Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 14, 2013 14:22 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Agneska pisze:Sukcesywnie to mozna kupowac zabawki czy drapaki.
A dom nalezy wietrzyc rowniez zima. :)

Czemu nie chcesz zabezpieczyc okien teraz? Jesli ze wzgledow finansowych, to moze warto w ogole przemyslec decyzje o opiece nad kotem - to zawsze sa koszty i trzeba byc na nie przygotowanym.
No i leczenie kota po wypadku kosztuje znacznie wiecej niz zabezpieczenie okien. Po warunkiem, ze kotu uda sie przezyc.

Jesli z innych wzgledow nie chcesz zabezpieczyc okien teraz, to pozniej moze sie nic nie zmienic...


Oj, z tym wietrzeniem zimą to chyba nie w Krakowie - otwierasz okno i przez smog śmierdzi tak, jakby się rozpaliło ognisko w pokoju. No, ale dobrze - powiedz mi - czy zimą dom/mieszkanie wietrzysz przez parę godzin tak, że nie możesz upilnować kota? Wydaje mi się, że nie - to kwestia 10-15 minut, a i wtedy mieszkanie jest dobrze przewietrzone. Czy w czasie takiego wietrzenia jednego pokoju nie mogłabym zająć się kociakiem w innym?

Poza tym w pokojach mam mocne wywietrzniki, które po otwarciu robią przeciąg w pokoju i wszystko ładnie wietrzą :)

Jeżeli chodzi o zabezpieczenie okien - nie widzę problemu, jeżeli zajdzie potrzeba. Czemu? U mnie w mieszkaniu mam niewielkie okienka na pionowych ścianach (80x90 x2) i duże okna sufitowe (we wnękach, na wysokości 3 metrów). Nie ma przy tych oknach mebli po których kot mógłby wejść i wyskoczyć. Tak jak wspominałam pokoje są wietrzone przez wywietrznik i własnie okna sufitowe, które "robią przeciąg" i wprowadzają czyste powietrze.

Jeżeli chodzi o upalne lato - okna są albo zamknięte, albo otwieram tylko okno sufitowe (powietrze w Krakowie jest oporne, lubi wisiec i nie często jest wietrzna pogoda która może 'nawiać' trochę świeżego powietrza do mieszkania).

Może niektórym nie spodoba się moje zdanie i zaraz pojawią się linki do zdjeć kotów po wypadkach, odpowiednie epitety etc etc, ale wolę to napisać, szczerze! Biorąc pod uwagę życie w moim mieszkaniu, to jak się toczy, wygląda, wydaje mi się, że na tym etapie nie jest to niezbędne. Oczywiscie nie wykluczam takiej możliwości z czasem.
Kotku! Gdzie jestes?
Obrazek

blanka.mr

 
Posty: 15
Od: Nie sty 13, 2013 18:57

Post » Pon sty 14, 2013 14:26 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Hikiko pisze:Piszesz o sobie, że jesteś wielką miłośniczką kotów, a chcesz przygarnąć małego kociaka, znaczy rozdzielić rodzeństwo. Nie obawiasz się, że niedługo powiększysz grupę opiekunów "agresywnych" jedynaków?



Agresywnych jedynaków? Równie dobrze każdy powinien brać do domu całe mioty kociąt, żeby "nie rozdzielić rodziny". Nie widzę w Twoim poście nic sensownego. Wszystkie koty, które były u mnie w domu były własnie z takich "rozbitych rodzin" - wszystkie chowały się świetnie i nie było z nimi problemów.

Może inaczej - wytłumacz mi w jaki sposób takie kocie może być agresywne?
Ty zawsze jak bierzesz koty do domu to bierzesz po pare sztuk?
Kotku! Gdzie jestes?
Obrazek

blanka.mr

 
Posty: 15
Od: Nie sty 13, 2013 18:57

Post » Pon sty 14, 2013 14:27 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Z czasem to kot przez okno sufitowe wyfrunie. :?

Chyba jednak nie znasz się na kotach, tak jak piszesz.

