AgaPap pisze:A mi moja wetka tłumaczyła, że nie poiwnno się robić sterylki podczas rujki, bo wtedy łatwiej o komplikacje i krwotok, bo narządy są przekrwione. I dlatego najlepiej dać "chwilę" wczesniej coś na wyciszenie i dopiero po paru dniach ciachać.
Ale najważniejsze, że już po

Ja też tak słyszałam ale chyba ile wetów tyle zdań
Nim zdecydowałam się zawieść koteczkę na zabieg rozmawiałam z wetem osobiście
Powiedział że jak będą wiedzieć że kotka ma rujkę będą ze szczególną ostrożnością robić zabieg
A rujki też bywają różne
Czasem kotki tylko pomraukują i wypinają kuperek
Ta jednak była wyjątkowo nasilona,Olenka krzyczała tak głośno i przeraźliwie jakby ktoś robił jej potworną krzywdę
Nie był to gardłowy pomruk tylko histeryczny pisk
Teraz jest już OK
Kotka zjadła śniadanko i leży sobie zadowolona z siebie na dywaniku
Ranka ładna i na razie nie muszę zabezpieczać kaftanikiem bo się nie interesuje szwami
Wieczorkiem przemyję rivanolem
Wieczorem postaram się wreszcie wkleić zdjęcia