morelowa pisze:No, Broszka... Aleś dopracowała te wnętrza. I przestrzeń masz oszałamiającąI meble w pięknym kolorze...
Tylko kotów nie ma![]()
Za to masz fotel !
Przestrzeni nam rzeczywiście nie brakuje

Na fotkach nie ma nawet śladu kotów bo robiłam je w wigilijny dzień kiedy koty były wyprowadzone razem z całym swoim dobytkiem


Który fotel masz na myśli?
Bo właściwie fotel jako taki jest jeden, reszta to sofy dwu i trzy osobowe.
Najśmieszniejsze jest to że ten pojedynczy to moja stała miejscówka i kiedy na nim siedzę to wszystkie sierściuchy gnieżdżą się tam razem ze mną a raczej na mnie - choć wokół tyyyyle miejsca

Alienor pisze:Pięknie masz Broszko po remoncie.
Nie przepadam za wyprzedażami, preferuję lumpki - dziś kupiłam sobie choli(ta super-krótka bluzeczka hinduska) do saree które nabyłam jakiś czas temu, choli dla Ali (nareszcie w któreś weszła) i japońskie haori (narzutka na kimono) - miało być dla koleżanki, ale się waham, bo nie zauważyłam małej dziurki wypalonej na rękawie. Dzięki tej przyjaciółce mam śliczne spodnium od Issey'ego Miyake - też kupiła na ciuchach. I torebkę do kimona pasującą do moich kimon i obi:D .
Oryginalne zakupy

Często opisujesz takie ubiory i zastanawiam się czy na co dzień je nosisz?

Kiedy mieszkałam w mieście to też kupowałam ciuchy w lumpeksach - teraz niestety nie mam dostępu. Najczęściej zaopatruję się przez internet.
Za to masę rzeczy wystawianych na bazarkach pochodzi właśnie z lumpków...
hanelka pisze:Pięknie!
I jaka wiosna za oknem...
Taka pogoda trafiła się na wigilię i na szczęście nie było problemów z dojazdem

Nadal jest bardzo wiosennie i mimo nocnych przymrozków w dzień temp dobrze powyżej 5 stopni.