Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 21, 2012 12:00 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

och, z jaką agresją on mnie dziś żarł, spryskiwacz poszedł w ruch... a potem biore go na ręce, myziam, a on nawet mruczeć nie chciał! ile ja sie naprosiłam i natuliłam zeby chociaz chwile pomruczał :roll: obrażony jakiś... i spać ze mną nie chciał w nocy, poszedł na stojak z butami.

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 21, 2012 12:09 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Będzie się obrażał ;) Bo jak możesz mu nie pozwalać na coś? :twisted:
Z czasem powinien się nauczyć, bo przecież nie można pozwalać kotu na wszystko, bo może strzelić focha..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 21, 2012 12:12 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

on od wczoraj obrażony. za tego weta :P

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 21, 2012 13:40 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Przejdzie mu, normalka w kocim wykonaniu. :mrgreen: Daj mu jakiś przysmaczek to się odobrazi. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt wrz 21, 2012 16:59 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

http://tinypic.com/r/30kg5z6/6 sry za bałagan i jakość z komórki, ta sterta ubrań w tle to nasz stojak na buty + milion kurtek, wieszak nam sie oderwał od ściany i nie mamy wiertarki póki co żeby się nim zająć :ryk:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 21, 2012 17:24 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Hyhy, widzę, że Edi dołączył do grona kotów aportujących. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt wrz 21, 2012 20:08 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

:1luvu: :1luvu: :ryk: :ryk:
Koczi pisze:http://tinypic.com/r/30kg5z6/6 sry za bałagan i jakość z komórki, ta sterta ubrań w tle to nasz stojak na buty + milion kurtek, wieszak nam sie oderwał od ściany i nie mamy wiertarki póki co żeby się nim zająć :ryk:

:kotek: :kotek:

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 22, 2012 9:00 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

kotek z łaski swojej spał ze mną w łóżku...

trochę go ścigam ze spryskiwaczem za gryzienie rąk i teraz jak widzi, ze sięgam po niego to przestaje gryźć albo jak się rozbawi i się zamierzy to kończy na tym, że łapkami mnie obejmuje, ale nie gryzie i ucieka... chociaż zdarzają sie wpadki, że się wgryza jak się zapomni :p

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 22, 2012 11:58 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Czyli są postępy - super, zawsze to bezpieczniej dla Ciebie w przyszłości.
Ładnie aportuje. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob wrz 22, 2012 12:28 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

on mnie rozbraja tym aportowaniem, bo przychodzi teraz z myszką w pyszczku i puszcza mi ją pod nogami... :P

inwazja jehowych pukających do drzwi dzisiaj :roll: bałam sie, ze kot mi w końcu zwieje przez drzwi na klatkę.

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 22, 2012 14:16 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Mój już dzisiaj zwiał, skubany... :roll: A piłeczki też mi zawsze pod nogi rzuca i krzyczy, żeby mu rzucić, na wypadek gdybym nie zauważyła. :lol:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob wrz 22, 2012 18:36 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

wrrr jak ja nienawidze jak raz mi udzielaja ludzie, ktorzy trzymaja koty na kitekatach... dowiedzialam sie, ze kot kłaków miec nie bedzie jak bede dawała mu normalne krowie mleko z wodą o.o

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 22, 2012 18:45 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Kto takie mądrości prawi? 8O W ogóle szok, że Kitekatem karmi, przecież suchy chleb zamoczony w mleku jest bardziej pożywny, wszyscy to wiedzą... :roll:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob wrz 22, 2012 19:20 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

tacy tam znajomi... albo, ze mleka w ogole nie dawac, obojetnie czy kocie czy jakie, bo robaków dostanie o_o

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 22, 2012 23:01 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

no, klakow moze nie bedzie mial, ale za to jakie sr...ki 8O 8O 8O 8O
osobiscie nie mam nic przeciwko mleku, jesli kot lubi i toleruje-od czasu do czasu na smak niewiele mozna dac. Tak jak raz na ruski rok saszetke whiskasa czy kiti keta ale na tych samych warunkach co w przypadku mleka. Podkreslam: CZASEM! Czlowiek tez nie umrze zaraz jak sobie CZASEM zje fast fooda czy zupe z torebki, o ile organizm to toleruje.

Edi, jestes boski, a to aportowanie.... :1luvu: :1luvu: :1luvu: za to kocham Cie jeszcze bardziej, buziam na dobranoc, slicznoto :*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości