xle pracujące odpowiadają :( No nic "nie straszę",lece kuwety "ogarniać"kilka ich mam :wink:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 18:47 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Czekam z niecierpliwością na wieści (dobre!).
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:36 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 19:01 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

to widzę ze w niedziele mam KATEGORYCZNIE zażądać USG...TAK JEST!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 19:27 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

:ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:36 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 19:35 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

no napisałam wszystko, post sie jeszcze nie załadował, moze dlatego, ze jestem świezynka to sie tak długo zastanawiają, czy opublikować:)

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 19:39 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:to widzę ze w niedziele mam KATEGORYCZNIE zażądać USG...TAK JEST!

myślałam,ze juz dzisiaj zrobisz :roll: skoro tak powazny stan kota jest
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 20:05 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

jejkuuuuuuu.... no ile razy to trzeba wysłać, zeby sie załadowało.. skutecznie :( :( :(

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 20:27 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Może masz jakieś problemy z siecią albo przeglądarką, bo mi się ładuje dobrze (jak musiałam czekać na zatwierdzanie, to też było bez problemu).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 20:41 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

gpolomska pisze:Może masz jakieś problemy z siecią albo przeglądarką, bo mi się ładuje dobrze (jak musiałam czekać na zatwierdzanie, to też było bez problemu).

:oops: :oops: :oops:
przeczytałam ,że "musiałaś czekać na zatwardzenie" :lol: :lol: :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 20:58 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

:|
Ostatnio edytowano Śro lut 27, 2013 10:37 przez czarnekoty123, łącznie edytowano 1 raz
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pt sty 25, 2013 21:10 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

:lol: :lol: :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt sty 25, 2013 21:43 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

no i sprawdzam co chwile i ...nic
obydwa mi zeżarło....
to raz jeszcze:

pooglądaliśmy brzuch, pysk cały, zęby, dziąsła, temperatury brak, stan ogólnie dobry, drugi Zylexis 'załadowany"
dostałam strzykawkę z rurką gumową takim wężykiem, już wypróbowałam DUUUUZO lepiej idzie, przygryza to sobie bokiem a ja niamo do brzuszka transportuje:)
jutro miałam do apteki lecieć po siemię, żeby kupsko prowokować, ale właśnie wyciągnęłam z kuwety DŁUUUUUGI ZASUSZONY prezent jesssssu..... chyba się w życiu z żadnej kupy nie cieszyłam, a jednak!!!! Życie weryfikuje wszystko- i poglądy i drobne radości :)
no wiec po moich wszystkich opowieściach o niejedzeniu umówiliśmy się na niedzielę, na jeszcze jeden przegląd, no i brzuch miał być badany w sprawie wyżej wzmiankowanej kupy (sic!) a potem jak do piątku z jedzeniem nie ruszy, to steryd ma być, po którym albo zastartuje, albo...no wiadomo...
nie wiem, może i racja, tak już biedaka maltretuje dwa tygodnie z tym wmuszaniem jedzenia prawie, jak to nie jest stresogenne to ja nie mogę sobie wyobrazić nic gorszego dla kota, patrzy na mnie jak na morderce, jak mu to do pyska ładuje...

to tyle z wieści ogólnie, nie wiem nawet czy można powiedzieć ze dobre,
zadzwonię jutro, bo USG mają, ale jak zapytałam dzisiaj o jelita to tylko 'organoleptycznie' pomacanie po brzuchu było

i zeżarło mi jeszcze Droga BOZENO Z WISNIEWA, że ja, Magda z Bielska całe życie za szybko jeżdżę to mi zawieje i zamiecie nie straszne, wiec jak wieczorem wyjadę, to się jeszcze w tej dobie na ten masaż stóp możesz załapać:) no teraz jednakowoż to już będzie ciężko, 450 km w dwie godzinki nie sieknę:)
poza tym jak napisałyście to chyba i ja teraz muszę posiedzieć i poczekać na to ZATWARDZENIE, dam znać jak mi poszło :D

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Pt sty 25, 2013 22:05 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

gpolomska pisze:USG może dać dobre lub złe wieści, ale przynajmniej powinno być coś więcej wiadomo. Tylko nie wiem czy Ci tak od ręki zrobią - możesz tam np. jutro zadzwonić i zapytać? Poza tym nie wiem ile przed USG nie wolno kotka karmić (musisz dopytać). Szkoda, że dzisiaj nie zrobili. A co Ci dzisiaj mówili? Coś nowego?

Agop najlepiej żeby kotek przed USG był minimum 6 godzin na czczo.

Nie jestem żadnym ekspertem i pewnie jestem przewrażliwiona po historii z moją kotką, ale czy Twój maluch nie miał styczności np. z trującą dla kota rośliną?
Może zjadł coś, co podrażniło mu żołądek i stąd niechęć do jedzenia?

Kciuki i głaski dla Kotka :kotek:

vieste

 
Posty: 40
Od: Pt gru 28, 2012 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 25, 2013 22:16 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

to znaczy że brzucho nie bolesny i miękki, temperatura-norma, dziąsła czyste bez zmian nadżerek, żeby ok. Rożowy pysio czy juz blado żółty?
Wazne aby ustalic co rozwala krew. Stąd było pytanie o temperaturę. Czy podejrzewasz, że kota może mieć mdlości i dlatego nie je?
Będę konsultowała się z wet więc jak możesz napisz jaki jest stan. A węzły chłonne? Zuchwowe, na łapkach i ew czy wyczuł wet w brzuszku, są powiększone?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 61 gości