TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 04, 2012 13:42 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Justa&Zwierzaki pisze:Bartuś znów ma biegunkę :(

O nie :(
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 04, 2012 14:55 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

bulba pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Bartuś znów ma biegunkę :(

O nie :(

:roll: :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto gru 04, 2012 18:08 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Rozmawiałam z wetka w sprawie Bartusia i będzie chyba potrzeba zrobić usg ...

Jutro do nowego domku jedzie Borysek , mam nadzieje ze szybko sie zaaklimatyzuje :)

No a w czwartek jadę do nowego domu z Dadim ( przy adopcji będzie tez i wizyta P.A ) tam juz mieszka młoda kilkumiesięczna koteczka która była kilka dni temu sterylizowana i mam nadzieje że sie dogadają :)
Oba kocurki będą mieszkać w Tychach .
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto gru 04, 2012 18:12 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

:piwa: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Wto gru 04, 2012 18:22 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Witam jeszcze raz wszystkich:) Widziałam kartki ręcznie robione, z których dochód ma być przekazany na tyskie mruczki. Są śliczne. Ja takiego talentu nie mam,ale wymyśliłam coś innego. Nie wiem, czy to się sprawdzi, jak tak to może uda się wypuścić więcej egzemplarzy. Pomyślałam,że mogę sprzedawać bajki albo historyjki dla dzieci, ale na pustych kartkach to się nie uda. Przydałby się ktoś, kto potrafi na komputerze bawić się grafiką, aby zrobił jakąś oprawę do tego tekstu. Mógłby zrobić jakieś strony w tych książeczkach. I tak myślałam,że część można wydrukować i tak sprzedawać, a część drogą elektroniczną. Za 5 zł może ktoś kupi taką cegiełkę. w następnej wiadomości wyślę treść tej bajki, jeśli coś tam zmienić, albo gdzieś jest źle to czekam na propozycje, bo dla dzieci jeszcze bajek nie pisałam. Jak znajdę czas to sama spróbuję jakąś oprawę zrobić, może mi się uda.
Mam nadzieję, że spodoba się wam mój pomysł:)

Pozdrawiam,
Ostatnio edytowano Wto gru 04, 2012 18:23 przez miko_bs, łącznie edytowano 1 raz

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Wto gru 04, 2012 18:22 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

BAJKA O TRZECH KOTKACH

Nie będzie to długa ani próżna bajka. Nie będzie w niej dobrych ani złych mocy. Nie będzie w niej czarów, nie będzie w niej zaklęć. Nie będzie tu śmiechu, nie będzie też płaczu – jest to historia o trójce przyjaciół.

Węgielek jak co rano wracał z krótkiego spaceru po okolicy, w której od niedawna mieszkał. Zawsze wychodzi o tej samej porze. Zagląda do sąsiadów, czy wszystko jest na swoim miejscu, chwilkę wygrzewa się w słoneczku na swojej ulubionej ławeczce mrucząc przy tym radośnie, a potem wraca szybciutko do swojego domu.
A w domu czekają na niego jak co rano przyjaciele: Bartuś i Noemi. Same niestety jeszcze nie mogą wychodzić na zewnątrz, bo nie wszystkie łapką chcą ich słuchać i dlatego z niecierpliwością czekają na powrót Węgielka. Czy są smutne, że muszą zostawać w domu? Nie. Jeśli chcecie wiedzieć więcej, posłuchajcie.
Dawno, dawno temu, gdy na świecie nie było jeszcze tylu nowych rzeczy, które zaprzątały główki dzieci, w każdym domu mieszkał kotek lub piesek. Każdy z nich miał swojego opiekuna, który go karmił, czesał i często się z nim bawił.
Wszystko zaczęło się zmieniać, gdy opiekun dorastał i zaczął interesować się czymś innym. Już nie było codziennych szalonych zabaw, pogoni za myszką czy sznurkiem. Nie każdy miał czas dla swojego pupila. Taki los spotkał Noemi. Miała wszystko co chciała, ale brakowało jej towarzystwa i wspólnych zabaw.
Postanowiła, że wyruszy w świat i poszuka towarzysza do zabawy. Zabrała trochę jedzenia i ruszyła w drogę. O swoich opiekunów się nie martwiła. Wiedziała, że zrozumieją i pozwolą jej odejść.
Maszerowała powolutku zaglądając co jakiś czas do ogórków i sprawdzała, czy znajdzie się ktoś taki jak ona – lubiący się cały czas bawić i przekomarzać. Pod koniec dnia, gdy już miała szukać miejsca do spanie, zauważyła w rogu jednego z ogórków kotka. Wokół niego leżało mnóstwo zabawek, ale on tylko patrzył na nie smutnym wzrokiem.
- Jak się nazywasz? – spytała Noemi.
- Bartek. Co ty tutaj robisz?
- Szukam nowego domu. Moi opiekunowie nie mieli czasu, żeby się ze mną bawić, więc szukam kogoś innego do towarzystwa. Masz tutaj tyle zabawek, dlaczego więc jesteś smutny?
- Mam dużo zabawek, ale nie mogę się bawić. Widzisz moje tylne łapki? Niedawno miałem wypadek podczas zabawy i nie umiem nimi ruszać. Od tego czasu się nie bawię.
- Niemożliwe! – wykrzyknęła kotka – Nawet nie próbowałeś? Może nie jest aż tak źle, jak ci się wydaje?
- Nic z tego, nie dam rady.
- To chociaż spróbuj. Jeśli nie spróbujesz, to skąd będziesz wiedział, czy dasz radę czy nie? – nalegała Noemi.
Po krótkim zastanowieniu Bartek postanowił spróbować. Zdziwił się bardzo, że pomimo jego chorych łapek może normalnie się bawić i w niczym, mu one nie przeszkadzają. Obydwa kotki szalały tak razem do późna, póki nie zostały zawołane na kolację. Noemi została serdecznie powitana w nowym domku. Ale to jeszcze nie był koniec niespodzianek tamtego wieczoru. Zanim Noemi do nich trafiła opiekunowie postanowili przygarnąć dla niego towarzysza, żeby mu nie było smutno samemu. Tak zgadza się. Jest nim Węgielek.
Cała trójka została przyjaciółmi na dobre i złe. Uwielbiali się razem bawić, gonić i ścigać. Węgielkowi czasami towarzyszyła na spacerach Noemi, ale odkąd skręciła łapkę podczas zabawy i dopóki jej nie wyleczy, musi czekać razem z Bartusiem na wiadomości i nowinki, jakie przyniesie ich przyjaciel.
A Węgielek zawsze coś ciekawego opowie.

Koniec.

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Wto gru 04, 2012 19:50 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

kurde, bajeczka jest bardzo fajna, masz talent do pisania bajek :1luvu: :ok:
Pomysl tez naprawde swietny, popieram, ale nie wiem, czy znajdzie sie ktos kto zrobi to za free... trzeba poszukac, popytac...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto gru 04, 2012 22:18 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Ptys Alpinista uprawial dzis wspinaczke wysokofirankowa :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 06, 2012 10:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Dobrze,że nic sobie nie zrobił

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Czw gru 06, 2012 11:14 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

On?! :roll: Ma wiecej szczescia niz rozumu, slodziak jeden :D

Borys wczoraj zamieszkal w nowym domku. Jak to zwykle bywa na poczatku-natychmiast czmychnal pod szafe przerazony :( Ale jest w dobrych rekach, mysle, ze z czasem przestanie sie tak bac. :ok: Jego nowa Pani jest nim zauroczona od pierwszego wejrzenia. Cos mam przeczucie, ze oboje maja te sama wrazliwosc, wiec sie na pewno dogadaja. :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 06, 2012 11:17 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Borysku, będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 06, 2012 11:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Super! :1luvu:
Pewnie, że się zakochają... "nie od razu Rzym zbudowano" :wink: :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Czw gru 06, 2012 11:35 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

bulba pisze:Borysku, będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

to duzy kot o bardzo wrazliwym sercu, wiec potrzeba troche czasu, ale na pewno bedzie dobrze :) :ok:

a dzis imieniny Mikiego :1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa: :piwa: :piwa: :balony: :balony: :catmilk: :torte: :s3: :s4: :s5: :s1: :s2: :s2: :s3: :s4: :s5: :s1:
Wiec Mikusiu, przyjacielu :piwa: zdroweczka przede wszystkim :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw gru 06, 2012 12:50 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - Dandi odszedł za TM [*]

Cieszę się z powodu Borysa :D
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 38 gości