Morelowo-migdałowo..:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 05, 2013 21:57 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Te nery to straszna sprawa - kumpel po wysikiwaniu rozbitego kamienia powiedział, że nie rozumie jak kobiety mogą się decydować na drugie dziecko - on po jednym razie ma dosyć. I z autopsji też wiem że to nie jest fajne. Ale: mieliśmy kota na usuwaniu kamienia z pęcherza - wolnożyjący, zaprzyjaźniony z dziewczyną ze stowarzyszenia. Nie jadł, nie pił, operowany był "na naszą odpowiedzialność" bo wyniki krwi już były nie bardzo - udało się. Guido ma się dobrze, dostaje dodatkowe wyłapywacze bodajże fosforu i nie ma dolegliwości, a miał kamień wielkości wypełnionego pęcherza kociego. Szybko doszedł do siebie i wrócił do swojej piwnicy (ale pod baczną obserwacją) - niestety on w zamknięciu dostawał szmergla.
Tak że będzie dobrze :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 06, 2013 8:38 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Może mnie spokój ogarnie po operacji :?
Tylko, że już zaczynam sie martwić o karmy. Musi być dla dwóch. Muszę poszukać w zoo+ czy są [chyba są] takie 'na kamienie'. A jakby jeszcze ... tanio? Bo pewnie dostanę radę by RC...

W nocy tylko jedno sikanie na podłogę, ale w ulubionym miejscu, czyli pod stołem, :twisted: , pod który, żeby posprzątać muszę włazić cała.. wyczołgać się... włazić...
Łóżko pod materacem obkleiłam podkładami na całości - to nowy, duży, b.gruby materac, nie moge sobie pozwolić na zasikanie [sobie 8O ?] . Trochę mi szeleściło - dziw ,że nie śnił mi się koci tunel.. :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25549
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 06, 2013 10:37 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Widziałam Guido przed operacją - miałam poważne wątpliwości czy przetrzyma. A po operacji od razu było lepiej, a po 3 dniach całkiem nieźle. A teraz wygląda tak:Obrazek

A jeśli chodzi o karmy dla nerkowców, to na zoo+ masz ich sporo - RC, hill's, animonda (seria Integra Protect): http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... wy_i_nerki.
Będzie dobrze, choć na razie jest i będzie stres.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 06, 2013 10:41 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Znasz mój stosunek do karm weterynaryjnych :wink: .
Zwłaszcza do karmy suchej (na wątku barfowym czytałam, że całkowita rezygnacja z suchej sprawiałą, że koty z cukrzycą czy ze struvitami nagle okazywały się kotami zupełnie zdrowymi. I mnie to przekonuje do rezygnacji z karmy suchej).
Ale nigdy mój kot nie miał takich problemów z sikaniem więc tak na prawde nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Być może szukałabym ratunku w karmie weterynaryjnej :roll: .
Jakby co wydaje mi się, że największy wybór karm weterynarynych jest w animalii (http://www.animalia.pl).
Ale to chyba jeszcze nie czas na kupowanie karm.
Bo chyba jeszcze nie wiesz czy są to struvity czy szczawiany, a to coś zupełnie przeciwnego.

morelowa pisze:W nocy tylko jedno sikanie na podłogę, ale w ulubionym miejscu, czyli pod stołem, :twisted: , pod który, żeby posprzątać muszę włazić cała.. wyczołgać się... włazić...

Wspólczuję :( Ale w tej sytuacji dobrze, że w ogóle sika.

Edit: Jaki piękny Guido :1luvu:
I znowu edit (coś ciężko mi się dzisiaj myśli :oops: ): a czemu karmy dla nerkowców?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2013 11:13 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Moje zdanie na temat karm weterynaryjnych i suchych znacie, nie będę się powtarzać :wink:
Trzymam kciuki za Morelkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie sty 06, 2013 11:21 Re: Morelowo-migdałowo..:)

No, właśnie - chyba na kamienie są inne karmy, czy się mylę?
Nie jest tak tragicznie - wczoraj też sikała, już bez krwi. Dziś zjadła nawet puszkę [1/2] która została z wieczora, potem się upomniała o coś do jedzenia. Po tablecie się zapluła... :? ale dostała nagrodę. Jeszcze raz dzisiaj.
Też bym próbowała odejść od suchego, ale co zrobię jak wyjeżdżam? Nie chcę wtedy takich drastycznych zmian.
Miałam w planie b.ważny wyjazd w sobotę na 6-8 godz. Ale pewnie po operacji , w jakimś kaftanie... Zobaczymy jak sie będzie zachowywała. Wet mnie uprzedzał, że może się źle goić.

Guido jest śliczny - tak jak nie lubię krówek, tak pingwinki mi się podobają :D Dobrze, że trafił na Ludzi. A pisałaś ile ma lat ten kotuś?

A propos ludzi - dziś na fb jest info w sprawie centaurusa. I zdjęcie. I pisze osoba, ktora je zrobiła - że jedna z suń, które zginęły w pożarze 'w łóżeczku' kilka dni wcześniej, tak jak na zdjeciu, siedziała na betonie, bez budy... I takie tam inne...
Jest , spam prawdopodobnie, nt schronu w Józefowie o usypianiu wszystkich zwierząt. Info miały osoby będące moimi przyjaciółmi... Udostępniłam i natychmiast dostałam sprostowanie od jednej z miauowiczek, że to bzdura, spam, wkręcania nr telefonów kogoś... Usunęłam to ze swojego profilu, ale i tak pewnie żyje własnym życiem.
Tak się nauczy ludzi, żeby przestali w ogóle zajmować się pomaganiem wirtualnym... :twisted:

przejrzę te 'karmowe' linki - chce być przygotowana :mrgreen: I nie upieram się przy suchej wet. Mogą być puszki odpowiednie. Tym bardziej po operacji, ale też nie chcę drastycznie nic zmieniać.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25549
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 06, 2013 11:40 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Ja podaję większość leków w zastrzykach a z pozostałych większość ładuję w kapsułki żelatynowe. Mam różne ich wielkości i w zależności od wielkości tabletki biorę odpowiednią kapsułkę. Tabletki rozkruszam na proszek lub kilka części żeby łatwiej zmieściły się w kapsułce. Plusy są takie że kot nie czuje w ogóle smaku tablety co ma znaczenie np przy nospie a poza tym kapsułkę łatwiej podać niż kanciastą połówkę tabletki, poza tym nie ma problemu z przyklejaniem się do podniebienia itd. No i można za jednym zamachem wsadzić w większą kapsułkę kilka leków razem zamiast podawać dwie-trzy tabletki osobno. Dodatkowo można czubek kapsułki posmarować masłem lub umoczyć w oleju dla lepszego poślizgu. Od lat nie mam żadnych problemów z podawaniem dopyszcznie leków czy suplementów tak redydentkom jak i kotom wolnożyjącym ;) Polecam :)

Centaurus ma wątpliwą reputację, szczególnie wśród koniarzy...
Ostatnio edytowano Nie sty 06, 2013 12:28 przez Broszka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie sty 06, 2013 11:58 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Guido gdy do nas trafił w listopadzie 2011 roku miał ok 4-5 lat. Tak pisała o nim gosiakot:
" Pojechałam po kota - okazał się pięknym , silnym kocurem w typie naszego Padre, a Pani faktycznie jest osobą poruszającą się o kuli. Miauczał żałośnie, ale pozwolił się tej Pani wziąć na ręce, i wpakowałyśmy go do transoporterka gdzie kot zaczął tak szaleć , że myślałam że go nie dowiozę do lecznicy - a jechaliśmy autobusem. Już jak jechaliśmy wyczułam , że kotek silnie śmierdzi moczem. W lecznicy kotkowi wykonano USG, wyniki są bardzo złe - kot ma zniszczone nerki a oprócz tego obok pęcherza ma guza tak wyraźniego , że nawet ja nie mając pojęcia o leczeniu go widziałam. Pobrano też wyniki krwi do analizy - komplet wyników dot. stanu zdrowia kota będzie gotowy dziś . Rokowania są złe. Po całym badaniu zawiozłam kotka do kociej chatki do boksu gdzie ma chociaż ciepło i opiekę do chwili kiedy trzeba będzie zdecydować czy ma jakiekolwiek szanse.Nie wiem czy guza da się usunąć , nie znam wyników badania krwi. "
Na szczęście lekarze podjęli się operacji, choć powiedzieli, że może się nie udać lub może się okazać,że kota trzeba będzie uśpić. Na szczęście udało się - miał w pęcherzu kamień przypominający otoczak, wielkości 5 złotówki (widziałam, dostałyśmy w woreczku foliowym na pamiątkę), przez 3 dni po operacji był cierpiący, ale widać było, że już jest dużo lepiej. Przez jakiś czas powolutku dochodził do siebie, ale dostał depresji bo nie mógł znieść zamknięcia w pomieszczeniu. Gdy poprawiło mu się na tyle, że weci dali zielone światło, wrócił do swojej piwnicy. Jest karmiony odpowiednio (z wyłapywaczami fosforu, bo to struwit był) i ma się świetnie. Problemy z sikaniem nie powtórzyły się jak dotąd :ok: Nerki okazały się nie być tak zniszczone jak na to wskazywały wyniki - po prostu mocz wracający do nerek wywołał ostry stan zapalny. To był kot, któremu dałam pierwszy w życiu zastrzyk - dał się obmacać, podnieść skórę, wkłuć - nawet jak pomału wstrzyknęłam środek przeciwbólowy, to się nie wyrywał. Po chwili, gdy dałam miskę z mokrym zbarankował mnie i pomału zaczął jeść. Fajny kot :1luvu: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 06, 2013 12:02 Re: Morelowo-migdałowo..:)

morelowa pisze:No, właśnie - chyba na kamienie są inne karmy, czy się mylę?

Tak, inne są. Inne są też na różne rodzaje kamieni (koniecznie przed ewentualnym wyborem karmy trzeba sprawdzic czy Morela ma struvity czy szczawiany).
Mają jedną cechę wspólną- są bardzo kiepskiej jakości i składem przypominają karmę dla myszy.
Dlatego jestem zwolenniczką normalnego karmienia i dodawania do karmy wyłapywaczy fosforu czy podawania zakwaszacza. I dopajania. I częstych badań moczu. Ale to już wiesz :wink: .
Ostatnio edytowano Nie sty 06, 2013 12:46 przez Revontulet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2013 12:32 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Zdecydowanie coś jest z karmami suchymi. Moje doświadczenie jest takie. Dawałam karmy weter. mojej kochanej Kiluni [*] która umierała na nerki 2 lata. Dawałam do momentu. Wyniki były lepsze gdy jadła jedzonko gotowane samemu.
Podobnie a Hugo. Hugo to w tej chwili ok. 7 letni cudny, "arystokratyczny" kocurek, któremu jakiś rok temu z okładem pojawiły się struwity w moczu. Kotek jest na wiecznym tymczasie u mojej przyjaciółki. Dziewczyna "obleciała" wszystkie karmy weter. i te tanie i te "że aż oczy bolą". I nic. Wychudł, wyłysiał, osłabł, w końcu odmówił jedzenia a wyniki wciąż złe. Kot odchodził. Mój kot odchodził. Wku.... się i wprowadziłam "po swojemu". Kocio wciąga surowiznę, podroby, kwasy omega, jogurcik swojej roboty i jak chce (a chce b. rzadko) to pogryza karmą w cenie "za pół pensji". Przytył, obrósł, odporność w górę (beta-glukan tyż dostaje), wyniki prawie w normie (moje prawie = górne normy, wet. mnie nie raz chciał bić za to). Wiem, że potzrebuje stałej obserwacji i częstych wyników. Ale żyje i ma się dobrze na "wiecznym tymczasie" (przyjaciółka uznaje go za swojego, a brałą "na przechowanie" TYLKO).
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie sty 06, 2013 13:25 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Ojejejej 8O
Odpisałam na wszystkie uwagi ! i w ogóle..! I nie ma mojego postu.. Może gdzie indziej napisałam :roll: ?
Gdzież on jest, ten post?
Więc później :mrgreen:

Między innymi pytałam skąd sie bierze te kapsułki?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25549
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 06, 2013 14:30 Re: Morelowo-migdałowo..:)

Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie sty 06, 2013 14:31 Re: Morelowo-migdałowo..:)

morelowa pisze:Gdzież on jest, ten post?

Pewnie fruwa gdzieś w kosmosie- tak jak kilka moich postów :mrgreen:

Kapsułki można kupic na allegro.
Haha, Broszka mnie wyprzedziła :wink: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2013 14:35 Re: Morelowo-migdałowo..:)

można też kupić w sklepie internetowym: http://www.kapsulki.com.pl albo http://www.silanatury.pl
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie sty 06, 2013 14:48 Re: Morelowo-migdałowo..:)

O, dzięki - mówiłam, że Broszka zna wszystkie linki do wszystkich sklepów ?

Nie mam konta na allegro, a ten pierwszy sklep mi się podoba :D Mają wegetarianskie kapsułki! Ucieszyłam sie i zaraz sobie przypomniałam, że to nie dla mnie tylko kotów :mrgreen: Ja pogryzę każde świństwo jak trzeba bo niczego nie połknę :roll:
Zamówię sobie - niech będą.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25549
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości