Cześć wszystkim,no nie mogę z tymi Syjamkami,grzybek zaczął się podleczać to Panienka kicha smarcze,gulgocze i dzisiaj zaropiało jej oczko

, chuchamy na nie dmuchamy, zrezygnowaliśmy z kąpieli w nizoralu, bo Panienka umierała ze strachu i żeby nie marzły, na dworek nie są wynoszone odkąd się pogoda skończyła, chyba zacznę im paputki ubierać i skarpetki i czapeczki i nie wiem co jeszcze... Panienka żre tylko mięsko surowe, chrupów nie chce, karmy mokrej nie chce, gotowanej kurzej piersi nie chce....... za to Glutek wciąga RC - oczywiście dorosłego, a syjamkowego dziecięcego zjada Passa, moje osobiste dziecię niejadek, nie je nic,ale RC by spróbowało (obojętnie którego) - dom wariatów.