Co oznacza "jeśli zajdzie potrzeba" - potrzeba zachodzi już w momencie jak kot przyjeżdża do domu. Kociaki są skoczne od wczesnego dzieciństwa i kota nie da się upilnować.

Może jednak poczytaj o niebezpieczeństwach ZANIM weźmiesz jakiegoś kota do tego domu.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sty 14, 2013 14:33 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Hej, spokojnie.
mamy tu całkiem kumatą, fajną osobę.
Trzeba wytłumaczyć spokojnie i bez złośliwości, podać linki do wątków, jak to kot wypadł przez okno choć opiekun miał go "na oku"
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 14, 2013 14:38 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Agneska pisze:Z czasem to kot przez okno sufitowe wyfrunie. :?

Chyba jednak nie znasz się na kotach, tak jak piszesz.

Co oznacza "jeśli zajdzie potrzeba" - potrzeba zachodzi już w momencie jak kot przyjeżdża do domu. Kociaki są skoczne od wczesnego dzieciństwa i kota nie da się upilnować.

Może jednak poczytaj o niebezpieczeństwach ZANIM weźmiesz jakiegoś kota do tego domu.



Rzeczywiście, małe kotki są skoczne - i na 3 metry skaczą.

Przepraszam za ironie. Po prostu w świetle tego co napisałam Twój post wydaje mi się fanatyczny. "Zabezpieczajcie okna bo każdy ma zabezpieczać i koniec kropka. nie ma ulgi dla nikogo. każde okno ma być zabezpieczone".

W pierwszym poście napisałam - poszukuję kocięta. Chcę poświęcić swój cały czas, czas moich bliskich na to by go wychować na fajnego zwierzaka. Opiekować się, doglądać i przede wszystkim - PILNOWAĆ I UCZYĆ. Teraz czytając Twój post czuję się tak... No, szczerze mówiąc zastanawiam się jak niektórzy mogą się opiekować kotami. Chyba pootwierać okna i puścić je samopas, żeby robiły co chciały w mieszkaniu.

Jeżeli Waszym zdaniem to co mogę dać takiemu kot jest niewystarczające, ba - śmieszne, to od razu można zamknąć ten wątek. Moim zdaniem taki dom, gdzie byłby doglądany, pilnowany i de facto miałby wszystko byłby lepszy niż dom tymczasowy, schronisko, przytulisko etc.

Na prawdę sytuacja z oknami osiatkowanymi jest tak tragiczna, że każde - nawet niedostępne i nieotwieralne okno musi być zabezpieczone?
Kotku! Gdzie jestes?
Obrazek

blanka.mr

 
Posty: 15
Od: Nie sty 13, 2013 18:57

Post » Pon sty 14, 2013 14:50 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Kota nie nauczysz nie wyskakiwać na wysokości i przez okno, niestety.
Moje koty skaczą spokojnie na 2m, a jak chca się gdzies dostać, potrafią wyleźć nawet po tapecie. Niestety, ale dla kotów nie ma rzeczy niemożliwych. :(

Edit:
Poza tym zabezpieczenie okien nie jest drogie.
O, kupujesz listewki w Castoramie, siatkę na allegro: http://allegro.pl/listing/user.php/run? ... id=3424147

Z listewek ramka, siatka do ramki takerem i włala. Mogę pokazać to na żywca, robiliśmy 8)
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 14, 2013 14:54 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Blanka, spokojnie :)
Według mnie jesteś dobrym "materiałem" na opiekuna kotów.
Okna zabezpieczać trzeba, ale oczywiście nie wszystkie, jakie sa w mieszkaniu.
Jestem z Krakowa, wiec wiem, jakie tu cuchnace powietrze i w jaki sposób wietrzy sie mieszkania - tu nie da sie zyć przy oknach cała dobe na ościez. Nasza fundacja tez wymaga zabezpieczenia okien, ale moga to być rózne zabezpieczenia, w zalezności od warunków. Jezeli masz lufcik na wysokości 3 m, co w Krakowie w starych kamienicach bywa (znam takie o wys. pomieszczen 4 m!), a obok okna nie ma szaf, po których kociak mógłby sie wspiać na okno, ani zadnych grubych wiszacych stor, to nie przesadzajmy - takie okno jest bezpieczne. Zaden kot z podłogi na 3 m nie wyskoczy. Po ścianie tez nie wejdzie, to nie gekon.

Na okno mozna załozyć moskitiere, taka demontowalna. To tez jest wyjście.

Kota (jednego) da sie upilnować, jeśli ktoś o nim myśli :wink: - nie otwierać okna, zanim sie nie sprawdzi, gdzie jest kot. Zamykać kota w innym pomieszczeniu podczas wietrzenia jednego pokoju. Ekstremalnie mozna kota uwiazać na kwadrans na smyczce lub zamknać w transporterku. Wazne, zeby o nim myśleć!!!

Na razie niestety nie mamy długowłosych kociaków.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sty 14, 2013 14:55 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

ja miałam kociaka, który skakał bez rozbiegu, z miejsca, na 2-metrową szafę
teraz jest dorosły i tez jest niezły

ale nie chodzi o to chyba, czy Twój kot będzie taki skoczny czy nie
nie wszystkie są takie skoczne
tylko o to, że nie masz doświadczenia z kotami -bo sama przyznajesz że te koty co miałaś to źle skończyły
blanka.mr pisze:Moje doświadczenie z kotami - jak byłam młodsza w moim domu zawsze kręciły się koty. Niestety, parę z nich zginęło na drodze, a część w trakcie "marcowania" udało się gdzieś i nigdy nie wróciło... (...) Od tamtego czasu u mnie w rodzinnym domu nigdy nie było kotów.
(...)


dlatego Twoja ironia wydaje mi się nie na miejscu
wiadomo, że jeśli chcesz od kogoś wziąć kota zadbanego -to ten ktoś będzie miał swoje wymagania i odda go na swoich warunkach

jeśli chcesz kota bez warunków -weź jakiegoś zmarzniętego futrzaka z ulicy
dużo ich jest teraz - bo zimno
włożysz energię i pieniądze w jego wyleczenie -i inaczej popatrzysz na wymaganie tych, który to przeszli


blanka.mr pisze:Moim zdaniem taki dom, gdzie byłby doglądany, pilnowany i de facto miałby wszystko byłby lepszy niż dom tymczasowy, schronisko, przytulisko etc.

Dom tymczasowy to całkiem co innego niż schronisko.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29002
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 14, 2013 14:56 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

wistra pisze:Kota nie nauczysz nie wyskakiwać na wysokości i przez okno, niestety.
Moje koty skaczą spokojnie na 2m, a jak chca się gdzies dostać, potrafią wyleźć nawet po tapecie. Niestety, ale dla kotów nie ma rzeczy niemożliwych. :(


Rozumiem, ale czy koniecznie jest zabezpieczanie wszystkiego? Jeszcze nigdy nie widziałam u znajomych osób kratki zabezpieczającej, dookoła mnie masa ludzi ma otwarte balkony po których łażą sobie koty, którym się nic nie dzieje. Wiem, że to świetnie narzędzie zapobiegawcze, ale może warto rozważyć przypadki indywidualnie... U mnie dom nie jest "otwarty" - okna są przeważnie pozamykane z powodu smogu, który nad Krakowem jak wiecie utrzymuje się cały rok...
Kotku! Gdzie jestes?
Obrazek

blanka.mr

 
Posty: 15
Od: Nie sty 13, 2013 18:57

Post » Pon sty 14, 2013 15:03 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Patmol pisze:ja miałam kociaka, który skakał bez rozbiegu, z miejsca, na 2-metrową szafę
teraz jest dorosły i tez jest niezły

ale nie chodzi o to chyba, czy Twój kot będzie taki skoczny czy nie
nie wszystkie są takie skoczne
tylko o to, że nie masz doświadczenia z kotami -bo sama przyznajesz że te koty co miałaś to źle skończyły
blanka.mr pisze:Moje doświadczenie z kotami - jak byłam młodsza w moim domu zawsze kręciły się koty. Niestety, parę z nich zginęło na drodze, a część w trakcie "marcowania" udało się gdzieś i nigdy nie wróciło... (...) Od tamtego czasu u mnie w rodzinnym domu nigdy nie było kotów.
(...)


