Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 01, 2013 14:29 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

:piwa: :piwa: :piwa: wszystkiego naj kociego w Nowym Roku :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sty 01, 2013 15:01 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

I jak, kontaktowałaś się z mamą jak tam Edek przeżył wystrzałowego Sylwestra? :)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto sty 01, 2013 20:39 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

nie, nie kontaktowalam sie, jakos mi wszystko z glowy wylatuje, mam na glowie kolezanke z wroclawia, ktora nigdy nie byla w wawie, wiec caly dzien biegania i zwiedzania, polozylam sie spac o 7, wstalam o 10 i tak sobie jakos marnie funkcjonuje na kawie... ale juz nie chce mi sie teraz dzwonic, skoro sie nie odzywa to nie bylo tak zle pewnie.

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 18:43 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

mam wieści z domu - ogólnie Edek sieje spustoszenie, jest rozpaskudzony :P siada mamie na kolanach wtedy kiedy ona tego nei chce, bo np szyje na maszynie i jej przeszkadza XD i nie chciał podejść do telefonu :(
sylwestra przeżył, mama mówi, ze jak się najgorsze strzały zaczęły to przesiedział większość pod kołdrą u niej albo pod łóżkiem, ale potem sie uspokoił i już był normalny...
wybrzydza i nie chce jeść, więc mama podsuwa mu pod nos miliony różnych rzeczy XD ogólnie jest dobrze ^^

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 19:22 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Koczi pisze:więc mama podsuwa mu pod nos miliony różnych rzeczy XD ogólnie jest dobrze ^^

Będzie rozpuszczony ;)
Rady sobie potem z nim nie dasz :ryk:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw sty 03, 2013 19:40 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

świadomie głodzić się nie będzie, zje co będzie musiał... :p

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2013 23:39 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

pyszczku kochany, foteczke bym Twoja chciala na dobry poczatek tego roku... moglbys miauknac cos Duzej, zeby jakas Ci zrobila i wrzucila tu? :oops: :1luvu: Buziaki cudenko :*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt sty 04, 2013 0:08 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

jak będę widziała się z pyszczkiem to mu zrobię :p chyba, ze jakąś sprzed tygodnia...

Obrazek

mina a'la 'siedzisz na twitterze zamiast się ze mną bawić'
Obrazek

kot maszynowy :p
Obrazek

zmęczony
Obrazek

mały podobno jak słyszy kroki na klatce schodowej to biegnie pod drzwi, bo myśli, że to ja wracam... :(

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 05, 2013 12:04 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

melduję, iż jestem z Edkiem... powitanie było krwawe, bo zostałam pogryziona, na krok mnie nie odstępuje, rano spać nie dał od 6... ;p do wc za mną wchodzi nawet, a jak gdzies przed nim zamknę drzwi to wyje, a po otwarciu wbiega galopem :P

i waga pokazuje 3,9kg... booosz ;p powiedziałam mamie, że upasła kota XD

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 05, 2013 14:11 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Oj to duże kocie :))
Na pocieszenie powiem Ci że aż zważyłam Złosia i wyszło mi około 4,5 kg :P

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 06, 2013 14:21 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Gdzie w tym kocie tyle kg, jak on taki smukły?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sty 06, 2013 20:54 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

własnie nie wiem, on jak chodzi wydaje się mały, ale jak niosłam go dziś w transporterze to aż mi ręka odpadała...

ps. jesteśmy już w wawie, kot wytrzymał w transporterze bez miauczenia prawie godzinę (!!) w czasie której jechaliśmy tramwajem i szliśmy do mieszkania, w drodze jak zwykle przespał się na moich kolanach, mieszkanie obwąchane, obecnie odsypia ^^

zauważyłąm też, że w momencie wsadzenia go do samochodu włącza się syrena i jest miau miau miau, w pociągu momentalnie milknie i adoruje podróż... w samochodzie potrzeba około 40 minut jazdy żeby się uspokoił.

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2013 22:18 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Witaj w domu Edziu. :)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sty 06, 2013 22:38 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

mam wrażenie, ze mu tutaj źle :( miauczy strasznie i chyba się nudzi, tam to mama ciągle coś robi i mógł się jej przyglądać, a ja tylko siedzę w miejscu :roll:

edit:

poranny Edek
Obrazek

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 16:19 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Nie przesadzaj! Stęsknił się. Musi zwrócić na siebie uwagę. Moja Pri bardzo często miauczy, woła, zagaduje. Ten typ tak ma.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Animus, Google [Bot], januszek, Lifter i 422 gości