DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 06, 2013 19:20 DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Jak w tytule...Mam naście kotów,kilka jest kotami białaczkowymi.....
W 2012roku pożegnałam kilka kotów :niektóre mimo szczepienia zakaziły się białaczką . Odeszły: Daisy,Rumcajsik,Kornelia,Filek,Kizia.
W 2013 roku pożegnałam moja najwierniejsza psinkę Kami(1999-2013r)-kaukaza,Kamisia miała raka kości


1 lipca po długiej walce o zycie odszedł mój CZARNUSZEK,w tym samym dniu kilka dni po kastracj odszedł Winterek :cry: ....

ZYCIE TOCZY SIĘ DALEJ
MINEŁO sporo czasu od dnia zamknięcia watku,stajemy na nogi.Dziękuje kilku osobom za wsparcie finansowe i dobre serce jakie nam okazano.W szczególności:asia2,taizu,pomoc anonimowa i meg 11
Ostatnio edytowano Śro gru 03, 2014 21:12 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 43 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 19:21 Re: nie pisać.W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

DT

..z przypadku...
Ostatnio edytowano Śro mar 06, 2013 15:55 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 10 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 19:21 Re: nie pisać.W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

post pamięci :

:cry: moja kochana psinka-Kami(ur.ok.list.1999-odeszła 19.01.2013r)-rak kości
viewtopic.php?f=21&t=128926
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek :cry:
:roll: :roll: :roll:
Abba-ur.09.2004r.przyjechała do mnie ze schroniska w Koninie w lipcu 2011r. FeLV+-odeszła 21.04.2013r-żegnaj "Królowo" :roll:
Link do wątku Abby- viewtopic.php?f=13&t=130341
ObrazekObrazek

RUBEN-ur.ok.2007r,zaginał pod koniec 2012r,odnaleziony 20czerwca 2013r martwy-żegnaj kotusiu
Obrazek
Ostatnio edytowano Czw cze 20, 2013 21:42 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 8 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 19:22 Re: nie pisać.W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Post rozliczeniowy ew.pomoc
styczeń:
9.1-43zł od bozena640-bardzo dziękujemy :kotek: ;wizyta weta domowa-150zł(zapłacone gotówką)str3
badania Antka,Czarnuszka i Lepka-240zł-zapłacone gotówką 12.01-kwota 240zł
17.01.50zł od taizu-bardzo dziękuję :kotek:
19.01-uspienie Kami-250zł

LUTY:
DŁUGI:220+150-wet; 731zł-spłata karmy i leków (Tolfine i od tasemca)
4.02-50zł od taizu- bardzo dziękuję :kotek:
602-30zł od meg 11-bardzo dziękuję :kotek:
12.02.-49zł od bozena640-bardzo dziękuje;zamówiłam karme dla maluszka chorego-56.06zł-skan str.21
13.02-30zł-alab108; ;100zł -asia2-bardzo dziękuję :kotek: =13.02-zwrot długu u weta-220zł,30zł wizyta Wintera+20zł paliwo-skan str 21
25.02-20zł-Agop-bardzo dizękujemy :kotek: 49zł-zakup mięsa w ubojni drobiowej,paragon str.
13.02-50zł od gpolomska-pieniążki zostaną zwrócone,1.03-zwrot pieniędzy dla gpolomskiej
Marzec
1.03-50zł od P.Hani dla Winterka na jedzenie-dziękujemy :kotek: zakup suchego i puszeczek kitten-skan str.25-60zł
wizyta domowa weterynarza-szczepienia:Strzałka,Winter,Czarnuszek-150zł-skan str..
29.03-.40zł od bozena640-bardzo dziękuję :kotek:
skany faktur zamówień str.28(zakup karmy odkłaczającej min...)
dług jaki trzeba spłacic jeszcze :kwiecień (90zł leki Śnieżkowi;150zł stary dług ; 500zł pożyczone ,zeby zwrócić za karmę "na raty"...)
3.04.2013r-50zł od taizu-bardzo dziękuję :kotek:
zakup karmy dla kotów-112zł
8.04.-50zł od P.Ani"anonimowo"-bardzo dziękuję :kotek:
12.04-100zł od asia2-bardzo dziękuję :kotek: 100zł od "anonima"-bardzo dizękuję-48zł zakup miesa
13.04-wizyta u weterynarza-pilna-oddane 90zł długu,dojazd 30zł,zakup leków-50zł w aptece-paragony str.29
14.04.zakup mięsa "odpadowego"wołowego 30zł(12kg)
25.04-132,85-zakup karmy suchej kotom w Świat Karm-skan zakupu str.31
30.04.zakup karmy wołowej 20zł(odpadowa)

dziękuje 'pomocy anonimowej" za uregulowanie długu za karmę ,jaka kupiłam "na raty"-pomoc rozliczona prywatnie

:kotek: maj :kotek:
dług u weterynarza-300zł+150zł+leki dla Duna zatkanego= -500zł

2.05.50zł-od taizu-bardzo dziękuję :kotek: ;100zł od asia2-bardzo dziękuję-zakup karmy dla Duna i puszek-98,50+skan zakupu str. 31 Zakup Nospy Dunowi 15zł,str.31
6.05.-100zł od "cioci forumowej"-bardzo dziekujemy-31zł wydałam na mięsko
15.05.zakup suchej odkłaczajacej i psom=65,37,skan zakupów str.36
21-zakup mięsa odpadowego wołowego 30zł
31.05 zakup igieł,strzykawek i probiotyków Czarnuszkowi...



maj kończymy z długiem 500zł w lecznicach
4.06-50zł od taizu-bardzo dziękuję
50zł od asia2;100zł od pomoc anonimowa-bardzo dziękuję
zakup karmy TOTW I ODKŁACZAJĄCEJ..skan str.39
mięso wołowe na bierząco...7.06 -42zł
20.06-operacja ratujaca zycie Śniezka,badania:krew,usg,rtg,wyrwanie 2 zebów przy okazji-250-300zł+leki dla Duna 30zł

na dzień dzisiajeszy-23.06 dług u weterynarza 830zł
dziękuje wszystkim za pomoc jaka dostalismy,mam nadzieje,że rozliczyłam wszystko i nie ma pretensji(przynajmniej nic do mnie nie doszło)
Ostatnio edytowano Nie cze 23, 2013 11:15 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 30 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 19:22 Re: nie pisać.W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Czarnuszek...ur.4.08.2011r.
Znaleziony przez marta20 ciężko chory kotek, wtedy rokowania:utrata wzroku potwierdzona przez okulistę. Postanowiliśmy jednak zawalczyc o wzrok i pojechał do Warszawy na konsultacje okulistyczną.Dzięki pomocy kilku forumowych "ciotek" i leczeniu Czarnusio widzi. Nie chciałam brać go siebie, bo miałam już b.liczne stado, jednak grożił mu wyjazd do schroniska. Nie udało mi sie znaleźć DT maluszkowi, więc przyjechal do mnie na stałe.Maluszek jest nadal chorowity, wymaga leczenia i dobrego odżywiania. Dostaje leki podnoszące odporność. FeLV+
Link do wątku Czarnuszka- viewtopic.php?f=13&t=134037
ObrazekObrazek
Maszka-ur.ok.2007r,ale tak na prawdę nie wiadomo.
Przyjechała do mnie na DT.w drodze do DS,który niestety się wycofał.Nie było sensu Maszki ciągać, więc jako nieufna do ludzi i kotów została u mnie. Maszeńka jest kotką b.rozumną, nie jest namolna, ale daje odczuć, człowiekowi że go kocha.W nocy wtula się w podusie na której leży jej pani, mruczy, w dzień biegnie jak tylko zawołam.Maszka jest koteńka kaleką,nie ma oka,ma niewładna połowe twarzy,nie ma ząbków.Często miewa problemy z uchem powypadkowym
Wątek Maszy- viewtopic.php?f=13&t=115619
ObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Pon kwi 22, 2013 11:41 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 13 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 19:23 Re: nie pisać.W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Lepek
data urodzenia nie bardzo wiadoma.Przypuszczalnie 2002-2004
Znaleziony bardzo poturbowany w Łodzi, został wyrzucony z domu na ulice, gdzie uratowała go p. Hania z mężęm.Zauważyli uderzającego się kota uciekającego przed psami. Jak się okazało kotek nie miał oczu. Państwo zabrali kotka do siebie,ale zdominował ich rezydennta Ramzesa tak,ze kot nie schodził z szafki.Dlatego szukali mu domu.Z wielu "ofert" wybrali nasz dom i przywieźli kota osobiscie do nas.Od pierwszych minut poczuł się jak u siebie.Kocham go strasznie...niestety Lepek ma stwierdzona padaczkę pourazową,przyjmuje Luminal
Link do wątku Lepka- viewtopic.php?f=13&t=102318
ObrazekObrazek

Saszka-ur.nie wiadomo kiedy,ale przypuszczalnie ok2005r.,ale wydaje sie,ze ma lat więcej.
Śledziłam losy tego biednego dzikusa na wątku schroniskowym we Wrocławiu. Siedział tam trochę i trzymał się od ludzi z daleka. Kiedy dowiedziałam się że są plany wysłania go do "stodoly" na wieś, uświadomilam sobie, że tego kota "nie oddam" nikomu. I tak w ciągu tygodnia Saszka przejechał pół Polski, aby jako dzicz zamieszkać w moim domu. Już pierwszego dnia siedział mi na kolanach i barankował. Teraz mu przeszło, ale bez problemu go łapię, miziam i robię "oględziny"- zakochany w Śnieżku, naszym kocurze na zabój( wcale się nie dziwię)
ObrazekObrazekObrazek

Lucky-ur.ok 10.2009r
Luckyego znalazły dziewczyny w Mińsku Mazowieckim:Kalinówka z koleżanką Edytą,przywiozły go do mnie, od razu po świętach i pojechaliśmy do okulisty w trybie pilnym. Był po urazie mechanicznym oka.
Nawet dr Garncarz nie dawał żadnych szans na uratowanie tego oka jako gałki, a co dopiero wzroku
No i stał sie cud..po leczeniu Lucky widzi w ponad 60%.
ObrazekObrazek

Drapak(ona)-03.2002
Drapcia miała ciezki start-jako kociak została wrzucona do "zlewek",zeby ja utopić,reszta rodzeństwa została rozdeptana.Matka Drapki wyjeła ja ze zlewek i ledwie żywą połozyła pod płotem. Zabrałam ją do domu po interwencji dzieci wiejskich.Wykupiłam tez psa...jaki pozył u nas kilka lat i został uspiony,miał raka z przerzutami.Po "podtopieniu"okazało sie,że Drapcia ma niedotlenienie mózgu i jest kotkiem-specjałkiem.Ma dziwne zachowania,patrzy swoimi slepkami czasem jakby sie dziwiła i nas nie poznawała.Wstała tez podczas sterylizacji..pól lecznicy czmychneło kiedy ja łapalismy.Na szczescie maiła juz zeszyte powłoki brzuszne...Ukochany kotuś mojego synka Beniaminka
ObrazekObrazek

Antonio-ur ok5.2007r.
Przyjechał do mnie "przypadkowo",wykradziony przez dziewczyny ze schronu tuż przed uśpieniem. Trzeba przeczytać wątek, żeby wiedzieć jak się znależli i dlaczego.Ważył półtorej kg,teraz niestety 4,5 kg,bo schudł..Jest piękny "kot kaskader". Nie wiem ile ma żyć, ale systematycznie "podnosi" nam adrenalinę. Ledwo przeżył jak trafił do nas. Wycieńczony, zasuszone jelita, katar z krwią. Bardzo chorowity ( teraz poddany kuracji Interferonem).Dwukrotnie złamał szczękę w domu. Raz zderzył się z psem, drugim razem zleciał z szafy na pedał od rowerka stacjonarnego. Myśleliśmy, że już nic nie da się zrobić.Przeżył -ma lekko przekrzywioną szczękę, nie nadającą się do składania,ale w niczym mu ona nie przeszkadza. Całuśnik, moja miłość od pierwszego zasmarkania.
Wątek Antonia- viewtopic.php?f=1&t=101965
ObrazekObrazek

Nora-kotka ur.ok.2006r,bez oka,zakrecony świński ogonek",gruba "zwisłobrzucha"-krótkie nóżki. Każdy kto ją widzi mówi, że jest brzydka. Nie widzę nic podobnego, dla mnie jest urocza, śmieszna. Zdrowa, towarzyska, ale z dystansem do ludzi.Najpiekniej mówi"kocham pańcie" jak pańcia żarełko nakłada
ObrazekObrazekObrazek
Śnieżek ur.ok.2006r,kot często zmieniający "meldunki" Kochany kocur, bardzo bojący się mężczyzn. Śnieżek ma częste problemy z ukł.moczowym ,zębami i nerkami
Wątek Śnieżka- viewtopic.php?f=13&t=103459
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2013 23:19 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 20 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 19:36 Re: nie pisać.W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Ruben-zaginął :(
Obrazek

Robi (ur.6.06.2005r)
Obrazek
Robi został uratowany i został psem naszej podopiecznej.We wrześniu 2011r "Pani"się wyprowadziła ,a ja nie pozwoliłam Robiemu zamieszkać u obcych mu ludzi na łańcuchu,więc został z nami.Nie mogłam postąpić inaczej,piesio jest z nami od małego.Teraz to ja jestem za niego odpowiedzialna.Skoro zawsze głosiłam,że 'zwierzę nie jest rzeczą" i "przyjaciół się nie oddaje",więc...nie mogłam postapić inaczej
Ostatnio edytowano Nie sty 20, 2013 18:37 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 2 razy
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 06, 2013 21:06 Re: nie pisać.W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

To na tyle dzisiaj...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon sty 07, 2013 13:28 Re: W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

już można...cieszę się, że wróciłaś :ok: :ok: :lol: pozdrowienia od Figielka :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 13:37 Re: W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Będę zaglądała
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 07, 2013 14:04 Re: W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Wróciłam,wróciłam,mam nadzieje,że się to wszystko poukłada,bo mam nerwy nadszarpane,problemów masę
Ze szpitala wróciłam w sobote 29,zamiast odpoczywać ot...Lepek zladował z parapetu.GŁOWA OBITA,KREW SIKAŁA,POŁAMAŁ ZEBY DWA NA PEWNO,przeciał dziąsło.W ta sobote(przedwczoraj) na moich oczach robił mizianki i sie jakos wierzgnał-zleciał z łózka,atak miał silny,myślałam,ze kark złamał. :( Wczoraj chodził caly czas pobudzony,ale na razie jest ok,jutro mam dzwonic do doktorki(dzisiaj juz dzwoniłam,ale ona jest jutro- rozmawiałam z szefem przychodni),musi do nas podjechać,bo mamy "szpital"w domu :( Sama przesżłam grype z powikłaniami..ledwo chodze,a trzeba niestety ganiać.I tak...
W Sylwestra odszedł Filek,przesrany koniec roku...ziemia zamarznięta,kot kilka dni lezał na ganku...nim rozmroziło się na tyle ,żeby się "urąbać"przy pochówku.
Figielka mocno Basiu sciskam malutkiego(pewnie juz grubas z niego jest...) i to chociaz radosc ubiegłego roku-bezpieczny kociak
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon sty 07, 2013 16:07 Re: W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Bożenko :D Figielek jest chudy jak szczapa, wygląda jakby w ogóle nie jadł :strach: :strach:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 16:14 Re: W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Bożenko, nie trafiałam jakoś do Twoich poprzednich wątków, zresztą ostatnio też długo mnie tu nie było, ale dzisiaj widocznie miałam trafić. więc przycupnę tu sobie cichutko. Dużo nie pomogę, ale chociaż dobrymi myślami wesprę. Trzymam, żeby kolejny rok był lepszy. Dla mnie takim z każdej strony dramatycznym rokiem był 2009, a właściwie, to od 2005 się ciągnęło. Teraz jest dużo lepiej, też pod każdym względem. Więc z całego serca życzę, żeby i u Ciebie zła passa minęła.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 07, 2013 16:18 Re: W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Oby ten rok był lepszy :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56001
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 07, 2013 16:19 Re: W białaczkowym domu cz.3-tragiczny 2012r

Kocia rodzina też się wita w nowym wątku. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40405
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 85 gości