Broszka & Company cz.4

Taaak... Szkoda tylko , że te wszystkie nasze i innych apele tu i na fb, o prezentach, samochodach, zwierzętach na poboczach, trafiają głownie do tych i tak zainteresowanych. Bo się ma takich znajomych w znajomych.. , a ci znajomi też na ogół mają takich..I tak to sie kręci. A cała reszta bezmyślnie [o ile nie świadomie] rozsiewa krzywdę.
Ale oczywiście też rozpowszechniam.

Ja jestem upierdliwa - truję każdemu, który temat zwierzęcy porusza :twisted:

Niektórzy robią wielkie oczy, ale wychodzę z zalożenia, że kropla skalę drąży :wink:

A ja nie wiem o co chodzi?

Nie mam konta na fb :oops:

Robota zupełnie mi nie idzie

Słabo mi i co się schylę to krew z nosa mi leci

Do lekarza nie dam rady przed wigilią, zresztą wątpię żeby mi pomógł bo najważniejszego nie mogę spełnić czyli wyleżeć w łóżku.

morelowa pisze:W jednym by mi sie przydała pomoc - niechby ktoś przyjechał podciąć mi włosy

Ja sama sobie podcinam, spróbuj, to wcale nie jest trudne :mrgreen:

Ale morelowa nie może sobie sama podciąćwłosów, bo rączka ała :wink:

Nie zapomnę jak miałam złamaną rękę a musiałam umyś włosy - to był naprawdę hardcore.

Alienor pisze:Ale morelowa nie może sobie sama podciąćwłosów, bo rączka ała Nie zapomnę jak miałam złamaną rękę a musiałam umyś włosy - to był naprawdę hardcore.

Och, sorry, zapomniałam :oops:

Przed chwilą polowałam aparatem na Prosiaka szalejącego na drapaku - jak zgram i cokolwiek wyszło to wstawię

Brosiaczek wyraźnie lepiej się czuje, bawi się i z jedzeniem lepiej :ok:

Jutro jedziemy na kontrolę do weta.

Broszka - ten link Ci się otworzy bez konta . Chodzi, żeby prezentów z kotów nie robić :twisted:

Z tym Twoim chorowaniem to faktycznie problem. Może by jakaś rodzina wcześniej przyjechała i pomogła...a, no tak - te noclegi.. ot, kłopot. Uważaj choć trochę na siebie.

Tak, włosy sobie podcinałam i obcinałam całe długie życie. Obcinałam, podcinałam i robiłam rózne rzeczy. Ale jak się ma ok. 15 włosów to nie jest to szczególne wyzwanie :mrgreen:

Dzięki Alienorku, że pomyślałaś - mam w tej chwili włosy do łopatek i nie siegam tam ręką prawą. Lewą nie umiem. Nawet rozczesać mi jest je trudno bez podniesienia drugą ręką :roll:

Ot, kalectwo. POdobno przejdzie..

Zasapany Prosiaczek pozdrawia

Urocze! Te cztery pierwsze zdjęcia to jak puzzle do ułożenia z nich kota :mrgreen:

I wcale Brosiaczek nie wygląda na Prosiaczka, całkiem zwinna kotka i .. smukła.

morelowa pisze:Urocze! Te cztery pierwsze zdjęcia to jak puzzle do ułożenia z nich kota I wcale Brosiaczek nie wygląda na Prosiaczka, całkiem zwinna kotka i .. smukła.

Na początku tak szalała że nie nadążałam łapać ją w kadrze :lol:

Niestety szybciutko włączyła się zadyszka i kaszel i bawiła się bardziej stacjonarnie więc kolejne zdjęcia lepiej wyszły.
Podczas ostatniego kryzysu Broszka bardzo dużo schudła i rzeczywiście teraz jest taka smukła

Ale pracujemy nad tym

Zdjęcia śliczne, miała wyjątkową gimnastykę. Broszka jest b.ładna. :1luvu:

Fotki boskie :1luvu:

To mistrzostwo świata, tak umieć sfotografować czarnego kota :ok:

No i modelka piekna - kwintesencja kota w kocie

Oczy ma tak intensywnie zielone?

shira3 pisze:Fotki boskie To mistrzostwo świata, tak umieć sfotografować czarnego kota No i modelka piekna - kwintesencja kota w kocie Oczy ma tak intensywnie zielone?

Ze mnie kiepski fotograf i wcale nie umiem fotografować czarne koty - po prostu Broszka jest wyjątkowo fotogeniczna: pstrykam i wychodzą ładne zdjęcia :lol:

Mam jeszcze trzy czarne koty i jak im pstrykam to zwykle wychodzi rozmazana czarna albo szara plama, czasem z oczami :twisted:

A Broszka prawie zawsze błyszcząca, kruczoczarna i wyraźna, zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje :mrgreen:

Oczy ma bardziej żółte niż zielone, o takie, najczęściej wytrzeszczone i wgapiające się :mrgreen:

Czarnofutra piękność :1luvu:

Broszka pisze:
shira3 pisze:Fotki boskie To mistrzostwo świata, tak umieć sfotografować czarnego kota No i modelka piekna - kwintesencja kota w kocie Oczy ma tak intensywnie zielone?

Ze mnie kiepski fotograf i wcale nie umiem fotografować czarne koty - po prostu Broszka jest wyjątkowo fotogeniczna: pstrykam i wychodzą ładne zdjęcia Mam jeszcze trzy czarne koty i jak im pstrykam to zwykle wychodzi rozmazana czarna albo szara plama, czasem z oczami
A Broszka prawie zawsze błyszcząca, kruczoczarna i wyraźna, zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje
Oczy ma bardziej żółte niż zielone, o takie, najczęściej wytrzeszczone i wgapiające się

Ładniutka

Jakie fajne zdjęcia

.
Śliczna modelka-rewelacyjne miny robi :mrgreen:

I ma piękną figurę :ok:

Broszka & Company cz.4

Kto przegląda forum