Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 07, 2012 22:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Tak na wszelkie wypadnięcie zawiadamiam, że DT dla persicy się znalazł na miejscu - czego w sumie się spodziewałam. Z drugiej strony, czy kotkins w chwili wolnego czasu lub ucieczki przed niechcianą inną robotą mógłby popełnić jakieś kompendium nt na ile persy są inne? Fajnie się będzie czytało a w dodatku może się przydać wielu osobom. Chyba że na Planecie Persji jest wątek na temat specyfiki higieny, żywienia i chorób persów? Bo nie znalazłam persiego ABC, ale chyba źle szukałam.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie paź 07, 2012 22:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Jak mi załatwisz żeby było przyklejone na górze to z pomocą innych persiarzy zrobię wątek:)

Idę spać.Wakacje się skończyły, kurde...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 07, 2012 23:01 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

DT na miejscu - dla tej czekoladowej z Sosnowca?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon paź 08, 2012 6:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Si. Czekoladka z Sosnowca już w DT .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 08, 2012 12:21 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

kotkins pisze:
Po odpazurzeniu Amki żaden kot nie jest mi straszny!!! :mrgreen:

Serio serio??? Chcesz odpazurzyć moją Ofelię ??? 8O . Serdecznie zapraszam!!! Bo nie chcą już nas nigdzie widzieć z odpazurzaniem, ani u weta, ani przy zoologicznym gdzie kąpią, strzygą i odpazurzają psy i koty, a ja też sobie nie bardzo daję radę :oops: . To kiedy przyjeżdżasz do Koszalina? :mrgreen:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35010
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 08, 2012 15:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Kurcze - jak my jednak inaczej myślimy:-)


Romek - był ogłaszny, wysłałam Ci Kotkinsie zdjęcia. Nawet byli chętni, tylko nie w smak im było oglądanie kota na strychu. w sumie się nie dziwię

Ania - skoro ma skłonności do włoczegi - to logiczne, ze wychodzić nie powinien. Bo cholera wie, dokąd zawędruje i jak sie to skończy. Małe mieszkanie.........hmmm Heksa zamieszkała w mikroskopijnych 2 pokojach z dzieckiem, 2 dorosłych, kotem i chomikiem i sobie chwali. Cynamon dokoptował do licznej gromady i nie narzeka.......

Romek kibluje na strychu bez możliwości wyjścia. Niestety wydostawać się próbował. Wiec dom wychodzący to nie jest najlepszy pomysł........zwłaszcza dla kota, który od dłuższego czasu świata bożego nie widział.........

Z żadnym z kotów strychowych nie było ( potwierdz Kotina! ) problemów kuwetkowych. Był u mnie i Bager na dr i Heksa i Makrela nocowała.......Żaden z 17 kotów nie wrócił w ramach reklamacji. Z Romkiem problem jest jeden

JEST BIAŁO - CZARNY i mieszka na strychu ( czyli jak sie ktoś znajdzie, to i tak wymięka......). Raz była jedna osoba, to się zniechęciła - "bo skoro wszystkie poszły, a ten nie - to znaczy jest z nim coś nie tak......"

I tak dookoła Wojtek. Z całym szacunkiem dla Szwagra Kotkinsa, ale to nie jest dom dla Romka. Nie mozna kota niewychodzącego przerobić na siłę na wychodzącego z powodu niechodliwego futra. To nie fair.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon paź 08, 2012 15:51 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

kotkins pisze:Aniusia...okuliści w Polsce zarabiają nieźle,ale ten oto konkretny ma na utrzymaniu liczne deficytowe przedsięwzięcia jak np.księgarnia, czwórka kotów i pies , MK, kredyty, opłaty...więc na te najśliczniejsze za niebagatelną sumę nie wchodzą w grę.
A poza tym mają być śmieszne i nie w kwiaty.
Shira ,ale to do expresso są zielone...a tego koloru Kotkins akurat nie cierpiiii...
Pozostałe fajne:)

Wiecie moja mama w czasach socjalizmu zgromadziła mi tzw" wyprawę".
Część z tych przedmiotów nadaje się obecnie tylko do wyrzucenia- ręczniki i pościele nadają się tylko na szmaty, takiej były jakości.Zaś "uroda" kryształów jest powiedzmy-dyskusyjna.
Ale już żeliwne garnki to już całkiem moja bajka ,są super.

No i jest jeszcze serwis.
Serwis baaaardzo w guście mojej rodzicielki: czarno-srebrny...kiedyś sfocę i pokażę.
Z 50 częsci posiada, matka do Międzychodu po nie jeździli , po jednej przywożąc -w tamtych czasach kupowało się co rzucili.
Więc posiadam jakieś nonsensowne sosjerki w pięciu rozmiarach.
Problem polega na tym,że serwis jest nie kotkinsowy.
Według Kotkinsa poprostu brzydki.
Co stwarza sytuację trudną: mama się upiera ,że serwis (z trudem i poświęceniam zdobyty!) ładny jest,zaś Kotkins-że niekoniecznie...

Na drugim ślubie poprosiłam ulubioną ciotkę , młodszą siostrę mamy (pamiętacie psinka Kłopocika? to jego Duża),żeby mi kupiła jakąś ładną porcelanę. Kupiła, a gust ma od siostry lepszy.
Mam mały , ładny serwis:)

Ale bez expresso, nie było w tym typie porcelany.
Więc skoro nie będę miała takich jak te z kompletu, kupie inne- mogą być i zabawne!

A ten paskud od matki zajmuje mi jedną całą szafę!!!! :evil:



Ja jestem z Międzychodu 8) Tak na zupełnym marginesie.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon paź 08, 2012 15:58 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

rastanja pisze:
Ja jestem z Międzychodu 8) Tak na zupełnym marginesie.

To już całkiem niedaleko mnie :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon paź 08, 2012 19:37 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Taaa... to takie wygnajewo pomiędzy światami :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon paź 08, 2012 19:45 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

A ja ostatnio mam straszną ochotę "się hazardować" - tzn. przez wstrętną pogodę na Wielkanoc i nieplażową w nasz urlop, graliśmy sobie w karty (tysiąca dokładniej) - no i przypomniało mi się, że ja w sumie bardzo lubię grać w karty, a od dzieciństwa nie grałam (niestety, w przeciwieństwie do mamy i TŻ nie mieszkałam w akademiku/internacie i nie maiałam zbyt wielu okazji do gry tudzież nauczenia się). TŻ nie chce ze mną grać, bo twierdzi, że we dwoje to nie gra (zresztą nawet się zgadzam). Nie ma która ochoty wpaść do mnie na mały hazardzik? Więcej ktosiów też. (Nawet z noclegiem. UWAGA: mały kot nocuje między nogami :mrgreen: )

To tak a propos serwisu do kawy mi się skojarzyło.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon paź 08, 2012 19:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Uważaj, bo zapamiętam zaproszenie :twisted: . W tysiąca kiedyś ostro grałam. Byłam z rodziną bliższą i dalszą na wakacjach nad jeziorem, było tak gorąco że dało się siedzieć tylko w jeziorze albo w głębokim cieniu. Miejscowość zabita dechami, psy ogonem szczekały, więc z braku innego zajęcia siedzieliśmy w tym cieniu (gdzie było tylko 35 stopni) i rżnęliśmy w karty, właśnie w tysiąca.
A kot śpiący w nogach to całkiem fajna rzecz. Jak śpi w nogach, to nie śpi na poduszce, wniosek z tego, że z tej poduszki nie spycha ludzia (kurka, kiedy ja spałam na mojej poduszce?! a nie na jaśku lub na prześcieradle).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35010
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 08, 2012 20:01 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

A nie, na poduszce czasem też - i wtedy wyjątkowo się rozpycha.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon paź 08, 2012 20:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

MB&Ofelia pisze: (kurka, kiedy ja spałam na mojej poduszce?! a nie na jaśku lub na prześcieradle).
Na poduszce niezdrowo dla kręgosłupa - u mnie Pysia to poświęcenie wzięła na siebie - ja śpię obok poduszki 8)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon paź 08, 2012 20:34 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Ja za daleko jestem , więc ani się nie odzywam. No i ja to raczej w remika namiętnie grywałam, ewentualnie w makao...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 08, 2012 20:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

rastanja pisze:
kotkins pisze:Aniusia...okuliści w Polsce zarabiają nieźle,ale ten oto konkretny ma na utrzymaniu liczne deficytowe przedsięwzięcia jak np.księgarnia, czwórka kotów i pies , MK, kredyty, opłaty...więc na te najśliczniejsze za niebagatelną sumę nie wchodzą w grę.
A poza tym mają być śmieszne i nie w kwiaty.
Shira ,ale to do expresso są zielone...a tego koloru Kotkins akurat nie cierpiiii...
Pozostałe fajne:)

Wiecie moja mama w czasach socjalizmu zgromadziła mi tzw" wyprawę".
Część z tych przedmiotów nadaje się obecnie tylko do wyrzucenia- ręczniki i pościele nadają się tylko na szmaty, takiej były jakości.Zaś "uroda" kryształów jest powiedzmy-dyskusyjna.
Ale już żeliwne garnki to już całkiem moja bajka ,są super.

No i jest jeszcze serwis.
Serwis baaaardzo w guście mojej rodzicielki: czarno-srebrny...kiedyś sfocę i pokażę.
Z 50 częsci posiada, matka do Międzychodu po nie jeździli , po jednej przywożąc -w tamtych czasach kupowało się co rzucili.
Więc posiadam jakieś nonsensowne sosjerki w pięciu rozmiarach.
Problem polega na tym,że serwis jest nie kotkinsowy.
Według Kotkinsa poprostu brzydki.
Co stwarza sytuację trudną: mama się upiera ,że serwis (z trudem i poświęceniam zdobyty!) ładny jest,zaś Kotkins-że niekoniecznie...

Na drugim ślubie poprosiłam ulubioną ciotkę , młodszą siostrę mamy (pamiętacie psinka Kłopocika? to jego Duża),żeby mi kupiła jakąś ładną porcelanę. Kupiła, a gust ma od siostry lepszy.
Mam mały , ładny serwis:)

Ale bez expresso, nie było w tym typie porcelany.
Więc skoro nie będę miała takich jak te z kompletu, kupie inne- mogą być i zabawne!

A ten paskud od matki zajmuje mi jedną całą szafę!!!! :evil:



Ja jestem z Międzychodu 8) Tak na zupełnym marginesie.

Łomatko!!!!
A ja tam bywam tak raz na miesiąc mam ulubioną szwagirkę siostrę małżową.

Nadal tam mieszkasz??
Bo jaęsli tak,to się pewnie spotkamy:))

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 32 gości