Klakier, Bajka i... Dyzio szuka DS, Bajka lepiej :)

A tak to się bali nie zgadywać :wink:

Być może

Bazyliszkowa pisze:Być może

Były takie perfumy

Po obedzie jakoś tak przymknęło mi się oko i usnęłam. O godz. 18 obudziło mnie natarczywe i pełne irytacji miauczenie Klakiera, oznaczające "daj wreszcie jeść". Kochany kot, dał mi pospać - zwykle jedzonko jest o godz. 17.

Cześć, Klakier, Bajeczko, Dyziu i Ciociu

.
To ja, Zosia.
Duża mi wreszcie pozwoliła napisać, bo wiecznie czasu nie ma :evil:

.
Dzisiaj widziałam z dachu, że się z tym dużym łaciatym bawiła...
On to chyba stuknięty jakiś jest, za piłeczką ganiał, jak mu Duża rzucała

.
No zupełnie jak ten mały Antoś...ale Antoś jest dzieckiem, a ten jest już wielki...
Mówię Wam, zwariować idzie

.
Zosia.

Klakier, czytałam, że duża spóźniła Twój posiłek. Moja to robi ciągle, wiesz?
Fasolka

I znowu o jedzeniu :lol:

Bo jedzenie jest ważne, Ciociu.
Rano Duża znów zaspała i śniadanie się spóźniło.
Skandal.
Klakier

Klakierku, jesteś bardzo cierpliwym koteczkiem

Te Duże

spóźniać posiłki kocie, to po prostu kompletny brak odpowiedzialności.
Fasolka

Czy ktoś gdzieś widział opdpowiedzialnych Dużych?
Inka

Znów coś się dzieje. Jakieś zamieszanie. Młody Duży wyciągnął na nowo walizkę i wsadza do niej różne rzeczy. Ale nie bardzo pozwala patrzeć. Mówi, że kotów ze sobą nie zabierze. No i dobrze, bo ja wcale nie chcę się stąd nigdzie ruszać. Bajka chyba też nie chce. A Dyziek to ja nie wiem.
Klakier

może PO koty jedzie?

Klakier, Bajka i... Dyzio szuka DS, Bajka lepiej :)

Kto przegląda forum