Joszkowy Zwierzyniec 5+2+1

Jasne, najgorszy ten transporter. Trzymam Joszko :ok:

My też trzymamy

Akcja z kotką jutro więc póki co będzie o mych osobistych futrach.
Historia pt. Nowa szafka łazienkowa

Największym pomocniekiem jest najmniejsze futro, a leniem ta najpulchniejsza jak widać :mrgreen:

Młody miał jeszcze trochę ropki koło oczka, ale już teraz nie ma śladu. A Megula się czaiła i zastanawiała gdzie to ta szafka będzie stała :roll:

Zniesmaczonym obserwatorem została Linka...

A niektórzy mieli wszystko głęboooko w noooooosie :mrgreen:

No tak, Olo, jak to prawdziwy mężczyzna, woli udawać, że roboty ni ma :wink:

haha, słusznie Ewa podsumowała królewicza

Koty niezłapane, babka totalnie olala sprawę. Ale ma czas do piątku... potem wyjeżdzam na dwa tygodnie. Ach zła przez to jestem. Ale i tak byłam w schronisku, tylko 6 psów miałyśmy (byłam z siostrą). U kotów też byłyśmy. Zwierzyniec ma się dobrze. Wybrzydzają mi z jedzeniem znów :evil:

Witamy się

i podczytujemy

Witaj Asienko :mrgreen:

Witajcie! Nie napisalam,ze koty zostaly zlapane w czwartek i sa juz bezpieczne w schronisku. Zdjec nie robilam, bo byly zbytnio wystraszone. Teraz jestem w Holandii stad nie mam polskich znakow. Po moim powrocie (niecale dwa tygodnie) udostepnie zdjecia kotow. chyba ze znajda w tym czasie juz nowy dom :mrgreen:

Za mym osobistym zwierzyncem juz bardo tesknie.... Szczegolnie za Timciem, bo wiecie jaki on jest. Ale podobno jest dzielny i grzeczny! Reszta tez ma sie dobrze - mama z siostra piluja. Odezwe sie poznej! Dzieki za odwiedziny, trzymajcie sie!!! :ok: