Mam tylko 3 łapki. Mały dziś trafił do swego domu. FOTA.

[skarbonka]

Zobaczę co wet powie o Trisi ,bo jak widać Czekoladowy
ma (tfuu ,tfuu ,przez ramię ) odporność świetną
jest gotowy do powtórnego szczepienia a ja chcę go jeszcze raz odrobaczyć bo Trisia miała robale
Brak kociego towarzystwa napewno skutkuje tym warkotami
i mocnym gryzieniem ,do wychowania

ale cwaniaczek się z niego zrobił
na mnie warczał przy obcinaniu pazurków
ja myślę, że on pragnie kociego towarzystwa
byłoby fantastycznie gdyby znalazł dom gdzie jest już jakiś kot
ale do mnie niestety nikt nie dzwoni i nie pyta o niego

[iwona66]

Obcinanie pazurków zafunduje mu u weta
łapki mam pociachane jak bym stado małych kotków miała
Zadzwonią

[skarbonka]

Obcinanie pazurków zafunduje mu u weta
łapki mam pociachane jak bym stado małych kotków miała
Zadzwonią

[iwona66]

Czekoladowy został dziś na pokojach ,obecnie gdzieś
się przemieszcza no ale ja w pracy on w domu.
TŻ ma pieczę nad stadem ,ciekawe jakie relacje będą wieczorem
W piatek się jednak doszczepiamy ,póżniej odjajczamy

[morelowa]

To ja też o te relacje poproszę

[kotika]

Czekoladowy został dziś na pokojach ,obecnie gdzieś
się przemieszcza no ale ja w pracy on w domu.
TŻ ma pieczę nad stadem ,ciekawe jakie relacje będą wieczorem
W piatek się jednak doszczepiamy ,póżniej odjajczamy

No to czekamy na wiadomości.

[skarbonka]

oj tak czekamy

[iwona66]

Czekoladowy ,żyje
No może troszkę głodny ale cały ,biedak nie może wejść na szafki ,a tam miski z żarciem
Zębata zauroczona nowym futrem ,a futro zębatych jakoś tak nie za bardzo lękliwe krążyło wokoło
psiej miski jak namolna mucha. TŻ uważa ,że jakiś przygłuchy ten kot ,dopytam się dlaczego tak uważa.
Na kanapy się nie pchał i uffffffff
Nogi od krzeseł i stołu bardzo mu się podobały ,tam najwięcej lawirował.
A stado paczy na kota z wyżyn ,Mynia tylko go zdzieliła łapą ,no ale pod ogon nos wsadzał
z Dziunią przebierzki sobie uskutecznia .
Widać że umęczony dniem chłopak ,zaniosłam na rączkach do jego jadłodajni i sypialenki.
Miłej nocy życzymy

[skarbonka]

Czekoladowy ,żyje
No może troszkę głodny ale cały ,biedak nie może wejść na szafki ,a tam miski z żarciem
Zębata zauroczona nowym futrem ,a futro zębatych jakoś tak nie za bardzo lękliwe krążyło wokoło
psiej miski jak namolna mucha. TŻ uważa ,że jakiś przygłuchy ten kot ,dopytam się dlaczego tak uważa.
Na kanapy się nie pchał i uffffffff
Nogi od krzeseł i stołu bardzo mu się podobały ,tam najwięcej lawirował.
A stado paczy na kota z wyżyn ,Mynia tylko go zdzieliła łapą ,no ale pod ogon nos wsadzał
z Dziunią przebierzki sobie uskutecznia .
Widać że umęczony dniem chłopak ,zaniosłam na rączkach do jego jadłodajni i sypialenki.
Miłej nocy życzymy

my też całej kocio psio ludziowej rodzince

[iwona66]

Noc była ciekawsza , nawet bardzo wokalne popisy
Czekoladowego rozbrzmiewały w nocnej ciszy jak ryk lwa.
Lwa nie zadowolonego ,złego .
Co raz włanczałam lampkę i lazłam szukać wrzeszczącego kotka ,przyczyn wrzasku było kilka .
Po pierwsze nastraszyć to CÓŚ białe z szarymi łatkami
choć najgorsze to było CÓŚ w ubranku pingwinka
Gościu w przebraniu pingwinka miał strasznie wielkie oczy
ze zdziwienia ,że jak to tak można wrzeszczeć ,przecież
sie już znają Zózia odpuściła sobie pilnowanie nowego
wrzaskuny widocznie nie są w jej typie
Czekoladowy to histeryk ,chyba !.
Ale i tak był bardzo dzielny ,wlazł na drapak narożny ,przeszedł
po stole omijając szklanki i lapka ,zaległ na szafce i paczał .
Robi się odważniejszy jak Cukierek jest w pobliżu ,w parze rażniej

[skarbonka]

Noc była ciekawsza , nawet bardzo wokalne popisy
Czekoladowego rozbrzmiewały w nocnej ciszy jak ryk lwa.
Lwa nie zadowolonego ,złego .
Co raz włanczałam lampkę i lazłam szukać wrzeszczącego kotka ,przyczyn wrzasku było kilka .
Po pierwsze nastraszyć to CÓŚ białe z szarymi łatkami
choć najgorsze to było CÓŚ w ubranku pingwinka
Gościu w przebraniu pingwinka miał strasznie wielkie oczy
ze zdziwienia ,że jak to tak można wrzeszczeć ,przecież
sie już znają Zózia odpuściła sobie pilnowanie nowego
wrzaskuny widocznie nie są w jej typie
Czekoladowy to histeryk ,chyba !.
Ale i tak był bardzo dzielny ,wlazł na drapak narożny ,przeszedł
po stole omijając szklanki i lapka ,zaległ na szafce i paczał .
Robi się odważniejszy jak Cukierek jest w pobliżu ,w parze rażniej

o matulu ale masz tam teraz cyrk z lwami normalnie
ps. ale i tak Ci zazdroszczę

[kotika]

Iwonko jak czytam twoje wiadomości, to nie mogę się nie uśmiechnąć ?
Uczciwie mówię, że zaczęłam fragmenty twoich opowieści wklejać na FB.
Zachęcam wszystkich do zaglądania i udostępniania : http://www.facebook.com/events/136353873180331/

[iwona66]

A Mały śmiga ,ma nawet koty które lubi i takie na które
wrzeszczy ,nawrzeszczeć lubi na Czesia i tu jestem
bardzo zdziwiona z Cukierasem się koleguje
Ja natomiast obserwuję jak sobie radzi w terenie ,
jak zachowuje się jego ciało w trakcie chodzenia ,jak zmienia
się sylwetka idącego kota. Według mnie on wciąż uczy się
sprawnie poruszać na trzech łapkach ,balansuje ogonem ,
rozstawia szeroko przednie łapki zdaje się być szerszy
w barach
Widać jak jest zmęczony łażeniem a łazi za człowiekiem
jak pies ,bo chyba lubi mieć w zasięgu wzroku jakiegoś znajomego ludzia ale jak już osiągnie fazę ,że ma dość to rościąga swoje czarne ciało jakby chciał się wyprostować na leżąco ,prostuje kręgosłup ?
Bardzo milusińsko wdzięczy się na kołderce ,tak mocno ociera
się pysiem o dłoń ,nie lubi głaskania po brzuszku
szybko ucieka ,nawet bardzo szybko
Drapaki wszystkie zdobyte i jaki był szczęśliwy na najwyższej
półce

[morelowa]

I nikt go nie chce do siebie zabrać?? NIKT??
Pewnie ci co by chcieli to nijak nie mogą... Może inni jeszcze nie wiedzą?

[skarbonka]

I nikt go nie chce do siebie zabrać?? NIKT??
Pewnie ci co by chcieli to nijak nie mogą... Może inni jeszcze nie wiedzą?

ach naprawdę nikt do mnie nawet nie zadzwonił
a Czekoladowy to cud, miód, malina..