"I tak człowiek trafił na kota..."

Szczęśliwego Nowego Roku dla Villena i Trzech Muszkieterów! Niech trójkotny rok będzie po trzykroć szczęśliwy, koty wymiziane i zadowolone, a Duży należycie doceniony przez Footerka

Villenie i kocurowie, żyjecie? Przesyłamy pozdrowienia noworoczne. MB, Ofelia i Mała Czarna Carmen.

MB&Ofelia pisze:Villenie i kocurowie, żyjecie? Przesyłamy pozdrowienia noworoczne. MB, Ofelia i Mała Czarna Carmen.

Żyją. Urzędują u Maru i Avian :ok:

MalgWroclaw pisze:
MB&Ofelia pisze:Villenie i kocurowie, żyjecie? Przesyłamy pozdrowienia noworoczne. MB, Ofelia i Mała Czarna Carmen.

Żyją. Urzędują u Maru i Avian

Już przeprowadzka? :ok:

Przeprowadzka podobno w weekend. Czyli można zacząć odliczanie

Chyba jestem śledzony? :wink:

No co, dzień wolny, to się lata po forum w przerwie między dopieszczaniem rezydentki i mizianiem Malej Czarnej.
Villenie, widziałeś już Carmen? Są fotki na jej wątku. Tragiczne co prawda... Jak to mówi wiele osób, ciężko jest zrobić dobrą fotę czarnemu kotu, a ona na dodatek nawet nie czarna, tylko coś ala szylkretka. No i mój aparat taki trochę słabawy... Ale kota jak mniut.

...Przeprowadzka podobno w weekend. Czyli można zacząć odliczanie...

A nawet trzeba. Żeby tylko wojny nie było. Bo Albertos i Odisiek to czasem "liścia" sobie dają, (i to Albert jest inicjatorem), Odik to nadzwyczajny, spokojny kot dla emeryta, Albert to ciągle latające ADHD, choć dziś byłem świadkiem jak zrobiły "noska". Pierwszy raz. Mam nadzieję, że Maru się jakoś przed tą futrzastą torpedą obroni. Masywny jest, byle co go z nóg nie zwali.

Chyba rozumiem co czujesz. Tylko ja Małą Czarną izoluję od Ofelii.

Villentretenmerth pisze:DOOO... HYMNU!

Śmiało zadrzyjmy ogony w górę,
choć szczurzy pomiot pod nami knuje.
Choć nas nie lubią płytkie dwunogi,
chociaż niejeden nie skończy drogi.

Wyprężmy grzbiety, nastroszmy wąsy,
wzniesiony ogon naszym jest znakiem.
Pazury ostrzmy, oczy wytrzeszczmy,
kto nie jest z nami ten byle-jakim.

Przez świat ruszajmy zwłoki nie czyniąc,
małe gryzonie zdepczmy łapkami.
Lwy i gepardy mamy za braci,
tygrysy, pumy też pójdą z nami!

Kotki nadobne czekają w domach,
kiedy po walce wrócimy tłumnie.
Oręż schowamy, w łóżkach legniemy
i zamruczymy "KOT TO BRZMI DUMNIE!"

muzyka: "Warszawianka 1905".
słowa: "Villen" nieśmiało wyglądający z kąta.
wykonanie: oczywiście, nadzwyczaj utalentowany kot Albert + Chór Aleksandrowa

Doczytam później
Na razie kot Albert + Chór Aleksandrowa powali mnie na ziemię ;-)

Edit: Emotkę Czarownicy sobie wklej w podpis :oops:

jozefina1970 pisze:Na razie kot Albert + Chór Aleksandrowa powali mnie na ziemię

A w Czaczy pod Poznaniem ponoć można kupić fajne, małoużywane wyposażenie (nie tylko) dla kotów...
Szczęśliwej podróży po pięknisia i z nim.

Oj fakt, kocham buszować po Czaczu

Ile dupereli przywiozłam kotom - np ortalionowy namiocik w kształcie kota, uwielbiają go! O transporterach, torbach, kuwetach, budkach, posłankach, drapakach nie wspomnę :kotek:

"I tak człowiek trafił na kota..."

Kto przegląda forum