walka z tylnymi łapami - czy to zabawa?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 22, 2002 11:30 walka z tylnymi łapami - czy to zabawa?

Pytanie do Was (bo Wy wszystko wiecie...):
Kitka czasem robi z siebie "szalony kłębek" - jakby chciała zębami chwycić swoje tylne łapy (albo zadek). Koziołkuje wtedy walcząc z tymi łapami... Czy coś może ją swędzi? Co robić? Nic nie robić? :roll:

Hana

 
Posty: 10053
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt mar 22, 2002 11:39

Wydaje mi się, że wszystko w porządku :). Julka ma to samo, tylko że z ogonkiem. Siedzi sobie, siedzi, zaczyna merdać końcówką ogonka i... nagle cap go jedną łapką, potem drugą, a później ząbkami. No i też powstaje przy tym taki koci kłębek 8O .

Ale jeśli nie wygląda to jak zabawa, to nie wiem - może trzeba się poradzić lekarza?

Lulka

 
Posty: 398
Od: Nie mar 10, 2002 16:33
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pt mar 22, 2002 11:41

Mara robi to samo z ogonem - walczy z Czarnym Ludem :roll:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt mar 22, 2002 11:44

Mysza ma to samo :)
Goni ogon jak glupia ;)
A jak sie capnie tak bolesnie (czasem jej sie zdarza) to dopiero dziwna mine robi :D :D :D
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 11:51

No taaaak. Ganianie w kółko za cieniem własnego ogona to my znamy... Naście obrotów w prawo - stop - naście obrotów w lewo... - itd - :lol:

A to co mam na myśli to wygląda tak, że Kitka zgina się w pasie (ma pas??) i usiłuje zębami chwycić chyba piętę. Robi przy tym ze trzy przewroty przez głowę do przodu, a nieruchomieje wtedy, gdy uda jej się przednimi łapami złapać na chwilę niesforną tylną łapę. Za moment znowu wszystko się kłębi i furczy. :?: :lol:

Hana

 
Posty: 10053
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt mar 22, 2002 11:52

Fila uprawia z wielką frajdą i satysfakcją prawia zapasy nozno - ogoniaste. Przy czym największą niespodzianką jest ruszający się w trakcie zabawy ogon - natychmiast należy upolować ten śmieszny kawałek futerka - a potem zdziwienie, że to mój kawałek ciałka...

rozalia

 
Posty: 6304
Od: Pon lut 11, 2002 10:53
Lokalizacja: warszawa młociny

Post » Pt mar 22, 2002 11:52

Ja mam wrazenie ze nic jej nie jest ;)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 12:52

Ja mysle, ze jak ona to robi w stylu zabawowym, to nic jej nie jest. Jakby ja bolalo, to raczej by je sobie wylizywala, jakos inaczej chodzila itd.
A tak, to pewnie zadziwia ja, ze mozna miec tyle ruchliwych nog i ogon jeszcze i to wszystko futrzaste na dodatek :lol: .
Ty bys sie Hano nie dziwila na jej miejscu :?: :wink:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt mar 22, 2002 12:58

Może bym się i dziwiła... :?: :lol:

Hana

 
Posty: 10053
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt mar 22, 2002 13:12

Ano wlasnie :wink: Ja mam w ogole taka teorie, ze kotom wydaje sie, ze wygladaja zupelnie inaczej niz w rzeczywistosci :wink: .
No bo jak inaczej wytlumaczyc fakt, ze blisko 6-cio letni Gapek do tej pory zdumiewa sie faktem posiadania ogona i oczywiscie probuje go zlapac? Ze juz nie wspomne co sie dzieje, jak kot odkrywa swoja podobizne w lustrze :lol: :lol: :lol: .

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pt mar 22, 2002 13:14

Eh moze ona traktuje tylne łapy jak łapy innego kota i je ściga :wink:
Moje siebie nawzajem ganiają przede wszystkim, ogony są na drugim planie.
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 22, 2002 13:30

zgadzam się w pełni co do teorii Dagi - Fili za żadne skarby nie chce się pomieścić w łepetynce, że urosła (w ciągu 6 tygodni ok. 15 cm) i nie może się zmieścić tam, gdzie udawało sie to wcześniej albo przy skokach i zabawach ląduje znacznie dalej niż dotychczas i często kończy się starcie z jakimś nie wiadomo skąd pojawiającym się przedmiotem typu noga od stołu...

rozalia

 
Posty: 6304
Od: Pon lut 11, 2002 10:53
Lokalizacja: warszawa młociny

Post » Pt mar 22, 2002 13:42

Po prostu zabawa... Można się włączyć, pomagając kocie dosięgnąć pięty - przytrzymać lekko łapkę. Niekiedy kota docenia gest i bierze się zawzięcie do mycia złapanej wreszcie kończyny. Toże samo bywa z ogonem... :)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 22, 2002 13:50

Można się włączyć? :roll: Uszy położone na łbie, opazurzone łapy, ogon w ruchu, cały kot się turla albo robi salta... Włączyć się mówisz... :roll:
:lol:

Hana

 
Posty: 10053
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt mar 22, 2002 13:59

Jak dziewczynki bawią się w ganianego, schodzę im z drogi i to szybko, bo zadepczą i nie zauważą. Ba, stratują! Też nie jestem za włączaniem się :lol: Nie lubię gryźć cudzego futra, tylnymi łapami też nie za celnie kopię :twisted:
Gata i Osiem Cudów Świata
Obrazek

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kicalka, Wojtek i 182 gości