Felv i niewydolność nerek - Felix (*)....................

[AgaPap]

No i okazało się, że aranespu nie ma w żadnej hurtowni na śląsku w tej chwili Szukamy teraz tego neorecormonu czy będzie.

[pixie65]

Aranesp można zamówić do apteki bezpośrednio z Amgen.
Zadzwoń albo napisz maila do Amgen i zapytaj, z którą apteką w Twojej okolicy współpracują (w niektórych aptekach nie wiedzą co to aranesp i/albo boją się zamawiać).
Zamówienia przyjmowane są od poniedziałku do czwartku w godzinach: 8.30-17.00, w piątek od 8.30 do 14.30 pod nr telefonów:
Tel: (22) 581 30 17, (22) 581 30 62
Fax: (22) 581 30 04
Mail: eu-cee-pl-zamowienia@amgen.com

Aranesp jest w ampułkostrzykawkach w różnych dawkach: aranesp10 to 10 mikrogramów (czyli nieco więcej niż pojedyncza kocia dawka [6,25-6,75]). Kosztuje około 100zł.
Aranesp20 to 20 mikrogramów czyli nieco ponad trzy kocie dawki. kosztował ostatnio jakieś 190 zł.

[AgaPap]

A ja jak rozmawiałam z panią z apteki to mowiła mi, że u nich ostatnio przed miesiącem sprzedali i kosztowało 300 złotych

Pixie65 podpowiedz mi jeszcze którą kroplówkę (psiałam wczesniej) kupić w aptece?

[pixie65]

Proponowałabym Ci "zwykłego" ringera (Injectio Solutionis Ringeri).
Tylko nie jest łatwo znaleźć aptekę, która ma/zamówi i sprzeda bez zbędnych ceregieli.
Szukaj w przyszpitalnych.

Do tego "przyrządy do przetaczania płynów". Ja używam takich:
http://www.doz.pl/apteka/p13414-Przyrza ... igla_1_szt

Te akurat mają "łącznik" który przydaje się czasem do podawania leków/aminokwasów/witamin.

Igły - moim zdaniem najlepsze są firmy Terumo.
Ja używam dość cienkich (0,6mm) ale za to krótkich (25mm).
http://www.doz.pl/apteka/p14194-Igla_06 ... szt_Terumo
150ml płynu "schodzi" w 12 minut.
Jeśli użyjesz grubszych (0,8 -1,0) będzie szybciej ale nie każdy kot tak lubi (można tę szybkość jeszcze regulować na przyrządzie).

A ja jak rozmawiałam z panią z apteki to mowiła mi, że u nich ostatnio przed miesiącem sprzedali i kosztowało 300 złotych (...)

Ale może to większa dawka była?

[AgaPap]

Dzięki za podpowiedź co do płynów, zaraz sobie wszystko zapiszę. Akurat moja przychodnia ma swój szpital i aptekę swoja ,więc mam nadzieję, że będą mieli A ten z mleczanami to nie jest dobry?

A co do tego aranspu to właśnie ta pani w aptece nie miała zapisane jaka dawka, tylko, że jedna sztuka.

[pixie65]

Dzięki za podpowiedź co do płynów, zaraz sobie wszystko zapiszę. Akurat moja przychodnia ma swój szpital i aptekę swoja ,więc mam nadzieję, że będą mieli A ten z mleczanami to nie jest dobry?

Jest dobry, pod warunkiem, że kot ma dobrze działającą wątrobę (to ma znaczenie przy podawaniu go na dłuższą metę).
Generalnie płyny dostosowuje się do stanu zwierzęcia (dlatego tak ważne są szczegółowe badania krwi, np. jonogram).
Np. roztwór NaCl jest lekko zakwaszający, czasem jest wskazany u kotów z wysokim poziomem wapnia i/lub potasu.
Częściej jednak koty z niewydolnością nerek mają obniżony poziom potasu, mogą mieć lekką kwasicę więc potrzebują płynów lekko alkalicznych i suplementacji potasu (jest go trochę w ringerach, czasem jeszcze trzeba dołożyć).

[AgaPap]

Boję się, że przegrywamy tą nierówną walkę.

I jeszcze zgubili nam aranesp. Wczoraj na głowie stanęłam i zamówiłam u miłego pana z Amgenu, wysłał, miał dzisiaj być w aptece, a apteka fakturę owszem ma, ale leku nie i nikt nie wie gdzie może być. A to może być dla nas lek ostatniej szansy na wzięcie się Felcia w garść choć troszeczkę, pani z apteki kazała do jutra poczekać, a nie nie wiem czy on doczeka. Jest bardzo słaby i zauważyliśmy dzisiaj, że sika tam gdzie ma ochotę (niech sika, byle sikał), ale te siki są jakby ta woda z kroplówki z nigo wylatywała, ale ona jest bez koloru prawie i bez zapachu. Wydaje się, że nerki wogóle nie filtrują

[Boo]

Trzymam mocno, mocno kciuki!

[AgaPap]

Trzymam mocno, mocno kciuki!

Kciuki bardzo nam potrzebne, tylko nie wiem czy zadziałają. Leży słaby jak pisklak i ciężko oddycha

[BOZENAZWISNIEWA]

[Boo]

Aga, jak noc? Jak się czujecie?

[AgaPap]

Nie wiem co napisać, bo nie taki miał być scenariusz. Mieliśmy jeszcze przez wiele lat być razem, a dzisiejszy dzień będziem naszym pożegnaniem.

Noc przeżył, ale jest na granicy. Gdyby nie to, że ja miałam klucze od połowy urzędu a TŻ zebranie w pracy to byśmy zostali w domu i pojechali jak tylko otworzą lecznice u naszego weta, bo nie chciałam pojechać do całodobowej, bo wiadomo jak tam jest. Nasz wet, ten który go leczył w Świdnicy jeszcze pracuje od 8 i zaraz TZ pojedzie po Felixa do domu i ........... Teraz córka jest z nim.

[Boo]

[BOZENAZWISNIEWA]

jestem z Wami

[pixie65]

...