Odwiedziłam dzisiaj Lilę i Zarę.One mnie już lubią

Lila bardzo chciała bawić się laserkiem, a Zara wędką.Zara jest nieśmiała, ale widać, że lubi się przytulić, mruczała mi na rękach.Lila jest odważniejsza, ale nie mruczy, chociaż to miziaczek.Znowu wyczesałam je trochę, od razu sierść zrobiła się ładniejsza.Pani prosiła mnie o obcięcie pazurków, ale nie miałam swoich nożyczek, a te, które tam były są trochę już tępe i nie obcięłam pazurków w tylnych łapkach.Nie chciałam ich męczyć.Kotki jednak na to pozwalają, nie ma problemów.One są w pełni obsługiwalne.