Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor chuligan :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2012 19:11 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Nie, nie dadzą :lol: Tzn. inaczej - radę dadzą, ale nie chcą :twisted:
Chrupy maja ograniczone maxymalnie - w ciągu dnia sypię ze dwa razy po łyżeczce od kawy. Nie od herbaty :mrgreen: Też sie nie rzucają. Mięso dostają 2x na dobę , wypada ok co 12 godz. Ograniczałam, ograniczałam te chrupy, zabierałam niezjedzone mięso .. I co? pstro! Potrafią się wypiąć na np kolację, albo zjeść połowę z 40g. Migdał to jeszcze jak mu zostawić w kuchni [bo normalnie panicz jada w pokoju] to w nocy albo w dzień, jak nie ma mnie, na ogół zje. Nie koniecznie na raz. Morela do tego samego talerzyka drugi raz nie podchodzi.
A poza tym tak jak ona je... :roll: Coś połknie, rozgląda sie, odwraca głowę raz w jedna , raz w drugą stronę jak chcę jej podetknąć, odchodzi... kilka razy.. Aż nagle za czwartym razem zje wszystko do końca. Czasem.
Jak widzę czasem na zdjeciach takie pełne miseczki czegoś tam, to mi się płakać chce z żalu. Nad sobą, oczywiście. Bo karmienie tych kotów to duży stres. One natomiast wcale nie wyglądają jakby nie jadły. Wyglądają jakby jadły :mrgreen:
Co kilka dnia jedno żółtko na spółę. Zamiennie ktoreś nie chce.
Wszystko mogę zostawić na wierzchu. Każde mięso. Nawet nie podchodzą.
Tuńczyka nie ruszają. Gourmet, kiedyś i tylko mus, tak ja pisałam - tę malutką puszeczkę po połowie , zaczynały radośnie i nie pamietam, żeby choć trochę nie zostawiły.
I rozumiem ludzi, którzy sypią chrupy do miseczek i niech sobie jedzą kiedy chcą . I mają święty spokój.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2012 9:22 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Ale te 50g mokrej karmy to na dobę czy na jeden posiłek?

Moje koty dostają różnie, w zależności od konsystencji danej karmy - podaję objętościowo a nie wagowo i niektóre karmy w puszkach 400g na 5 kotów (na jeden posiłek) objętościowo wychodzi ciut mało a np z innych puszeczka czy saszetka 85g jest w sam raz na dwa koty...
Seniorki i Broszka przeciętnie dostają po ok 80-100g mokrej karmy dziennie (dwa posiłki) + płaską łyżkę stołową suchej na trzeci posiłek.
Zjadają od razu w ciągu kilku minut, chyba że akurat któraś ma kiepskie samopoczucie lub zaostrzenie choroby wtedy muszę karmić/dokarmiać osobno.
Nigdy jedzenie nie leży w miskach - nie zjedzone zabieram.
Nie wyjeżdżam na dłużej niż 12godzin ale raczej ze względu na konie niż koty.
Nie daję kotom wtedy większych porcji ani nie zostawiam jedzenia "na potem" -poprostu czekają aż wrócę i jeden posiłek omijamy.

Morelowa, dziewczyny z wątku cukrzycowego stosują z powodzeniem automaty do karmienia.
Dobre prowadzenie kota cukrzycowego wymaga całkowitej rezygnację z suchej karmy i taki kot musi mieć więcej posiłków podanych o stałej porze. Stosują więc te automaty i są zadowolone.
Może to byłoby rozwiązanie dla Ciebie?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie lis 25, 2012 9:57 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Nie wiem co to są automaty do karmienia :oops: ale sobie sprawdzę :mrgreen:
Zostawiam młodemu jedzenie, bo mam wrażenie, że on woli tak po troszkę czasem, na raty.
Ale ogólnie to się orientuję, że obydwa wolą tę chudą, najdroższą wołowinę. Jak kupiłam taką poprzerastaną, jaką powinny jeść, to tak się zastanawiają jakby tam nie wiem co było.. :twisted:
Wieczorem dostały na spółę 60g. Bo zwiększyłam .. I oczywiście Migdał nie zjadł. Morela - połowę! Młody dojadł w nocy, ale nie wszystko.

Jakbym miała komu dać to mięso, to też bym nie zostawiała Migdałowi. Nauczyłabym dranie, że nie zje - nie dostanie do następnego posilku. Ale też czasem niektóre muszą dostawć kilka razy mniejsze porcej przecież.

One są po prostu rozpuszczone :twisted:
Revontulet - bierzesz je na szkolenie ?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2012 11:32 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Morelowa, dawaj je :twisted: . Chętnie je przeszkolę :mrgreen: . Pokochają mięso i puszki może też (ale po co skoro mięso lepsze?).
Broszka, miałam na myśli 50 g mokrej karmy dziennie jako takie minium plus sucha karma. Ale sucha dopiero po zjedzeniu mokrej.
Ja cały czas upieram się, że M&M zaczną jeść więcej mięsa (albo polubią puszki), gdy nie będą mieli na stałe suchego jedzenia (mając stały dostęp do chrupek nie mają okazji zgłodnieć).
Ale Morelowa nie namawiam Cię do zmiany sposobu żywienia kotów. Myślę też, że nie musisz martwić się, że za mało jedzą. Nie wyglądają na zagłodzone koty :wink: .
I usłyszałaś od weta, że Morela powinna schudnąć - a więc jak widać wcale nie jest takim niejadkiem jak Ci się wydaje (tłuszczyk nie robi się z powietrza 8) ).

morelowa pisze:One są po prostu rozpuszczone :twisted:

Właśnie :mrgreen: . Ale jak ich nie rozpuszczać?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2012 12:25 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Revontulet - one nie mają stałego dostępu do suchego. Od dawna. Mają wydzielane w odległości czasowej od mięsnych posiłków.
Migdał np. sięga łapkami do blatu jak widzi, że robię kolację, pomrukuje... zjada na miejscu parę kawałeczków... a potem albo zje albo nie :roll: .
Nie martwię się, że mało jedzą - są okrąglutkie :mrgreen: Jedzenia mi szkoda :twisted:
Morela bardzo dużo jadła jak młody przyjechał, zajadała stres i wtedy przytyła wyraźnie, teraz już tak nie je.

Ale Ci je kiedyś podrzucę jak będzie mi po drodze :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2012 12:50 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Jak tak Was czytam to wychodzi mi, że moje koty chyba jakoś dużo jedzą :roll: . Ostatnio dostają rano puszkę Grau 200g - dzielę na 3 czyli wychodzi po niecałe 70g na głowę - wciągają to w takim tempie, że nawet nie wiem kiedy. Jak wracam do domu dostają porcję Barfa - Lola&Mila po 75g, Pixi 85g - również zjadają nie wiem kiedy, a przed moim pójściem spać jeszcze dzielę im tackę Miamora 100g na 3, więc też mają po około 30g na łebka. A rano znowu są tak wściekle głodne... ;)

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie lis 25, 2012 13:36 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Morelowa, nie wiem czemu sobie ubzdurałam, że M&M mają stały dostęp do suchego. No jasne, że szkoda, gdy jedzenie sie marnuje.
Podrzucaj kociaste do mnie :D . Maurycy będzie zachwycony- to czego M&M nie zjedzą on posprząta :twisted: I jeszcze będzie mu mało.

Karola, moje darmozjady sporo jedzą.
Maurycy ma wydzielane porcje, bo spory brzuszek sobie wyhodował. Fiodor je bardzo duuużo.

Karola, Ty się znasz- rzeczywiście można kotom dawać kości surowego kurczaka?
Kiedyś był wątek kota Wypadka- były tam zdjęcia, na których ślicznie jadł całe korpusy kurczaka 8O .
Maurycego długo uczyłam zjadania skrzydełek z kośćmi i w końcu załapał. Teraz jak dostanie skrzydełko to warczy na Fiodora.
Ostatnio ukradł mi nawet kość po udku (podzieliłam między koty mięso i chrząstki z udka, kość miała byc do wyrzucenia, ale ukradł ją Małrol i połowę zjadł- końcowkę mu zabrałam).
Czytałam, że można dawać kości i że to bezpieczne (a przy okazji - zęby są rewelacyjnie wyczyszczone), ale jednak troche się boję :roll: .
Fiodor po przygodzie z chickletsem miamora nie dostaje kości :roll:

