Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon wrz 24, 2012 20:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu pisze:Problem w tym, że mój Ipakitine ani niczego, co z nią miało kontakt - nie ruszał :evil:


Tak, mój Kotek też nie ruszał.
Z alusalem nie było problemu.

Rookie

 
Posty: 237
Od: Pon maja 14, 2012 14:29

Post » Pon wrz 24, 2012 20:40 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Taizu - tak, czytałam co pisała ewar. Ja napisałam, że Morela bardzo chetnie jadła renal [ipakitine też], ale jadł go chętnie rowniez Migdał, a karma kosztuje jak wiadomo.. On się w nocy zakradał.. :roll:
Przecinka nie przesunęłam - to jest wklejone z maila od wetki,przez nią przepisane. Na wyniku/wydruku jest to pod hasłem -%gran =36,4%. zakres 35.0-85.0, czyli by pasowało i poziom jest raczej niski niż wysoki.. :? . Przy żadnym innym parametrze nie ma takiej wartości.
RBC jest blisko górnej granicy, fakt, ale ja jestem ziolona w tej materii, a nikt mi nie zwrócił na to uwagi.
Kotka jest normalnej wielkości, a waży 5 kg, jest ...okrąglutka, nigdy nie piła dużo i dużo nie sikała, a teraz jedno i drugie robi odrobinę częściej. Pytałam o dopajanie - nie ma na razie potrzeby. Je całkiem sporo :roll:
Od początku miałam - tak jak napisałam - zastrzeżenia do wątrobki, ale tak na maila odpowiedziała dr Neska, podobno.

Revontulet - badanie moczu tak, po pierwszym. Morela sika w krytej kuwecie , buzią do wejścia, nie złapię moczu. Muszę kupić ten specjalny żwirek i mam nadzieję, ze sie do niego załatwi. Podobno sie nie pali ...
Jaką karmę bytową je Maurycy? Mokrą? Oba moje z mokrego chcą tylko mięso. A ono ma ponoć zbyt dużo białka jedzone bez zbóż i innych takich. Nie w ogóle, tylko przy nerkach.
Renal, ipakitine - nie chodzi o fosfór [a i tak kota ma go OK], chodzi o białko. Renal miała jeść już w marcu, właśnie profilaktycznie. Dopytywałam dlaczego karmić mięsożerne zwierze czyms co go pozbawia białka, że niby co - dawać mięso z ipakitine?? Wetki mi tłumaczyły, że renal - o obniżonej zawartości białka, a ipakitine nie 'wytrąca' białka tylko zamienia jedne jego cząsteczki w inne, lepiej przyswajane przez nerki. Alusal - tak, jest na fosfor. Dlatego nie biorę go pod uwagę.
I alternatywa jest taka - renal + ipakitine do mokrego, lub diata z wątrobą :twisted:
Poza tym to jest Opole, nie Warszawa. Nie jest mi łatwo zmienić weta bo nic o innych nie wiem. TAm gdzie leczyłam psa, jest zbyt daleko [w obie strony taksówka] i bardzo drogo. A 6kg -kot+transporter jestem w stanie z uszkodzonym barkiem znieść jedynie do taxi :mrgreen:

Rookie - j.w. :D

A, napisałam sie znowu :mrgreen: , a w tzw międzyczasie przyszło kilka odpowiedzi.
Więc - o sprawę ipakitine a alusal, pytałam juz w marcu i wtedy mi wyjaśnione, że nie chodzi o fosfor tyklo białko.
No, tak - faktycznie w ulotkach o tym białku nie ma nic... :? A mnie powiedziano, że moge wybierać między ipakitine a chitosanem...
O USG nikt sie nie zająknął... Zrobimy mocz i zobaczymy.
Piszcie please, może coś wyniknie... :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 24, 2012 20:47 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A, i jeszcze cena ipakitine [ i reszty] gdzie węglan wapnia jest tani jak barszcz... nijak nie przystaje do efektów. Tak pogrywają firmy..
Gdzieś na tym wątku wstawiałam link do artykułu na ten temat, który dostałam a jednocześnie go znalazłam w wątku Pcimolka.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 24, 2012 20:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Kukurydzy czy soi NIE DA się sprowadzić do postaci bardziej strawnej dla kota niż mięso :evil:
To pic na wodę koncernów produkujących karmę
owszem, można zrobić z tego białko przyswajalne dla kotów, ale TrUDNIEJ przyswajalne niż zwierzęce
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon wrz 24, 2012 21:08 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Kukurydzy i soi to sama nie jem :twisted: A także lecytyna w kocich karmach jest z soi.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 24, 2012 21:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:Kukurydzy i soi to sama nie jem :twisted: A także lecytyna w kocich karmach jest z soi.

Renal RC Special
Skład

mączka kukurydziana, suszone białko wieprzowe (wyselekcjonowane ze wzgledu na bardzo wysoką przyswajalność), ryż, tłuszcze zwierzęce, włókno roślinne, hydrolizat białka zwierzęcego, gluten pszenny, gluten kukurydziany, sole mineralne, pulpa buraczana, węglan wapnia, tran, fruktooligosacharydy, olej sojowy, DL-mentionina, cytrynian potasu, tauryna, L-arginina, L-tryptofan, wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny)

Analiza składu

białko 26%, tłuszcz 17%, sole mineralne 6,5%, włókno 5,3%, wapń 0,86%, fosfor 0,43%, potas 1%, sód 0,35%, magnez 0,06%
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon wrz 24, 2012 21:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A do kuwety ze zdjętą górą nie wysika się?
Jakoś nie wierzę tym żwirkom do pobierania moczu :?
Jak będziesz robiła badanie moczu to poproś o badanie ogólne i oznaczenie kreatyniny w moczu (białko, jeżeli w ogóle będzie w moczu, powinno być oznaczone ilościowo, tzn. ma być konkretna liczba tak żeby mozna było wyliczyć stosunek białka do kreatyniny)
Karma nerkowa jest dla kotów z zaawansowaną pnn. I stosowana u zdrowych kotów może im zaszkodzić.
Zresztą w ogóle większość karm weterynaryjnych to ściema.
Morela ma 12 lat? To ewentualnie możesz dawac jej karmę dla seniorów- też ma mniej białka i fosforu.
Maurycy je ok.10-15 gramów suchej karmy dziennie (w tej chwili mamy Power of nature Natural cat) i ok. 100 gramów mokrej lub mięso (w weekendy i inne moje dni wolne je tylko mokrą karmę lub surowe mięso). Mokrą karmę (lub mięso) podlewam mu dużą ilością wody - praktycznie wypija je a nie zjada.
Przy wyborze karm kieruję się ilością mięsa (im więcej tym lepiej) i zawartością w suchej masie białka, węglowodanów i tłuszczu. Praktycznie zupełnie wyeliminowałam karmy filetowe (np. appalws, almo nature, miamor feine filets, schesir, itp.), bo mają o wiele za dużo białka nawet dla zdrowych kotów.
Maurycy je dokładnie to samo co mój drugi kot. Boję się o niego, ale nie traktuję go inaczej- po prostu ma dużo częściej robione badania niż Fiodek.

Na Twoim miejscu poprosiłabym o pomoc osoby, które długo i z sukcesem "prowadzą" koty nerkowe- i ich wiedza często jest wieksza niż sporej części wetów.
Tak na szybko przychodzą mi do głowy np. casica, pixie65, wjwj1, Slonko_Łódź. PcimOlki niestety juz sie nie udziela, a szkoda.
(mam nadzieję, że te osoby mnie nie zlinczują :oops: )

I nie panikuj :mrgreen: Ale też nie ignoruj :roll:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 7:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Nie będę ryzykować otwartej kuwety. Stoi w pokoju - o powodach chyba pisałam na migdałowym wątku - a tu jest wykładzina... pod nią płyty paździerzowe i tak ciągle walczę z jakimś smrodem, ktory powsiąkał.
Nikomu i niczemu nie wierzę jeśli chodzi o drogie preparaty i żarcie dla kotów, ale niby co mam zrobić?

Podobno najsensowniejszym jest pobranie moczu punkcją z pęcherza i już jakiś czas temu rozmawiałam z wetkami, wtedy - o czym pisałam ileś postów wcześniej tutaj - mi powiedziały o niebezpieczeństwach i to własnie ich koledze kot zszedł, wystarczyła kropla moczu, która sie przedostała na zewnątrz. Nikt w Opolu tego chyba nie zrobi. Natomiast z wątku hospicyjnego Agn, wynika mi, że ona jest entuzjastką tej metody :?

