Najmniejsze - potrzebne 4 x 65 zł na klatki!

Kciuki za maluszki :ok:

Maluch jak czuje bicie serca bardzo się uspokaja. Po prostu wtula się i zasypia

.

podrzucę

...i jeszcze raz
nie rozumiem. Są watki gdzie jest jeden chory maluszek i tyle wokół niego potrafi się dziać. Tutaj Never walczy o życie kotów wyrwanych ze schroniska , kociaków , które leczy z panleukopenii , szuka domków tymczasowych i funduszy na to wszystko a taka cisza na wątku jakby nic się nie działo. Jakby to co robi nie miało znaczenia. Dziewczyny piszą o swoich podopiecznych i pokazują ile wysiłku i serducha muszą wsadzić aby uratować te maluszki a tu nic. No chyba, że się mylę i Dominika bez przerwy ma oferty pomocy na PW. I także oznaki zainteresowania

Asia, dziękuję, odebrałam

Ja dopiero dzisiaj wrzuciłam rachunki na fb i to nie wszystkie, wpływy jeszcze muszę podać i skalkulować. Dzisiaj rano bylam w lecznicy na Mokotowie z 1 maluchem z dt, trzeba go było ratować. Cały czas coś się dzieje, nie daję rady wszystkiego aktualizować

Never pisze:Asia, dziękuję, odebrałam Ja dopiero dzisiaj wrzuciłam rachunki na fb i to nie wszystkie, wpływy jeszcze muszę podać i skalkulować. Dzisiaj rano bylam w lecznicy na Mokotowie z 1 maluchem z dt, trzeba go było ratować. Cały czas coś się dzieje, nie daję rady wszystkiego aktualizować

a toż ja nie do Ciebie to co wyżej napisałam bo wiem, ze roboty masz więcej niż czasu . Tak sobie stukam do podczytujących żeby sie uaktywnili na Twoim wątku.

Udało sie uratować malucha?

Tak, żyje. Jutro rano maluchy Jagoody idą do weta. U mnie mieszkają Transporterki i Kartek. W schronie nowe maluchy do odkarmienia, gdyby znalazł się ds dla Transporterków mogłabym coś zabrać, a tak d....
Na razie pracuję nad rozliczeniami, jak się tego nie robi na bieżąco to potem masa pracy. A na bieząco nie było kiedy, zwlaszcza bez aparatu
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 744&type=1
Tutaj są zdjęcia rachunków, muszę je jeszcze opisać. Wrzuciła je dziewczyna która robiła im zdjecia. Jakby nie były widoczne dajcie proszę znać, bo nie wiem jaką opcję udostępniania dala.

asia2...podczytuje i ja...ale nie mam z czego pomóc finansowo,więc nic nie pisze,ale czytam i trzymam kciuki,zeby sie dobrzy ludzie "przy kasie"znaleźli i pomogli - sama w długach jestem :oops:

wiem,ze Dominika ma serducho,to dzieki niej jest u mnie Peja kaleki i Kizia cyklopeczka białaczkowa :ok:

Dostałam bardzo duże wsparcie finansowe, ostatnio ok 2ooo zl. Niestety rozeszlo się. Muszę to rozliczyć, częsć dokumentów już jest. jak rozliczę bedę dalej apelować o pomoc. Te pieniądze poszły m.in. na leczenie ostatnich 11 kociąt, dużo ich w sumie zabrałyśmy, stąd takie wydatki.
Ktoś moze ma możlwość załatwienia szczepionek po cenie hurtowej?
a przy okazji zareklamuję ten wątek:
viewtopic.php?f=1&t=145853
sprawa ważna, bo dzięki sterylkom mniej będzie kociąt w schronisku!

może cos poradzisz:
viewtopic.php?f=1&t=145859

podrzucę wątek

Ja ostatnio mało zaglądam, w ogóle nie siedzę przy kompie bo jestem cały czas zarobiona przy maluszkach. W tym tygodniu nawet wzięłam urlop bo nie dawałam rady.
6 kociąt które sa u mnie mają cały czas biegunkę i doszły wymioty, co 2 dni jeździłam na antybiotyki, częśc z nich dostawała też kroplówki, 2 były bardzo słabe ale już jest lepiej, wszystkie teraz żwawe, biegają jak sie je wypuści z transporterka, bardzo lgną do człowieka, bawią się, 2 już same piją mleczko ze spodeczka, 4 jeszcze karmię butelką.
Mleka idą niesamowite ilości.