Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

anita5 pisze:
To jeszcze tu napiszę, że Bambosz będzie miał dom u asia_81.

Super

Wspaniała wiadomość

Szukam zdjęć Mirka, i znalazłam takie Sreberko...

Często myślę o tym Kocie, a Zośce nadal go brakuje, nikt się tak wariacko z nią nie umie bawić...

Wczoraj była bardzo smutna rocznica odejścia Pawełka malutkiego, tak mi tego kotka ciągle żal... Tak się to wszystko poukładało nie tak...
Zawsze będę pamiętać tego kochanego, cudnego maluszka...

Nigdy nie miałam pamięci do dat, może dlatego w szkole nie lubiłam historii.
Pamiętam jednak wszystkie koty, które przewinęły się przez mój dom, jedne bardziej utkwiły w pamięci, inne ciut mniej ale wszystkim starałam się dać jak najwięcej z siebie. I tym, które szczęśliwie żyją w swoich ds i tym, które przekroczyły TM, czy to u mnie czy już w ds. Mam wielką nadzieję, że nie wspominają mnie źle i że kiedyś znów się spotkamy, tym razem już na zawsze.
Bo czym byłoby niebo bez naszych kochanych sierściuchów (zakładając optymistycznie, że trafię do nieba a nie do kotła :roll:

A tak w ogóle to zbieram się do zrobienia w moim wątku takiego całościowego zbioru wszystkich moich ex, ale trochę się tego boję

Ja średnio z datami, mam wszystko zapisane...

A teraz coś o Guciu. Gucio bardzo lubi wychodzić do przedpokoju, gdzie koty w zasadzie wstępu nie mają. Ale on może. Czasem zapominam, że on tam jest. A czasem nie wiem, czy jest, i wołam, bo on się lubi schować np. w kartonie, który tam stoi, albo w torbie. I ostatnio wołam: Gucio, jesteś tu? Bo chciałam Zośkę do ogrodu wypuścić. Cisza. Guciu? I nagle... beknięcie z kartonu go zdradziło.

Guciu

Anito nie katuj się tak wspomnieniami ...

Guciu

Oj, Guciu

To dopiero konspirator :wink:

znalazłam i podaję dalej
viewtopic.php?f=1&t=148018

Balbinka zachowuje się jak nie wiem co. Wisi na mnie, non stop chce być przy mnie, na kolanach, na rękach, przytula się, tuli główkę, chce mnie obejmować łapkami...
A do tego wszystkiego jeszcze upatrzyła sobie Gapcia, do którego klei się przy każdej okazji, a on ją myje.

Ona tak wszystkich kocha, taka jest zadowolona, że aż się trzęsie z emocji.

Balbinka dziś tak mnie witała, jakby mnie nie widziała tydzień. Potem na ręce, na kolana, i łapkami za szyję! Cudne to jest.

A Gucio... Gucio zrobił w przedpokoju kupę na posłaniu Zochy, narzygał do kartonu, który miał mi być wkrótce bardzo potrzebny, a do tego obszczał mi torbę, z którą dziś pojechałam na konferencję do Katowic. I bardzo mi było nieprzyjemnie z tym zapachem tam. :evil:

A czego nie chwaliłaś się, że będziesz w Katowicach?

anita5 pisze:A Gucio... Gucio zrobił w przedpokoju kupę na posłaniu Zochy, narzygał do kartonu, który miał mi być wkrótce bardzo potrzebny, a do tego obszczał mi torbę, z którą dziś pojechałam na konferencję do Katowic. I bardzo mi było nieprzyjemnie z tym zapachem tam.

Zemsta za zdekonspirowanie? :twisted:

Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

Kto przegląda forum