Obrazek
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2012 13:51 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Surowe kości są bezpieczne, gotowane już nie bo pod wpływem temperatury rozpadają się na ostre, drobne kawałeczki. Kot to drapieżnik, on przecież w naturze zjada kości ;) . Moje jadły całe szyje - kacze, kurze, drobniejsze indycze, skrzydełka. Jak do mieszanki barfa kupuję całą kurę lub kaczkę i nie chce mi się dokładnie oskrobywać mięsa z korpusów to też im podrzucam i zjadają. No i takie kości są świetne do czyszczenia zębów.
Moja ciotka i jej rodzina mają 2 koty rosyjskie i hodowczyni tych kociaków też bardzo zalecała, żeby dawać kociastym całe skrzydełka do chrupania, starszej kotce się nie chce się z tym szarpać, ale młodszy chłopak zasuwa całe skrzydła aż miło ;) .

A co się stało Fiodorowi ?

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie lis 25, 2012 14:19 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

No to ufff!
(o gotowanych kościach wiem, zresztą moim kotom w ogóle nie gotuję mięsa).
Uwielbiam ten dźwięk chrupania/łamania kości :oops: .
No i zęby są czyściutkie.
Ale na wszelki wypadek zawsze jak Maurycy dostaje kości to jestem gdzieś w pobliżu.

Fiodor kości nie dostaje, bo on w ogóle nie gryzie (zresztą i tak nie wie co z tym zrobić :wink: ).
Kiedyś dostał chickletsa w całości, podobnie jak Maurycy. Maurycy pogryzł i zjadł (takie gryzienie dużych kawałków też czyści zęby), a Fiodor, echh... Miał oczy na wierzchu, pyszczek szeroko otwarty, a z pyszczka wystawał kawałek chickletsa. Zlapałam go palcami i powoli wyjęłam z pyszczka- wyszedł w całości, coś ok. 10 cm. W ogóle nie był pogryziony. Fiodor połknął go tak jak wąż łyka swoją ofiarę. Wolałabym, żeby kości tak nie łykał :roll: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2012 17:19 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Znowu na Fidusia narzeka ta niedobra baba :evil: oj muszę ja to gdzieś zgłosić :pisanie:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2012 18:47 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Ja narzekam na tego diabła rogatego? 8O
Na Fiodusia niewinnnego?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2012 19:04 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Historia Fiodka jest porażająco dramatyczna :roll: Chyba musisz mieć dużo zimnej krwi by to ogarniać ciągle.

Aż sobie pomyślałam, że kupię dwa skrzydełka i zobaczymy co te moje ciapy zrobią... I że jak nie zjedzą to ugotuję i obiorę - dostaną z rosołkiem. Kiedyś Morul tak jadała. Szybko jej przeszło - jak zwykle :twisted: A młody okazał się być uczulony na drób.
Wiecie coś o możliwości minięcia uczulenia? Warto próbować? On po prostu zwracał niemal natychmiast po odwróceniu się od miski. A też nie mam odwagi dać dużych kawałków - nawet tę specjalnie kupioną suchą Portę dla wrażliwców jak nie pogryzie to zwymiotuje.. :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2012 19:28 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Czyli Fiodor jada podobnie jak Pixi ;) . Tyle, że ona po prostu jest zachłanna i tak się spieszy, że czasami musi jej się cofnąć, żeby mogła przełknąć :roll: . Najczęściej właśnie w przypadku przysmaków z suszonego mięsa, tak chce szybko przełknąć żeby dostać następny kawałek, że prawie nie gryzie :roll: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie lis 25, 2012 20:35 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Karola, a dlaczego dajesz kotom i barfa, i puszki? Nie da sie samym barfem?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 25, 2012 20:54 Re: Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor-chuligan!

Da się oczywiście :) . Przez ponad rok jadły właściwie wyłącznie barfa. Jednak przyznaję, że te puszki to trochę dla ich przejmności :oops: . One to uwielbiają, kupuję lepsze puchy i niech mają tę radość. Barfa też lubią, jedzą bardzo chętnie, talerzyki wylizują do ostatniej kropli. Czasami jedzą puchę i Barfa, czasami samego Barfa, różnie. :)

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości