







Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pieprzowa pisze:Czarnuszek aklimatyzuje się, dziś przewiesił mi się przez rękę i spał. Nastawiałam rosół z nim na rękach. Zauważyłam, że jak wystawia się do niego rękę, to cofa się, a jak głowę, to chce się ocierać. Kuwety do niego nie przemawiają. Ani z piaskiem, ani żwirkiem bentonitowym, ani drewnianym. Strzela kupy w brodzik od prysznica i już. Ale zaczyna się robić z niego przylepa, aż szkoda trzymać go w łazience, bo pozostawiony sam płacze.
Lunie odwala. Wywąchała innego kota w łazience, prycha, chce kąsać, warczy i syczy. Nie daje się dotknąć i w ramach obrazy nie ruszyła kurczaka z miseczki.
Goyka pisze:Co do qpy to tez bym sugerowala wstawic kuwete do brodzika a potem jak już bedzie tam bezblednie walil to wystawic, ja tak nauczylam Leosiaco do Bengalka to zalamka
ale skoro jutro znow bedzie proba to moze wreszcie się uda, tunczyk z puszki musi zdac egzamin !!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek i 1585 gości