Kotomania XV-chce mi się wyć.....:(

Kasiu z tym kołnierzem to rzeczywiście jakieś niefortunne miejsce, na razie sprawdzę ten golf, najwyżej mu jutro zrobię ten tekturowy. Maść antybiotykową od razu kupiłam, zobaczę jak to wszystko zadziała. Wetka tez się spytała czy to przypadkiem nie uczulenie na jedzonko, ale na co? A może jakieś pasożyty skórne a nie uczulenie? nie wiem

W poniedziałek mamy wizytę u innej lekarz, ma same dobre opinie więc zobaczymy.

ta maść też jest sterydowa

Maciejko i Kasiu...Ja znam oba te leki.Triderm to maść,która zawiera kompozycję trzech antybiotyków...Działa bardzo skutecznie.Vagotyl pewnie w płynie stosuje się u kobitek przy problemach intymnych,ale świetnie leczy też wszelkie zapalenia błon śluzowych w buzi i inne problemy skórne...Stosowałam z powodzeniem u swoich koteczek... Myślę,że leczenie trafione jak najbardziej... :ok:

Aniu-raczej watpię w pasożyty-bo tylko te dwa miejsca go swędziały-na szyjce i na główce-też obstawiam karmę, tylko,że cięzko stwierdzic co on jadł, zanim go znalazłam i co teraz jeszcze nadal uczula. U mnie jadł RC, a wątpię, czy ktoś go wczesniej tym karmił, a te strupy juz były!

kocurzyca41 pisze:Maciejko i Kasiu...Ja znam oba te leki.Triderm to maść,która zawiera kompozycję trzech antybiotyków...Działa bardzo skutecznie.Vagotyl pewnie w płynie stosuje się u kobitek przy problemach intymnych,ale świetnie leczy też wszelkie zapalenia błon śluzowych w buzi i inne problemy skórne...Stosowałam z powodzeniem u swoich koteczek... Myślę,że leczenie trafione jak najbardziej...

uff nawet nie wiesz kocurzyco jak dodałaś mi nadzieji

Dziękuję

kropkaXL pisze:Aniu-raczej watpię w pasożyty-bo tylko te dwa miejsca go swędziały-na szyjce i na główce-też obstawiam karmę, tylko,że cięzko stwierdzic co on jadł, zanim go znalazłam i co teraz jeszcze nadal uczula. U mnie jadł RC, a wątpię, czy ktoś go wczesniej tym karmił, a te strupy juz były!

Kasiu ja nie zmieniam zbytnio karmy. Nie wiem co to może być? A może zjadł kiedyś mysz???
W poniedziałek znowu przygotuję serie pytań do wetki. Może Kasiu mi podpowiesz o co zapytać jeszcze...

Anusia-on to załapał, zanim do mnie trafił, więc od royala tego nie dostał!-to chyba jest tak zwane błędne koło-drapie, bo swędzi i tak dookoła Macieju!
Jak najbardziej trzeba mu to odizolować od pazurków, na pewno kołnierz to załatwi, Ptyś kiedyś na karku miałtaką pskudną ranę i rozrdapywał ją przez 4 miesiące-dopiero kaftanik pomógł, bo nie mógł rozdrapać i po prostu zagoiło się, a steryd zmniesza świąd, więc na pewno bedzie mu łatwiej. Boże!-tak mi przykro,że kota z felerem Ci dałam

Zapytaj, czy ma karmę dla uczuleniowców-czasem zmiana karmy tez pomaga dodatkowo, choć ja nie stosowałam, bo przy takiej ilości kotów to po prostu niemożliwe, a odizolować na dluższą metę nie mam gdzie.

Kasiu! Jak możesz tak myśleć?

Dałaś mi najcudowniejszego kota,
Budyniowy uśmiech Maciejka rozgrzewa nasze serducha. Jest THE BEST!!!
Ja prawiłam o jego dzikim życiu zanim do Cibie przyszedł. Nawet nie wiem co by z nim było gdyby nie TY!!!!
Kasiu nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczamy.
A przez to że od samego początku jest dla nas ważny to sie martwimy.
Ale damy radę wytępić ten feler :!:

Tylko mi tu proszę bez żadnych dodatkowych smuteczków, o nie nie

masz racje Kasiu nie obejdzie się bez kołnierza

Zaraz wytnę z tekturki, bo nie mogę patrzeć, budzi sie i drapie, drapie, drapie....

Anulka-martwią mnie zawsze problemy z kotami, zwłaszcza te oporne na leczenie

-ja wiem,że trafił na cudny domek i z całą satysfakcją odmówiłam domkowi z Sulejówka i Bemowa, bo dla mnie od poczatku Wy byliscie najlepsi!-szkoda,ż enie udało się ich namówić na Polę, albo Timka, zapraszałam też na Miau, bo tu sierotek cala masa, ale bez odzewu-oni chcieli Maciusia i tyle.

Maciejka Pierwsza pisze:masz racje Kasiu nie obejdzie się bez kołnierza
Zaraz wytnę z tekturki, bo nie mogę patrzeć, budzi sie i drapie, drapie, drapie....

czyli,że lek nie pomógł

znaczy ja myślę że dopiero zacznie działać, maść na razie raz położyłam, jeszcze na późny wieczór przemyje mu rankę i znowu położę maść. Na pewno mniej kicha

Aniu-nie wiem czy sobie dasz radę-szukałam zdjęć nie złozonego kołnierza, ale nie znalazłam-tylko takie:

Obrazek

Kartonowego nie dasz rady zamocować na szyjce tak, by nie ściągał, poza tym bedzie mu zasłaniał pole widzenia-w plastikowych sa specjalne paseczki, z których robi sie petelki i przekłada przez nie obrózkę i zapina sie na szyjce-inaczej szybciej z takiego kołnierza wyjdzie, niz Tobie uda się go założyć!
Może masz jakąs plastikową teczkę do papierów-taki starodawny skoroszyt?-z tego łatwiej Ci będzie coś sklecić

Maciejka Pierwsza pisze:znaczy ja myślę że dopiero zacznie działać, maść na razie raz położyłam, jeszcze na późny wieczór przemyje mu rankę i znowu położę maść. Na pewno mniej kicha

Steryd w zastrzyku powinien zacząc działac chwilke po podaniu

to jest w takim niefortunnym miejscu że boję sie że będzie podrażniać tą rane. A jak śpią w takim lejku?

To to miejsce na tyle łebka?-czy to na szyjce z lewej strony?
Śpią normalnie, bo ten plastik nie jest tak sztywny, jedzą normalnie i piją-jedyny problem to dobrac własciwy rozmiar, ale jak troszkę za długi, to mozna nozyczkami przyciąc do własciwego rozmiaru.Acha!- i woda i karma musza być w wąskich, głębszych naczyniach-tak, by kołnierz obejmował miseczkę-wtedy i jedzenie i picie nie będzie problemem. Poczatkowo kotek może chodzic do tyłu i próbować zdjąć, ale wtedy trzeba go czymś zając , zabawić i zapomni o niedogodności. Niestety -w tej sytuacji to podstawa wyleczenia!

chyba na wieczór go obandażuje, jakoś pod łapkami mu zrobię taka kamizelkę. Kasiu ta ranka jest z tyłu głowy. Tamta dla odmiany się zagoiła, ale wczoraj na nowo zaczął drapać więc chucham na zimne.
Wycięłam też z tekturowego pudełka kołnierz, nie wiem czy bandaż czy kołnierz..

Anulka-ale jak Ty ten łepek zabandażujesz

Kotomania XV-chce mi się wyć.....:(

Kto przegląda forum