Kupiłam nową kuwetę.
Podczas robienia zamówienia wrzuciłam najpierw do koszyka łopatkę bo też przydałaby się nowa. Potem wybrałam kuwetę i doczytałąm w opisie: "Łopatka do wybierania nieczystości na wyposażeniu kuwety." No więc usunęlam z koszyka łopatkę. Przyszła paczka - żadnej łopatki w niej nie było...
Wysłałam maila z reklamacją - cisza. Po kilku dniach kolejnego - żadnej odpowiedzi
Dziś raniutko wysłałam kolejnego z pytaniem czy sklep w ogóle nie rozpatruje rekalacji - zdanie napisane wielką pogrubioną czerwoną czcionką, niech wiedzą że odpuszczę
Przed chwilą dostałam odpowiedź: "Witam, Przepraszam najmocniej to z powodu dużej ilości zamówień jaka do nas spływa. Gdzieś zawieruszył się mail od Pani ale już zająłem się tą sprawą. Poszedłem do magazynu i sprawdziłem w innych kuwetach z tego modelu i niestety nigdzie nie ma łopatek dołączonych do wyposażenia. Zatem przepraszam najmocniej ale musi być to błąd na stronie. Już zlecam poprawę tego opisu. Przepraszam Panią raz jeszcze i obiecuje, że do następnego zamówienia dorzucimy jakiś miły gratis dla kotka"
No ale co mnie to obchodzi że popełnili błąd przy opisie? Ja chcę dostać łopatkę którą kupiłam razem z kuwetą
Miły gratis dla kotka też może być oczywiście pod warunkiem że zdecyduję się ponownie cokolwiek tam kupić

Facet najwyraźniej myśli że sprawa wyjaśniona i zakończona
Czy uważacie tak jak on czy tak jak ja że powinien dosłać mi jakąś łopatkę skoro taki był opis kuwety którą kupiłam? Tym bardziej że przecież koszt łopatki to dosłownie parę złotych
