marta-po pisze:ankacom pisze:To chyba nie senior ale potrzebuje domku, teraz mieszka na ulicy.
viewtopic.php?f=1&t=147918&start=15
Nie ma dla mnie problemu, mogę na pw podać telefon do Pani, tylko trzeba by jakoś zorganizować transport, bo to jednak Wrocław, jak zrozumiałam. No i faktycznie upewnić się, że dzieci i wnuczki zajmą się ewentualnie kotem. Nie wyobrażam sobie, żeby miał wylądować w schronie.
Witam! właśnie powróciłam do domu - koleżanka złapała mi kocurka bez problemu, i w tej chwili jest u mnie w klateczce. Nie czytałam całego wątku, wiem tyle ile mi Ewar przekazała telefonicznie, teraz muszę ogarnąć swoją trzodę, a tymczasem może ktoś mi napisze jakiś skrót telegraficzny jeśli chodzi o ten domek, bo kocurek jest przekochany - siedzi grzeczniutko, nie miauczy, nie zawodzi, dał sobie zajrzeć do pysia - ząbki ma całkiem niezłe, kilku brakuje, kilka jest ukruszoncy, ale nie jest źle, lubi mizianie bardzo, moje koty go obwąchały przez kraty a tymczasy małe o mało przez kraty do niego nie wlazly, a kocurek na to kompletnie nic - jest bardzo spokojny. na dodatek Dezerter przez kratki włożył całą łapkę i pomacał Rudasa po głowie, a Rudy na to kompletnie nie zareagował, także podziwiam go za to.
Jeśli domek byłby na niego chętny i jest fajny (nie mam zbytnio możliwości tego sprawdzić, dlatego prosiłabym o ocenę Was), to transport da się zorganizować myślę




Kotów w dalszym ciągu się uczę.