POLICE-KOLEJNY DRAMAT-POLAMANY KREGOSLUP I LAPKA-POMOCY !!!!

2 kregi 10 i 11. Mam zdjecia kliszowe i plytka, ale co jak tu wstawic ? Ja tego nie potrafie. Niewiem, moze przejade sie jeszcze do jakiegos innego weta, ale co nastepny Mi powie, zeby uspic Gabrysie i metlik Mi znowu zrobi w glowie

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

To wyjątkowo dziadowska ta lecznica. Przecież za darmo tego nie robią.

EVA2406 pisze:To wyjątkowo dziadowska ta lecznica. Przecież za darmo tego nie robią.

Kilka klinik Nam odpadlo, jak partaczyli operacje, takze za wiele juz nie zostalo. Ogolnie to jest dobra klinika, tylko Ja mysle, ze poprostu Mnie splawili bo Oni od samego poczatku byl za uspieniem Gabrysi. Jestem juz bezradna, zostalam sama i niewiem co dalej robic, jak Jej pomoc ? Potrzebny tez domek dla Gabrysi, przeciez nie moze byc w biurze.

No oczywiscie, ze nic za darmo Nam nie robia i za wszystko placimy.

toz-police pisze:2 kregi 10 i 11. Mam zdjecia kliszowe i plytka, ale co jak tu wstawic ? Ja tego nie potrafie. Niewiem, moze przejade sie jeszcze do jakiegos innego weta, ale co nastepny Mi powie, zeby uspic Gabrysie i metlik Mi znowu zrobi w glowie

Jakoś mi tak kołacze w głowie, ze jak się zrasta połamanie to się robi nadlew. No ale nie jestem pewna.

Trudno powiedzieć co wymyśli następny wet do którego pójdziesz i czy ewentualnie przyzna się, że się na tym nie zna.
Może pomiziaj się jutro spokojnie z kotami, opadną dzisiejsze emocje i wtedy będzie łatwiej wszystko przemyśleć.
A i koty się wyciszą to wtedy wszystko lepiej się goi.
Lekarz mojej cięzko chorej mamy powiedział, że ważne jest leczenie, ale że czasem większy wpływ ma psychika pacjenta. I faktycznie wbrew teorii przeżyła jeszcze 8 lat. A znam więcej takich ludzkich przypadków....

Dwa lata temu byłam u wet, gdy Pani przywiozła młodą Husky, rodowodową, potrąconą przez samochód. Pies szedł sam, a ze zdjęć wynikało, że ma połamany kręgosłup tak, ze nie powinien się już wogóle ruszać. Wet stwierdził, że on sam tego nie rozumie i jedyne wytłumaczenie to to, że pies jest w szoku.
Wtedy ciężkie operacje kręgosłupa robiło się tylko w W-wie i Krakowie. Ale to było 2 lata temu.

Nie znam się kompletnie na urazach kręgosłupa, diagnozowaniu i leczeniu, ale może warto skonsultować Gabi u dr Mederskiego z Grudziądza. Był wątek kota, którego już spisano niemal na straty, a ten lekarz postawił go na nogi. To jest ten wątek: viewtopic.php?f=1&t=133956&hilit=operacja+kr%C4%99gos%C5%82upa&start=435 .
Może dałoby radę internetowo/telefonicznie przesyłając zdjęcia? Może dałoby to nadzieję na pozytywny ciąg dalszy?

Edit: strona kliniki: http://www.klinika-wet.pl/o-nas.html

MAtko boska jak przeczytalam o tej Kici to az serce mi stanelo i odrazu wzielam swoja przytulilam mocno.Rowniez jestem z polic!Co tymi cegielkami i aukcjami ?Macie juz cos?

Mam nadzieję, że uda się Wam w końcu trafić na normalnie myślącego weta :ok:

Głaski dla Gabrysi :1luvu:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Z dr Mederskim, to dobry pomysł. Też o nim słyszałam dobre opinie.

Zabralam Gabrysie do Siebie, bo u Nas od dwoch dni niestety grzybica, Gabrysia i tak juz jest bardzo biedna i nie chce, zeby jeszcze to dziadostwo zalapala. Jakby malo bylo nieszczescia to jeszcze to grzybisko sie przyplatalo. Zaczelo sie od jednego, a dzisiaj juz 9 ma placki. Mamy tylko 30 szt. Griseo, musimy jeszcze leki zalatwic w Niemczech.

Powoli brakuje Mi sil, niewiem ile jeszcze wytrzymam ?

Bardzo Ci współczuję tylu nieszczęść. I doskonale rozumiem, że nie masz sił.
Dr. Mederski, o którym pisałam wcześniej, ma opinię wspaniałego neurochirurga, podejmuje się się z doskonałymi rezultatami przypadków uznanych wcześniej za nierokujące i beznadziejne. Cudotwórcą nie jest, ale może warto się z nim skontaktować? Masz opisy zdjęć RTG Gabi? Wiadomo, jak jest z rdzeniem? To plus Twoja wiedza o kocie powinno wystarczyć na pierwszy kontakt. Jak dr uzna konsultację za sensowną, może powie, jakie badania trzeba jeszcze zrobić, to zaczniemy się martwić o kasę i całą logistykę. A może dałoby się skopiować i przesłać płytę ze zdjęciami i dr powiedziałby coś na tej podstawie?
Weci, którzy Was zbyli, jak odbierałyście koty - to koszmar, a nie lekarze. Rozumiem, że nie na wszystkim można się znać, ale powinni się wysilić i pomyśleć, kto i co może Gabi pomóc. Być może nie da się Gabi wyleczyć, ale na pewno jest parę jeszcze 'ścieżek', które warto wypróbować, aby mieć pewność.
Głowa do góry, nie wszyscy to takie buraki jak oni.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Bardzo dobrze, że podjęłaś tę decyzję :1luvu:

To maleństwo już ma dość swoich chorób i następna jej nie potrzebna. Wyobrażam sobie jak mała się cieszy, że ma ludzia cały czas przy sobie, a nie siedzi sama.

megan72 pisze:Bardzo Ci współczuję tylu nieszczęść. I doskonale rozumiem, że nie masz sił.
Dr. Mederski, o którym pisałam wcześniej, ma opinię wspaniałego neurochirurga, podejmuje się się z doskonałymi rezultatami przypadków uznanych wcześniej za nierokujące i beznadziejne. Cudotwórcą nie jest, ale może warto się z nim skontaktować? Masz opisy zdjęć RTG Gabi? Wiadomo, jak jest z rdzeniem? To plus Twoja wiedza o kocie powinno wystarczyć na pierwszy kontakt. Jak dr uzna konsultację za sensowną, może powie, jakie badania trzeba jeszcze zrobić, to zaczniemy się martwić o kasę i całą logistykę. A może dałoby się skopiować i przesłać płytę ze zdjęciami i dr powiedziałby coś na tej podstawie?
Weci, którzy Was zbyli, jak odbierałyście koty - to koszmar, a nie lekarze. Rozumiem, że nie na wszystkim można się znać, ale powinni się wysilić i pomyśleć, kto i co może Gabi pomóc. Być może nie da się Gabi wyleczyć, ale na pewno jest parę jeszcze 'ścieżek', które warto wypróbować, aby mieć pewność.
Głowa do góry, nie wszyscy to takie buraki jak oni.

No wlasnie Oni nic konkretnego nie powiedzieli nawet o rdzeniu, pytalam, ale mnie zbywali. Powiedzieli, ze 2 kregi sa zmiazdzone i jest ucisk na rdzen, ale to juz ponad tydzien i czucie napewno nie wroci jak do tej pory nie wrocilo.
Uwierzcie Mi jak zawiozlkam Gabi do szpitalika to bylam pelna nadziei, bo mieli lapke zrobic i nad kregoslupem pomyslec, bo ten wet operuje niby kregoslupy, a na drugi dzien Mi oddali Ja bo powiedzieli, ze Jej juz nic nie pomoze. Pokazywal Mi na tym rtg, cos tlumaczyl, ale ja nic konkretnego niewiem, tylko tyle, ze mam Gabrysie uspic to byl dla Niego konkret.

Dzieki Wam za rady, napewno powysylam to co mam do tych miejsc co Mi podalyscie.
Maz bedzie dzwonil w poniedzialek do Berlina do weta.
Ja moge jeszcze pojechac w 2 miejsca do wetow w Szczecinie, ale wierzcie Mi, strasznie sie zrazilam do tutejszych wetow.

Jestem poprostu bezradna, chce Gabrysi pomoc, ale niewiem jak ?

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

W Szczecinie mieszka moja kuzynka, która ma kilka kotów i zawsze bardzo krytycznie mówi o wetach z tego miasta, więc widzę, że chyba ma rację, niestety

Może być też tak że faktycznie uraz jest z gatunku takich że kotka będzie sparaliżowana

To już kolejni weci którzy wydają taką diagnozę widząc zdjęcia rtg i kotkę - także taki który mógł wziąć ponad 1000 zł za operację, za którą by skasował niezależnie od jej powodzenia. Musi być sam przekonany że szanse jej powodzenia są prawie żadne.

Czasem niestety tak bywa

Ja też ogólnie słyszałam sporo negatywnych opinii o wetach ze Szczecina, może coś w tym jest, z drugiej strony niektóre urazy kręgosłupa kończą się porażeniem.

Coś Ci zaraz na pw napiszę.

Jak sie dzisiaj macie, jak Gabrysia?

POLICE-KOLEJNY DRAMAT-POLAMANY KREGOSLUP I LAPKA-POMOCY !!!!

Kto przegląda forum