ja mam 48kg labradora....taka klatka nie ma szans...zwłaszcza że pies często zostaje w domu sam, nie wyobrażam sobie kota <nawet w klatce> i psa samych w domu...no i taki mały zamknięty w klatce będzie w niej płakał :/ a ja mam jeszcze małe dziecko, które w ciągu dnia śpi...dla mnie to niewykonalne...
No i muszę powiedzieć że mam jednego kota, ale Puszek i Leser wychowały się razem. Puszek został znaleziony 3 lata temu, tego samego dnia, którego przywieźliśmy Lesera z hodowli. Pies, powiedzmy że uznaje kota za domownika, i nie gryzie go, z tym ze Puszek jest kotem wychodzącym i do domu wraca jedynie na jedzenie i spanie. Na inne koty mój pies reaguje bardzo nieprzyjaźnie.
a oto kot którego znalazłam. W domu mówimy na niego Tutek. mam nadzieje ze niebawem znajdzie dom, bo zasługuje na naprawdę dobrego właściciela. Jest bardzo miłym i przyjaznym kotem, pięknie mruczy i świetnie bawi sie z dzieckiem. Nie drapie i jest typowym nakolanowcem!

Pusio

Elmer- za tęczowym mostem! Kocham...pamiętam...

"Motto kota: nieważne, co zrobiłeś - zawsze próbuj, by wyglądało na to, że to sprawka psa"