Gdyby w Opolu ktoś robił barfa, to bym sie podłączyła z rozkoszą i przynajmniej spróbowała, ale nie mam maszynki, wiekszości składników nie dostanę [mówię o mięsach, bo preparaty w internecie... ] itd. Tak mam cały czas świadomość płacenia niewiadomozaco kupując karmy u weta. W ogóle suche karmy to dla mnie jak karmienie człowieka karmą dla astronautów z tubki. Pomyłka jakaś. Ale wygodna wyjatkowo :mrgreen:
Morela wcześniej jadła RC dla wykastrowanych, dorosłych kotów, teraz oba jedzą też to ale w mieszance z innymi - na kłaki, z rybą i coś jeszcze.
Nie ważę jedzenia - daję ile chcą. Tzn mięso w porcjach ale mniej więcej wiem ile na raz zjedzą .. nie zawsze.
Może jeszcze poczytam wątki PcimOlka - jeszcze w marcu coś pisał.
Nie mogę sobie teraz przypomnieć ale coś z tą karmą Power of... ostatnio czytałam, pisałam.. na wątku z różowego banerka [choć piszą, że nie testują na zwierzętach] :mrgreen: , tam tyle linków o karmach dawałam, że tylko jedno mi wynika - wszystko to jest......... [można sobie wstawić jakieś brzydkie słowo].

Ja mam tyle do powiedzenia zawsze u wetek, że dziw, iz mnie tolerują i nawet mam jakieś rabaty i inne ulgi zwykle.
Karma nerkowa jest dla kotów z zaawansowaną pnn. I stosowana u zdrowych kotów może im zaszkodzić.

Ale dlaczego w takim razie wetki polecają już profilaktycznie??
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2012 8:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Revontulet - a gdzie kupujesz Power of nature? W zooplusie i krakvecie nie ma :? Jest do dostania w dobrym sklepie normalnym? Nie zaryzykuję więcej niż jedną puszkę albo 10 dkg bo z kotami to nigdy nie wiadomo.. :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2012 8:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:Oba moje z mokrego chcą tylko mięso.

Mądre kotki 8)
morelowa pisze:A ono ma ponoć zbyt dużo białka jedzone bez zbóż i innych takich. Nie w ogóle, tylko przy nerkach.
Renal, ipakitine - nie chodzi o fosfór [a i tak kota ma go OK], chodzi o białko. Renal miała jeść już w marcu, właśnie profilaktycznie. Dopytywałam dlaczego karmić mięsożerne zwierze czyms co go pozbawia białka, że niby co - dawać mięso z ipakitine?? Wetki mi tłumaczyły, że renal - o obniżonej zawartości białka, a ipakitine nie 'wytrąca' białka tylko zamienia jedne jego cząsteczki w inne, lepiej przyswajane przez nerki. Alusal - tak, jest na fosfor. Dlatego nie biorę go pod uwagę.

:strach:
Tak Ci to faktycznie wetki tłumaczyły czy może coś pokręciłaś :?: :wink:
Białko pochodzenia zwierzęcego jest dla kota (bezwzględnego mięsożercy) najlepiej przyswajalne.
W zależności od "kombinacji aminokwasów" (z których białka są zbudowane) mają one większą lub mniejszą "biodostępność". Jest to ważne o tyle, że im wyższa ta "biodostępność" czyli przyswajalność tym mniej "produktów ubocznych" powstających w wyniku rozkładu białek.
Fosforany są jednym z takich "produktów ubocznych".
Ipakitine nie zamienia cząsteczek białka w inne tylko "wyłapuje" te fosforany.
Dokładnie tak samo jak alusal czy jeszcze inne preparaty (sewelamer, inne związki glinu, wapnia czy lantanu).
Cała zabawa polega na tym, żeby dostarczyć zwierzęciu odpowiednią ilość białka o najwyższej biodostępności a białko roślinne (w przypadku kota) do takich nie należy.
Dlatego większość opiekunów nerkowców karmi swoich podopiecznych różnymi rodzajami mięs (to ważne, bo każdy rodzaj mięsa ma nieco inny "bilans aminokwasów") i stosuje rozmaite "wyłapywacze" fosforanów.
Wadą ipakitine (moim zdaniem) jest to, że może wpływać na podniesienie poziomu wapnia w organizmie (a z zachowaniem równowagi wapniowo-fosforanowej u nerkowych kotów bywają problemy) oraz to, że chitosan jest świetnym (podobno) wyłapywaczem tłuszczów (występuje w wielu preparatach na odchudzanie) a na tym nam nie zależy a nawet powiedziałabym, że jest to niewskazane bo z tego tłuszczu kot czerpie energię (to tak w wielkim skrócie i uproszczeniu).
morelowa pisze:I alternatywa jest taka - renal + ipakitine do mokrego, lub diata z wątrobą :twisted:

Nie rozumiem tej "alternatywy".

morelowa pisze:(...)
Karma nerkowa jest dla kotów z zaawansowaną pnn. I stosowana u zdrowych kotów może im zaszkodzić.

Ale dlaczego w takim razie wetki polecają już profilaktycznie??

A gdzie kupujesz tę karmę? U nich?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 25, 2012 9:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A ja się zapytam, czy jakiemuś kotu się poprawiło po stosowaniu karmy nerkowej? Ktoś ma takie doświadczenia?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 25, 2012 9:32 Re: Kot nerkowy dla początkujących

A gdzie kupujesz tę karmę? U nich?

TAk, tak :ryk: - ale właśnie nie kupuję, choć one o tym nie wiedzą, bo tam jest kilka osób i w sklepiku zawsze można kupić bez wiedzy 'doktorek' :lol:

Tak Ci to faktycznie wetki tłumaczyły czy może coś pokręciłaś

Nie pokręciłam - dopytywałam 100tys razy już od miesięcy, kiedy sie tu naczytałam o ipakitine i alusalu. I już wtedy właśnie mówiły o tej różnicy - fosfor a białko. Może to 'cząsteczki' to mialy być 'kombinacje aminokwasów' tylko wydawało im sie, że tak lepiej pojmę :?
I teraz tez łaziłam i pytałam o to karmienie mięsożercy niskobialkowa dietą i... tą wątrobą.
Efekt łażenia opisany. "Alternatywa" jest z przedwczoraj - 'musi pani karmić tak albo tak'.

Pixie, ogólnie dzięki. Ale możesz uściślić 'różne rodzaje mięsa'? Znajdę gdzieś konkretne zalecenia [forumowe nie wetowe :lol: ]?
matko, chyba lepiej ludziom, którzy nic nie wiedzą o miau . Kotom niekoniecznie :?

Mam nadzieję, że nic się nie pogorszy do badania moczu, a w międzyczasie ciągle czekam na pomysły i rady.
Na to wszystko Morela parę razy wczoraj i dziś kichnęła 8O , to pierwsze 'razy'. W domu zimno [ok.20st], ale ona gruba i ofutrzona :roll:

Odpowiedź na pytanie ewar też mnie intersuje ...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25559
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2012 9:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących

morelowa pisze:(...) Ale możesz uściślić 'różne rodzaje mięsa'? Znajdę gdzieś konkretne zalecenia [forumowe nie wetowe :lol: ]? (...)

Jak "uściślić"?
Różne, czyli wołowina, wieprzowina, kurczak, indyk, królik, konina, struś, renifer, krokodyl, ryba. Tak, tak ryba - niektóre gatunki np. tuńczyk mają lepszy bilans aminokwasów niż np. wołowina a i fosforu w tuńczyku mniej niż np. w filecie z kurczaka.
Konkretne zalecenia znajdziesz na przykład tutaj:
http://www.barfnyswiat.org/index.php?c=5

Ja korzystam z tabel wartości odżywczych na tej stronie:
http://www.jedzdobrze.pl/tabele
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 25, 2012 10:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Power of nature kupowałam w kuchni pupila, ale to nie ma większego znaczenia.
Nie wybieram karm pod kątem kota nerkowego, bo takiego póki co nie mam.
Poza tym tą karmę mam akurat w tym momencie, bo ogólnie kupuję różne suche karmy (ale zawsze bezzbozowe).
I ograniczam ich spożycie do minimum.
Zresztą skoro Twoje koty tak chętnie jedzą surowe mięso to tylko cieszyć się należy :mrgreen:
W ogóle jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że nic złego się nie dzieje i na spokojnie możesz Morelę porządnie zdiagnozować.
Bo moim zdaniem to podstawa.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2012 10:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Poczytałam parę wątków i doszłam do jednego wniosku.Choroba jest nie uleczalna, karma nerkowa przyspiesza tylko postęp choroby.Koty źle znoszą kroplówki, o wiele lepiej jest zmuszać do picia, a nie stresować kota kłuciem i noszeniem do weta.Bardziej chyba chodzi o to, aby kotu zapewnić w miarę komfortowe i szczęśliwe życie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości