SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy! Fot. str. 95

U nas też nie jest za dobrze. Cały czas nie podoba mi się Małgośka. Wcześniej ładnie goniła brata, wagowo była mniejsza - ale różnica nie była duża. Teraz nie przybiera, wygląda - wydaje mi się gorzej. Zachowanie na szczęście dobrze, bawi się i rozwija razem z bratem. Wczoraj rano nie miała aptetytu - ale na szczęście około 10 ją ruszyło i zjadła ze smakiem. Nie wiem, może panikuje. Może taka jej uroda. Ale chyba będę musiała zrobić jej badania krwi. Dzisiaj idziemy do weta. Mam nadzieję, że będzie dobrze..

hmm to może by jej dać lydium na wzmocnienie ? Spytaj się weta.

dagmara-olga pisze:http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/1528705,wroclaw-1000-zlotych-dla-znalazcy-kota,id,t.html#77146559d933eb9e,1,3,13
viewtopic.php?f=13&t=145862&p=9199783#p9199783

szukają kota - może ktoś widział?

dagmara-olga pisze:http://www.facebook.com/events/482490661762641/

kto cos wie o tym kotku, bardzo bardzo prosze o informację.
Nie mam konta na FB , widze tylko małą fotkę

viris pisze:

ależ śnieżynki słodkie :1luvu:

Małgosia nie wygląda na chorą na tym zdjęciu

Niestety jednak jest masakra. Kilka chwil po podaniu środka na odrobaczenie moje obawy w pełni się potwierdziły. Takich ilości tasiemców i glist nigdy nie widziałam..... Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej, biedna kicia ;/

viris pisze:Niestety jednak jest masakra. Kilka chwil po podaniu środka na odrobaczenie moje obawy w pełni się potwierdziły. Takich ilości tasiemców i glist nigdy nie widziałam..... Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej, biedna kicia ;/

o kurcze ...

za zdrówko :ok:

kurcze to teraz trzeba na nia uważać

Kurde no co za tydzień. Jeszcze mi się mój prywatny Diabełek rozchorował też i stoję na warcie przy kuwecie. :roll:

Hejka,

U nas OK - 6 z 7 + 1k.

Byłem w schronie:
- Ruda kotka - ropieje jej oczko, wygląda marnie

- obok niej jest mały, gadatliwy miziak - bardzo fajny

- PERSICZKA (!!!)

Poza tym prawie bez zmian - stali bywalcy w klatkach

Gaduł bez liku

A co z kotem ze złamana miednicą? odebrał go już ktoś?

Tego nie widziałem.
Jak jest w tej części dla "chorych" to tam nie byłem - zgodnie z instrukcją sam się tam nie pchałem

Za to piękna, zielonooka kotka z kartką "będzie odebrana" ciągle tam jest

Właśnie wlazłam do domu po wojażach.

Viris - pilnuj żeby się nie odwodniły, pilnuj jedzenia, ja mam traumę :roll:

jjw - we wrocławskim schronie ciągle pojawiają się persy, podejrzewamy że musi gdzieś tu być pseudohodowla... :roll:

Niestety pers w schronisku bardzo szybko schodzi, to są szczególnie wrażliwe koty, jak go nikt szybko nie weźmie to daję jej na ogólnej kociarni 1-2 tygodnie życia

Napiszę na razie ogólnikowo i tylko tyle co nas dotyczy, bo nie chcę się wypychać przed szereg - do końca grudnia tylko możemy zbierać kasę na fundusz KaDeT, potem trzeba wydać kasę i nie mamy fundacyjnego subkonta. Coś musimy wykombinować od nowego roku, jest kilka opcji ale na razie jeszcze nie wiadomo jaka byłaby najlepsza i najbardziej realna. Będzie niedługo nowe allegro, bardzo bym prosiła o pomoc w rozsyłaniu po znajomych, w pracy itp. Wykorzystajmy jak najlepiej te ostatnie 4 miesiące, bo potem nie wiadomo jak będzie z możliwością zbiórek funduszy.

Ja co chwilę sprawdzam czy to allegro jest. Bardzo bym chciała, żeby znalazło się tam foto Maszkaronów (przed i po), roześlę po wszystkich znajomych - żeby widzieli że warto dać piątaka.

Maszkarony okej - jedzą, chleją, bawią się i mruczą tak że kosmos

SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy! Fot. str. 95

Kto przegląda forum