dlatego Twoja ironia wydaje mi się nie na miejscu
wiadomo, że jeśli chcesz od kogoś wziąć kota zadbanego -to ten ktoś będzie miał swoje wymagania i odda go na swoich warunkach

jeśli chcesz kota bez warunków -weź jakiegoś zmarzniętego futrzaka z ulicy
dużo ich jest teraz - bo zimno
włożysz energię i pieniądze w jego wyleczenie -i inaczej popatrzysz na wymaganie tych, który to przeszli


blanka.mr pisze:Moim zdaniem taki dom, gdzie byłby doglądany, pilnowany i de facto miałby wszystko byłby lepszy niż dom tymczasowy, schronisko, przytulisko etc.

Dom tymczasowy to całkiem co innego niż schronisko.

Amen.
To jest sedno sprawy. DT to nie schron.Zawsze zachodzi opcja,że możesz zabrać biedę z ulicy, schronu i dać mu dom.Uratować.
To DT ładują swoje pieniądze ,swój czas i nerwy w kota. Trudno by bez mrugnięcia okiem oddały go już i teraz. Więc nie dziw się jeśli zarzucana jesteś pytaniami i wymaganiami. Kot spełnia twoje warunki ty powinnaś spełnić warunki DT.Ale to sprawa DT i twoja.
Jednak powinnaś dobrze sie zastanowić bo nikt tutaj nie gnębi ciebie tylko radzi.

Mam nadzieję,że DT oferujące swe zadbane i wychuchane koty dokładnie ciebie wypytają. Młody kot i do tego jeszcze długowłosy,wrzucony w net ogłoszeniami będzie miał duże branie. Można przebierać i wybierać w domach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56060
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Pon sty 14, 2013 15:06 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Patmol pisze:ale nie chodzi o to chyba, czy Twój kot będzie taki skoczny czy nie
nie wszystkie są takie skoczne
tylko o to, że nie masz doświadczenia z kotami -bo sama przyznajesz że te koty co miałaś to źle skończyły

dlatego Twoja ironia wydaje mi się nie na miejscu

Wybacz, ale wtedy kotami zajmowali się moi rodzice, a ja z nimi żyłam z jako przyjaciółmi. Jak dziecko paro-letnie może dobrze zaopiekować się kotem? Teraz-tak jak wspomniałam- nauczona złymi doświadczeniami rodziców chciałabym DOBRZE zaopiekować się takim zwierzęciem.


Moim zdaniem taki dom, gdzie byłby doglądany, pilnowany i de facto miałby wszystko byłby lepszy niż dom tymczasowy, schronisko, przytulisko etc.

Dom tymczasowy to całkiem co innego niż schronisko.


Doskonale o tym wiem i nie będę się tutaj rozwodzić. Dziwi mnie tylko, że ze zdania wybieraasz pojedyncze słowa i interpretujesz je jak chcesz. Powiem jeszcze raz:

Dom, gdzie byłby doglądany, pilnowany i de facto miałby wszystko byłby lepszy niż dom tymczasowy, schronisko, przytulisko etc. Taki dom byłby lepszy niż wszystko, bo i kot miałby wtedy wszystko.



ASK@:Mam nadzieję,że DT oferujące swe zadbane i wychuchane koty dokładnie ciebie wypytają. Młody kot i do tego jeszcze długowłosy,wrzucony w net ogłoszeniami będzie miał duże branie. Można przebierać i wybierać w domach.


