Anna61 pisze:Bogusiu, wszystko dobrze u Was?
Tak Aniu - wszystko dobrze.Rondula wydobrzala i przez to, ze w chorobie bardzo byly przeze mnie dopieszczana zrobila sie jeszcze wiekszym miziakiem.
Spi teraz przytulona do mnie na koldrze z czym Cindy nie mogla sie z poczatku pogodzic i napadala na nia z nienancka, gdy ta wskakiwala na lozko gdy tylko zdjelam narzute i kladlam sie spac. Ale Ronda bedac tuz przy mnie niezbyt sie jej bala i w koncu Cindy pogodzila sie z tym i spi tak jak zwykle w nogach.Gdy ogladam tv w pokoju dziennym to lezaly na kanapie (bo one sa zawsze tam gdzie ja) w odlelglosci ok.30 cm od siebie, odwrocone od siebie glowkami
Moze uda mie sie kiedys zobaczyc je przytulone do siebie
Ronda nie przypomina juz wcale zastraszonej koteczki, jaka byla na poczatku.
Aniu - jestem ostatnio bardzo rzadko na forum, bo od 1.01.12 wynajelam inne 2-pokojowe mieszkanie a w moim dotychczasowym zostaje moj syn z przyjaciolka.Zostawiam im cala zabudowana kuchnie i wielel innych mebli i sprzetow a sama urzadzam sie na nowo.W tej chwili trwaja prace malarskie, potem wykladany bedzie laminat a na koncu musze kupic nowa kuchnie.Na szczescie "nowe" mieszkanie jest w bloku obok i dopoki sie calkowicie nie urzadza bede mieszkac w dotychczasowym.Pracuje, zalatwiam rozne sprawy, kupuje potrzebne do mieszkania rzeczy i jak widzisz o 6:00 siedze przy kompie - bo o tej porze juz jestem w pracy - wiec przyzwyczajona jestem do bardzo wczesnego wstawania i nawet w weekend nie potrafie dlugo spac.Za to zasypiam bez problemu i spie twardym zdrowym snem. Musze jeszcze pracowac do konca czerwca i w koncu zasluzona emerytura
Tylko to trzyma mnie przy zyciu
Jak tylko sie urzadze - porobie fotki (ktorych bardzo nie lubie i nie umie robic) i wstawie. I jeszcze musze powiedziec, ze koty beda mialy teraz w lecie balkon do dyspozycji
bardzo sloneczny, beda mogly wygrzewac i wietrzyc swoje futra
Pozdrawiam Aniu Ciebie i wszystkich podczytywaczy , mam nadzieje, ze niebawem znajde czas aby znowu tu zajrzec