pinokio_ pisze:Cos wspaniałego, dziekuje.
Jak dla mnie za szybko tekst znika i literki slabo widoczne, nawet w okularach. Poza tym bardzo fajnie i zdjecia jakie ładne(?), a nikt ostatnio nie robił.
Sylwia, ta kicia ktora jest u Ciebie miala wiecej szczescia. Nie musi siedziec w klatce, ani w kontenerze i widac, ze szybciej sie oswoi. U mnie co najwyzej zdziczeje jeszcze bardziej. Nie mam jak wypuscic i nie mam kiedy sie nim zajmowac. Ja za nim ponakarmiam cale towarzystwo z rana i powymywam co trzeba , musze na podworko zmykac do sprzatania. Potem drewno i palenie w piecach. Z niewielkimi przerwami na odpoczynek(internet), zajmuje mi to czas do 13-14. Potem gotowanie, obieranie, szykowanie zarełka szczeniakom i staruchom. W miedzy czasie ganiam z psami niektorymi na pole pod las. Wieczorem od nowa to samo co od rana. To tak w skrocie, bo przeciez mam wyjazdy, ostatnio dentysta co kilka dni i trzeba swoje odsiedziec. Raz w tygodniu do rodzicow, prawie na caly dzien.
Koty u mnie sa bardzo poszkodowane. Mieszkaja w kociarni i widza mnie podczas karmienia dwa razy na dobe po pol godzinki. Na raty wpuszczam po kilka na pokoje, ale tyle tego, ze posiedza, popatrza jak sie krzatam.
Jesli chodzi o tego kotka, to nie zastanowilam sie jak zwykle i emocje zadzialaly. Niepotrzebnie go wzielam. Mialam nadzieje, naiwnie pomyslalam, ze podlecze a w miedzyczasie znajdzie sie dt dla niego. Nie wiem, ale chyba jak skonczy sie leczenie, po prostu wypuszcze go tam skad wzielam. Mysle, ze tak bedzie lepiej dla niego.
Dzwonil do mnie dr Burzynski z Bielska Podlaskiego i ma chetna rodzine na malą czarną koteczke. Doktor reczy za nich. U mnie nie ma, ale moze jest tu ktos, kto ma. Dajcie znac. Dom w bloku, kotka ma byc niewychodzaca.
Irenko jednak niepotrzebnie łapałam tego pingwinka, który jest u Ciebie, może on jest bardziej dziki niż koteczka, która jest u mnie, może rzeczywiście trzeba go wypuścić po wyleczeniu na wolność, ale według mnie on nie ma szans przeżycie zimy na ulicy, niestety nie mam nikogo kto mógłby przejąć kotka od Ciebie i zabrać na tymczas
Błagam o tymczas dla 8-10 tygodniowego pingwinka, obecnie kociak przebywa w awaryjnym DT u _pinokio, ponieważ wymagał leczenia, jeśli nie znajdzie się dla niego DT to po wyleczeniu niestety będzie musiał wrócić na ulicę
ZAPRASZAM NA WĄTEK KOTÓW Z BIELSKA PODLASKIEGO: viewtopic.php?f=13&t=148459, więcej informacji na wątku napiszę wieczorem










