Dzisiaj byliśmy w odwiedzinach u TuTu.
Teraz nazywa się Marcepan, choć mi trudno się przestawić i dla mnie chyba pozostanie TuTu

Spędziliśmy bardzo miło dwie godzinki, które minęły jak z bicza strzelił, za co jeszcze raz ogromnie dziękujemy Asi i Piotrkowi
Utwierdziłam się w przekonaniu, że TuTu super trafił, ma u Asi i Piotrka jak pączek w maśle, chuchają na niego i dmuchają

Urósł, wyciągnął się, nie jest już taką puchatą kulką jak był, ale nadal jest śliczny
Śliczna sierść, wielkie oczy
Łobuz jest jak nie wiem co, wszędzie go pełno, rozpuszczony jak...

Ciężko fotkę zrobić bo nie usiedzi w miejscu.
Asia tu nie pisze, nie żali się, jesteśmy cały czas w kontakcie mailowym, ale TuTu dostarczył im trochę "rozrywek".
Najpierw pchła

teraz walczą ze świerzbem i grzybem, o ile grzybek już w odwrocie, o tyle świerzb nie chce się wynieść.
Piotrek sobie żartował, że TuTu jest tak super, że wszyscy do niego lgną, cytuję Piotrka "jak bym był świerzbem, też bym się chętnie zadomowił u TuTu i nie planował wyprowadzki"
Asia ma mnóstwo super fotek, nie wiem tylko dlaczego ich tu nie wkleja
Bo na forum zagląda, podczytuje, dzisiaj zawieźliśmy jej dwie torby Kotylionowe które kupiła.
Mam nadzieję że wrzuci chociaż kilka, bo niektóre są naprawdę rewelacyjne
My też mamy trochę fotek w aparacie, jutro zobaczymy co z tego wyszło i wrzucimy.
Z tego co powiedzieli wszyscy się TuTu zachwycają, wszystkich w sobie rozkochuje, pokazali nam prezenty gwiazdkowe które dostał od rodziny Piotrka i Asi

Choinka jeszcze stoi, ale od połowy jest już rozebrana przez TuTu, bombki które zdjął też nam zostały zaprezentowane, nie wiem czy uda się je jeszcze powiesić
Przy nas szukał na choince "swojej" bombki, ale już jej nie było tam gdzie wcześniej, nie mógł jej znaleźć
Obcięliśmy pazurki, najpierw ja, później już Asia, wysłuchałam że część ma brudnych bo nie udało się domyć, tak, tak, domyć, bo TuTu ma myte pazurki

I guła ze mnie bo nie dopytałam o co chodzi z tym myciem pazurków i jak to wygląda, ale może nam Asia napisze jak tu zajrzy