I w 110% z Tobą się zgodzę. Niech wszyscy pytają, rozmawiają, dowiadują się a zarazem ja dowiem się czegoś nowego. Niech wybiorą dla niej/niego najlepszy z możliwych domów. Nie traktujcie mnie tu jak intruza, który chce tylko potencjalnemu kociakowi zaszkodzić.
Kotku! Gdzie jestes?
Obrazek

blanka.mr

 
Posty: 15
Od: Nie sty 13, 2013 18:57

Post » Pon sty 14, 2013 15:13 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Nikt tak ciebie nie traktuje. Bronisz się przed zabezpieczeniem i w sumie każdy jest ciekawy dlaczego?Wiadomo, to będzie sprawa twoja i DT z jakim będziesz rozmawiać.Ale zastanów się czy nie lepiej dla Ciebie i Twojego kota zabezpieczyć okna.Te, które są najczęściej otwierane i stwarzają zagrożenie.
Kota nie nauczy się wielu rzeczy i między bajki można to włożyć. Nigdy nie będziesz w 100% pewna czy czegoś nie zrobi co będzie miało tragiczne dla niego skutki. W przypadku kota nie ma słowa "nigdy".
Mam koty, które za diabła nie wydam do domu bez zabezpieczonych okien bo wyfruną.Bez względu gdzie te okna będą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56060
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Pon sty 14, 2013 15:15 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Witam Cię, tez jestem (dosyć) nowa na tym forum i tez każdego dnia uczę się czegoś nowego. Od jakiegoś czasu mam tymczasa; pewnie już zostanie, bo gdzie będzie miał tak dobrze jak u mnie? Dlatego właśnie rozumiem doskonale wszystkie wymagania. Naprawdę, jak się uratuje kociaka, to on staje się bardzo drogi i niemal jak własne dziecko. Co do okien - ja mieszkam w Łodzi, w prywatnej kamienicy, w oknach mam ograniczniki. Panicznie boję się uchylnych okien odkąd widziałam, jak kot sąsiadki zawiesił się za łapkę. Ograniczniki są tanie i bezpieczne, szczególnie jeśli masz pewność, że nie będziesz otwierać całego okna - jak ja :)
I kto tu mruczy<- to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie
kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

hikora

 
Posty: 763
Od: Czw sie 23, 2012 5:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 14, 2013 15:21 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Trzymiesięczny kociak nie jest agresywny, ale pozbawiony kociego towarzystwa często agresywny się staje. Średnio co tydzień pojawia się na forum wątek typu: mam problem z moim 6-8 miesięcznym kotem... Gryzą, drapią, rzucają się na nogi itd. Nie wszystkie koty są "agresywne", ale większość z nich potrzebuje kociego towarzystwa, zabawy i stymulacji, której człowiek nie jest w stanie dostarczyć. Dlatego DT starają się wyadoptowywać dwupaki. Kociaki, które się znają, rodzeństwa, koty zaprzyjaźnione ze sobą, łatwiej znoszą stres przeprowadzki, razem się bawią, pielęgnują, itd. Aż się dziwię, że muszę takie truizmy tłumaczyć miłośniczce kotów;]

Nasza Aza, gdy dorastała też była "agresywna" - taka właśnie osierocona, przygarnięta bieda. Gdy zaczęliśmy tymczasować koty, jej uwaga skupiła się na nowych przybyszach. Obserwacja, skradanie się, gonitwy po drapaku i meblach, no i pielęgnacja futra, że o wylizywaniu uszu nie wspomnę - człowiek nie jest w stanie zastąpić w tym drugiego kota.
I a propos zabezpieczeń: Azę przygarnęliśmy późną jesienią, prowizorycznie zabezpieczyliśmy balkon do wysokości 2m (mały kotek przecież nie doskoczy). Na wiosnę w panice zdejmowaliśmy kota z górnej krawędzi tegoż zabezpieczenia. Obecnie wskakuje z łatwością na krawędź drzwi. Kot jak zechce, wskoczy wszędzie, czasem wystarczy mu jedynie uchwyt od szafki jako punkt podparcia.

No ale co ja tam wiem, nie jestem miłośniczką kotów;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 14, 2013 15:23 Re: Przygarnę długowłosego kociaka - Kraków

Ograniczniki to super pomysł!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości