Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 27, 2012 1:37 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

życie byłoby dużo łatwiejsze gdyby przynajmniej ludzie nie wyrzucali zwierzaka na ulicę czy do lasu
zwierzak też ma uczucia, też cierpi i też może sobie nie radzić na ulicy...
pisz co załatwiłaś i pamiętaj aby spytać o maleństwa :ok: :ok: :ok: :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 27, 2012 13:42 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

puszatek pisze:życie byłoby dużo łatwiejsze gdyby przynajmniej ludzie nie wyrzucali zwierzaka na ulicę czy do lasu
zwierzak też ma uczucia, też cierpi i też może sobie nie radzić na ulicy...
:



Puszatku masz całkowitą racje, co do pozbywania się zwierząt w bestialski sposób, ja ostatnio jadąc do sklepu zgarnęłam z drogi dwa maluchy 2 miesięczne rudaska i szarusie.
Rudasek już z wycieńczenia nie mógł chodzić, przycupnięty na środku jezdni czekał na swój koniec.
Cudem go zauważyłam bo już ciemno się robiło, jak wzięłam na ręce to zaczął tak mruczeć głośno, nie wiem skąd tyle sił miał jeszcze w sobie.
Mnie pierw tak złość wzięła że myślałam ze komuś krzywdę zrobię, jak było można takie maleństwo wyrzucić.
W domu jak postawiłam miskę z jedzeniem to jadły i jadły i jadły, bałam sie że z przejedzenia pękną , po chwili jeden z maluchów zasnął przy misce, przeniosłam na podusie , nawet nie drgnął, potem drugiego. Tak rozkosznie i bezpiecznie jeszcze nie widziałam by spały koty.

teraz pewnie demolują mi pokój :twisted:
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Czw sie 30, 2012 16:10 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

hejka :1luvu: :1luvu:
jak się czują wszystkie przygarnięte maluszki rudaski i innej maści :?: :?: :?: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2012 19:59 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

U nas w jednym z parków kobieta wyrzuciła pięciotygodniowe maleństwa. Nawet wiadomo, kto to jest, tylko nie ma dowodów. Maleństwa znalezione i zaopiekowane. A ona zrobi to pewnie znów.
Pamiętam, jak zeszłego lata ktoś podrzucił do mnie kilkudniowe kocię. Dobry pan/pani, bo obok drącego się niemiłosiernie kociaka, leżał serek wiejski ze śmietaną :evil:
wtedy stanęłam pod ścianą: nie mogłam go wziąć (za mały, nie mam jak karmić, pracuję), ale Kocie Życie go przyjęło. Teraz ma dom. Ale o tym "dobrym" człowieku czasem myślę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 30, 2012 21:52 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Bezmyślność ludzka jest przerażająca...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2012 21:53 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Ale ona tak nie myśli. Jej się wydaje, że jest dobra, bo ich nie potopiła.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2012 22:08 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

EVA2406 pisze:Ale ona tak nie myśli. Jej się wydaje, że jest dobra, bo ich nie potopiła.

A ja myślę, że to tylko techniczna sprawa - pewnie nie chciało się potopić, albo się brzydziła. Byle mieć z głowy, potwór baba.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 30, 2012 22:19 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

MalgWroclaw pisze:U nas w jednym z parków kobieta wyrzuciła pięciotygodniowe maleństwa. Nawet wiadomo, kto to jest, tylko nie ma dowodów. Maleństwa znalezione i zaopiekowane. A ona zrobi to pewnie znów.
Pamiętam, jak zeszłego lata ktoś podrzucił do mnie kilkudniowe kocię. Dobry pan/pani, bo obok drącego się niemiłosiernie kociaka, leżał serek wiejski ze śmietaną :evil:
wtedy stanęłam pod ścianą: nie mogłam go wziąć (za mały, nie mam jak karmić, pracuję), ale Kocie Życie go przyjęło. Teraz ma dom. Ale o tym "dobrym" człowieku czasem myślę.

moja Figusia była w ubiegłym roku w tym wieku wyrzucona :cry: pozdzierała sobie struny głosowe ale ktoś usłyszał i pomógł :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 30, 2012 22:20 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

W którym, puszatku? Pięć tygodni, czy kilka dni?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw sie 30, 2012 22:33 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

MalgWroclaw pisze:W którym, puszatku? Pięć tygodni, czy kilka dni?

Figunia była w tym starszym wieku...5 tygodni i na szczęście była zdrowa :ok: :D
mój kochany Figusiek :1luvu: i pomyśleć, że rok temu szukałam jej domku :oops: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 31, 2012 12:44 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Rok temu pod koniec listopada późnym wieczorem wybrałam się do sklepu, strasznie mi się nie chcało , ciemno, mokro i zimno, już miałam nie iść, ale mus to mus.
Przechodząc przez most usłyszałam z mamą popiskiwanie nad brzegiem i coraz mocniejsze i mocniejsze.
ciemno i nic nie widać krzaczory po kokardę urosły, i jeszcze stromy brzeg.
Wołamy kici , i kici i nic kicia dalej miaułka. Wkoncu mama powoli schodzi, niema sie czego trzymać, ślisko a zaraz rzeka jest.
Doszła do miejsca gdzie miałkało i oczom nie wierzy na gałęzi wisi reklamówka a w niej kocio maleńkie, nad samą wodą tylko wpaść.

I tak zejść było łatwo ale jak teraz wyjść, nagle mama się pośliznęła i przewróciła już myślałam ze do wody wpadnie szczęście zahaczyła o krzaki, pytam czy nic jej nie jest, ciemno jak fiks nic nie widać.
W końcu wychodzi powolutku, i mówi że niewie czy kicia żyje czy jej nie zadusiła jak upadła.
Przeszłam horror, jejku jeszcze tego brakowało, pamiętam że było strasznie zimno, kicia strasznie maleńka nie ruszała się wziełam szybko pod kurtkę i dyla do domu.
cała drogę nie ruszał się maleńtas.

W domu szybko ściągam kurtkę wyciągam maleństwo i ŻYJE rusza się chwała Bogu.
Kociak był strasznie przemarznięty, głodny. od razu rzucił się na jedzenie bałam się że pęknie w końcu mu zabrałam brzuch miał twardy jak kamień i urósł jak balon do granic możliwości.

kitek miał z 6 tyg ot taki mały skrawek i takie też dostał imię SKWARUŚ od razu pojął co to kuweta, nigdy mi nie zrobił niespodzianki mimo że wchodzenie i wychodzenie do kuwety to było dla niego nie lada wyzwanie.

Dziś to duży piękny łaciaty kawaler. :mrgreen:

a tak propo mam teraz w domu 13 futer i każdy ma inną historię.

Niestety najnowsze nabytki dwa czyli rudasek kocurek i kociczka muszą trafić do domku innego bo nie ogarniam zwierzyńca. :|
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pt sie 31, 2012 13:49 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

szczerze podziwiam...szczęśliwa 13, mi trochę brakuje ale bardzo się staram :oops:
każdy kot ma swoją historię, dobrze, że większość kończy się happy endem :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2012 22:17 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Ewuś gratulujemy -Wiatrusia :1luvu:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon wrz 03, 2012 22:21 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

puszatek pisze:szczerze podziwiam...szczęśliwa 13, mi trochę brakuje ale bardzo się staram :oops:
każdy kot ma swoją historię, dobrze, że większość kończy się happy endem :ok: :D

Oj tak, tak, postarał się puszatek :?
Szybciej niż ktokolwiek by przypuszczał...

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 03, 2012 22:29 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

mateosia pisze:
puszatek pisze:szczerze podziwiam...szczęśliwa 13, mi trochę brakuje ale bardzo się staram :oops:
każdy kot ma swoją historię, dobrze, że większość kończy się happy endem :ok: :D

Oj tak, tak, postarał się puszatek :?
Szybciej niż ktokolwiek by przypuszczał...

o tak, masz rację :mrgreen: postarałam się.............. :oops:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1402 gości