Lot z 7 p.,Moja pierwsza działkowa Miłość

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw paź 04, 2012 0:25 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Witam....Obleciałam inne wątki i dotarłam do swojego....trochę późno. Darujcie
Alu, cieszę się,że podobają Ci się opowiadania. Myślę, że powoduje to raczej niezwykłość koteńków.
Miraclle pisze:Witam w pochmurny dzień Ciocię, Bździągwy i resztę gromadki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tri ze zdjęć :1luvu: :1luvu: zakochałam się w niej :love: :love: Gdybym nie miała chłopaków z miejsca prosiłabym o wydanie jej do mnie :oops:

Miraclle, powiedz tylko słowo a Lala będzie u Ciebie. To koteńka, która kocha kanapę i towarzystwo człowieka a ja mam przepełniony dom. Wczoraj popłakałam się przy wychodzeniu z działki. Lala zabiegała mi drogę, kładła się i wywalała brzuszek a ja musiałam odprowadzać ją na działkę i kazać jej tam zostać :cry: I jeszcze musiałam uciekać przed małym burasiem, bo biegnie za mną a naprawdę bezpieczniejsze są w mojej okolicy.
I jeszcze Lala zimą i na kanapie
ObrazekObrazekObrazek
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Czw paź 04, 2012 7:24 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Aniu, a ja myślę , że powoduje to miłość do koteńków :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw paź 04, 2012 8:35 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

ilgatto gdy chłopacy byli zdrowi :oops: Mam w domu felv, nie ma mowy o następnym kocie :(
Lala cudowna, marzenie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Może by jej tak założyć wątek i poszukać domku? Taki prezent dla koteńki na zimę :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw paź 04, 2012 8:58 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Piękna kocica. Może faktycznie spróbować z wątkiem, ogłoszeniami. Czasem, jakimś trafem się udaje.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw paź 04, 2012 9:20 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Aniu, a może opłacę pakiet ogłoszeń dla koteńki u CatAngel :?:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw paź 04, 2012 9:30 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Koteńka tak cudowna o tak cudownym charakterze, na pewno kogoś urzeknie :ok: :ok: :ok:
ilgatto decyzja należy do Ciebie :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw paź 04, 2012 13:43 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

piękna jest, dobry pomysł z tymi ogłoszeniami :ok:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt paź 05, 2012 20:15 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Aniu, gdzie jesteś? Gdzie bździągwy? Ja kcem historyjkę :mrgreen:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt paź 05, 2012 21:25 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Hej. Jestem, tylko niestety chora. Zaziębiłam się albo złapałam jakiegoś wirusa. Boli mnie gardło i zaczęłam kaszleć. Tętni mi w głowie i nie jest to niestety "tupot białych mew" a stado dzikich koni. Zaraz wezmę cóś na poty i do łóżeczka, bo jutro trzeba być silnym i zdrowym.
Myślę nad Waszym pomysłem i jutro pogadamy.
Alu, oczywiście opowiadanie będzie. A ja chciałabym zobaczyć Twoją tymczasóweczkę i nie wiem gdzie :(
Wybaczcie, pozdrawiam, do jutra. :kotek:
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Sob paź 06, 2012 10:38 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Szybkiego powrotu do zdrówka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob paź 06, 2012 22:07 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Witam....jeszcze chorobliwie... :evil:
Miraclle dzięki :kotek:
Połączę opowiadanie z rozważaniami na temat Lali.
Prawie trzy lata temu, w chłodny jesienny dzień usłyszałam koci płacz. Rozejrzałam się i zobaczyłam śliczną burasię. Płakała żałośnie i wymownie patrzała. Zrozumiałam,że była głodna. Po cóż innego zbliżałaby się do nieznanego człowieka. Dostała jedzonko pod krzaczkami, ponieważ Babcia nie zapałała do niej sympatią. I od tej pory ten rytuał powtarzał się codziennie. Najpierw słychać było płacz, potem pod krzaczkami pojawiała się Beksa. Powoli zaprzyjaźniałyśmy się. Bardzo późną jesienią i zimą doszedł jeszcze jeden zwyczaj. Po wyjściu z mojej działki szłam na działkę pana W. Nakarmić krówkową gromadkę, którą już poznaliście. Beksa zawsze mnie odprowadzała ; co jakiś czas wybiegała przede mnie i fik na boczek, a potem brzusio na wierzch do głaskania. Fajnie wyglądało to zimą, bo Beksa robiła na śniegu ślizg na brzusiu pod koniec przewracając się na grzbiet i domagając się głasków. Nie mogę sobie przypomnieć czy zrezygnowała kiedykolwiek z tego rytuału, choćby ze względu na niską temperaturę. W zeszłym roku Beksa wyprowadziła mnie w pole. Byłam święcie przekonana,że jest wysterylizowana. Przychodziła szczupluteńka, tylko trzy dni będąc dziwną, co ja spisałam na karb robali :oops: i podałam jej tabletkę na odrobaczenie. W piękny wrześniowy dzień zeszłego roku zobaczyłam Beksę i kociaczka. Wściekła na siebie pomyślałam: ok. jedno dziecię...nie było widać...teraz wiem co mam robić...itd...innych wypowiedzi nie przytoczę :mrgreen: Czy słyszycie moje dalsze wypowiedzi kiedy zobaczyłam drugiego kociaczka? ...No to wyobraźcie sobie następne....kiedy z krzaczków wyłonił się trzeci....a po chwili czwarty maluch. Dziczkiiiii...okropne. Jedzonko dostawały przy malinach i najmniejsza próba zbliżenia kończyła się ucieczką w maliny lub pod krzaki. Chodząc do pana W. odkryłam przy której działce koteczka się zatrzymała. Maluchy siedziały tam na werandzie i wygrzewały się. Widziałam też otwarte okienko piwniczne. I znów nadeszły zimne dni...koteczki coraz dłużej przebywały u mnie, aż w końcu wychodziłam z działki a one zostawały. Babcia nie znosząca Beksy, goniąca ją do wygonienia z działki, na maluchy nie reagowała wcale. Z czasem nawet zaczęła im matkować: wylizywała ich pyszczki, bawiła się z nimi lub obserwowała co robią....Odkryłam powód przeniesienia się dzieciaczków na moją działkę.....okienko piwniczne na tamtej działce zostało zamknięte. Beksa znalazła gdzieś schronienie a swoje dzieci oddała pod moją opiekę...i Babci :mrgreen: Maluchy powoli oswajały się ze mną, kojarzyły moje przyjście z jedzonkiem wybiegały z podniesionymi ogonkami-antenkami. Któregoś dnia znalazłam jednego z nich zagryzionego przez psy.....poprzedniego dnia dał mi się po raz pierwszy pogłaskać :cry: . Zostały trzy: Lala, Maciejka i Jacek vel Szczypiorek. Oswajały się przez całą zimę. Pierwszy pokochał mnie Jacek i siedzi mi teraz na karku jak plewię. Dziewczyny trochę później. Wiosną tego roku Lala, Maciejka i ich mamusia Beksa zostały wysterylizowane. Okazało się,że wszystkie są kanapowe.....Musiały wrócić na działkę :cry:
Jeśli chodzi o domek dla Lali...hm...nie wiem jak Lala zareagowałaby na innego ludzia. Ona najpóźniej dała mi się dotknąć, ale za to teraz domaga się pieszczot, brania na ręce, na kolana, wywala brzuszek. Nie boi się mojego męża: nie jest wylewna do niego ale nie ucieka na jego widok, chociaż nie widzi go przecież codziennie. Lala nie zna ulic z samochodami, gwarem miejskimi i zagrożeniami miasta....działkę mam w głębi terenu, blisko łąk. Boję się swojej pomyłki w ocenie domku i narażenia jej na niebezpieczeństwo....chyba za dużo czytałam miau.pl
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Nie paź 07, 2012 0:03 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Kilka zdjęć:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Na drugim i czwartym zdjęciu Jacek, szóste i siódme-to Gapcio, który jest za TM, czarna to Maciejka. Mamusia-Beksa pozuje do zdjęcia pierwszego. Trzecie zdjęcie to moje ukochane.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Nie paź 07, 2012 10:06 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

piękne okrągłe mordeczki :1luvu:
"Mimo że zgubiłem się, mimo że zabrnąłem w mrok,
wymieszałem z błotem krew, ocaleję mimo to,
trzeba uprzytomnić sobie, że nawet kiedy wszystko straci sens,
znajdziesz przestrzeń, gdzie wielka wiara tłumi lęk"

cytryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 2793
Od: Pt paź 14, 2011 10:24
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie paź 07, 2012 11:28 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Śliczne :mrgreen:
Znamy już historie Lali :1luvu:
Masz rację, Lala musi mieć odpowiedzialny dom, najlepiej sprawdzony lub polecony. Ogłoszenia na ślepo odpadają.
Na działkach ma wszystko prócz ciepłego kąta i człowieka który będzie na jej każde wezwanie, lecz lepsze to niż zły dom...
Najlepszy domek to taki od kogoś z forum, gdzie info o kotce było by na bieżąco. Domek gdzie są koty lub były.
Ehhh gdyby chłopacy byli zdrowi :roll:

Pewnie na działkach masz pełno takich kochanych miziaków, jak dobrze, że mają chociaż Ciebie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Miziaki dla Bździągw :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon paź 08, 2012 22:09 Re: Lot z 7 piętra.3 koteńki szukają domków.Nowe zdj.str.35

Witam....... jeszcze słabiutko, ale idzie ku lepszemu.
Macocha zima zbliża się wielkimi krokami. Zmarzłam dzisiaj mimo ciepłego ubrania... W takie dni koty chodzą przygarbione, ale kiedy pojedzą to nabierają wigoru i dokazują...szczególnie młodziaki. Muszę przejrzeć ich budki...coś poprawić,coś wymienić...pewno przelecieć po jakieś kocyki i słomę, itd. Staram sie zapewnić im ciepły kąt. Lali brak przede wszystkim człowieka...no może jeszcze kanapy :mrgreen: Miziaków ci u mnie dostatek i mogę się podzielić....ktoś reflektuje? :mrgreen:

Bździągweczki moje kochane dziękują za mizianki. A gdzie są? Wszędzie. Łatwiej chyba odpowiedzieć gdzie ich nie ma. Kleo i Mafia doprowadzają do czarnej rozpaczy nie dając posprzątać, bo przecież szczotka i ścierka to są zabawki dla koteczków. Worek ze żwirkiem służy do sprawdzania ostrości pazurków:"wytrzyma...nie wytrzyma?...ciach pazurkiem :twisted: ....wytrzyma..nie wytrzyma? ...ciach pazurkiem :twisted: ...Nie wytrzymał :D ...no to rozprowadźmy ten żwirek po łazience...zrobimy duuuużą kuwetę....ale zabawa :D ." Do takiej piaskownicy najlepiej wejść mokrymi łapkami a potem na wykładzinę szuuur. A jak się Duża złości to przecież można jeszcze wejsć do szafki pod zlewem. Albo tłuc się, podgryzać, biegać, wspinać się, zeskakiwać, podskakiwać. I spróbujcie naszykować przy tych koczkodanach jedzenie dla działkusów.
To pisałam ja-ilgatto, jedną ręką i do tego lewą , unieruchomiona przez Kleo rozciągniętą na moich kolanach.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości